Jaka będzie rola Pedro Tiby w Lechu podczas rundy wiosennej?

17.02.2022

W Poznaniu każdy kibic wie, że Pedro Tiba to jeden z czołowych zawodników w naszej lidze pod wieloma względami. Portugalczyk w zasadzie od pierwszego sezonu, w którym znalazł się przy Bułgarskiej pokazywał swoje ponadprzeciętne możliwości. W tej kampanii sporo mówi się jednak o tym, że pomocnik wyraźnie zjechał ze swoją formą. Jaka zatem będzie jego rola w rundzie wiosennej?

Zawieszenie za kartki

Do wątku poprzedniej rundy i jej słabszej końcówki w wykonaniu piłkarza jeszcze dojdziemy. Natomiast to właśnie ostatni mecz w ubiegłym roku poniekąd zadecydował o tym, że Pedro Tiba nie mógł wziąć pełnego udziału w dwóch lutowych spotkaniach. Portugalczyk w starciu z Górnikiem Zabrze obejrzał czwartą żółtą kartkę i z automatu został skreślony z potyczki przeciwko Cracovii.

Jak się okazało, Maciej Skorża nie wrócił do gry od początku 33-latkiem również przy okazji kolejnego meczu. Tiba otrzymał w spotkaniu z Bruk-Betem Termaliką tylko i aż 30 minut. Mówimy „tylko i aż”, bo na konferencji pomeczowej trener Kolejorza sam przyznał, że oprócz zawieszenia za kartki, zawodnik miał spore kłopoty zdrowotne. – Na palcach mogę policzyć tych piłkarzy, którzy przepracowali pełen okres przygotowawczy. Pedro miał uraz i nawet, gdyby nie kartki, to nie byłby brany po uwagę na konfrontację z Cracovią – zapewniał Skorża.

Runda momentów

Konkurencja w środku pola w Lechu Poznań jest ogromna. Na pozycje szóstki oraz ósemki możemy znaleźć tak naprawdę czterech chętnych: Karlström, Murawski, Tiba oraz Kwekweskiri. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że tak mocnej obsady centrum boiska w Ekstraklasie nie ma w zasadzie nikt. Jesteśmy niemal przekonani, że każdy z tej czwórki w większości pozostałych drużyn ligi miałby pewne miejsce w podstawowej jedenastce.

A czy o Pedro Tibie możemy mówić jako o piłkarzu podstawowym? Sezon Portugalczyk rozpoczynał mając niepodważalną pozycję, ale wraz z kolejnymi meczami swoje sygnały dawali pozostali zawodnicy. Przed sierpniowymi starciami z Lechią Gdańsk i Pogonią Szczecin trener Maciej Skorża przeprowadził  ponad godzinną rozmowę z Portugalczykiem, aby wytłumaczyć mu dlaczego w tych dwóch meczach pozostawi go na ławce rezerwowych.

33-latek wszedł z ławki w obu spotkaniach. Przy okazji konfrontacji z Portowcami to właśnie Tiba odmienił losy meczu, w którym do przerwy dominowali rywale. Ten obraz zmienił się po powrocie z szatni, kiedy to właśnie doświadczony pomocnik zameldował się ma murawie. Koniec końców okazał się on bohaterem, bo w doliczonym czasie gry zapewnił Lechowi remis 1:1. I to właśnie dzięki temu spektakularnemu wejściu Kolejorz do dzisiaj pozostaje niepokonanym zespołem na własnym boisku.

Im dalej w las, tym było różnie. Oczywiście Pedro Tiba rozegrał jeszcze kilka bardzo dobrych lub dobrych spotkań. Uwagę może zwracać jego występ w październiku przy Łazienkowskiej, gdzie Lech wygrał 1:0, a Portugalczyk był regulatorem gry przez środek pola. Niemniej, w pamięci mogły pozostać także inne, bardziej nieudane występy. Ot choćby wejście z ławki w meczu z Zagłębiem Lubin, gdy pomocnik zagrał na żenującym poziomie.

Ważna osoba w drużynie

Nie ma jednak wątpliwości, że Pedro Tiba to niezwykle ważna osoba w całej drużynie. Niektórzy kibice Lecha, obawiali się, że to właśnie były piłkarz między innymi Bragi, wespół z Danim Ramirezem mogą rozbić drużynę z powodu mniejszej liczby minut na boisku. Sytuacja jest zupełnie inna, a te negatywne przypuszczenia już dawno można było wyrzucić do kosza.

Zerknąć wystarczy choćby na kulisy ostatniego starcia Lecha Poznań z Bruk-Betem Termaliką. Na materiałach widać – i to nie raz ani nie dwa – w jaki sposób Tiba pomaga innymi piłkarzom swoim doświadczeniem. W tym wypadku mowa o nowym skrzydłowym Kolejorza, Kristofferze Velde. Norweg cały czas mógł liczyć na wsparcie starszego o 11 lat kolegi zarówno na murawie, a także poza nią. Poza tym o fakcie, iż Tiba w szatni sprawuje istotną rolę podkreślali niejednokrotnie także młodzi zawodnicy, których w Poznaniu nie brakuje.

Jaka będzie ta runda?

Jesteśmy przekonani, że wiosną Pedro Tiba odegra ważną rolę w zespole. Trudno dzisiaj stwierdzić czy w większości meczów będzie piłkarzem podstawowym, czy jednak nie. Natomiast z pewnością szatnia i Maciej Skorża wiedzą, że Portugalczyk to nadal jeden z piłkarzy, którzy mogą okazać się niezbędni w drodze po mistrzostwo i Puchar Polski.