Wywiad tygodnia #22 ,,Chcemy gonić zachód”
Maciej Kędziorek niedawno został trenerem Radomiaka Radom. Wcześniej pracował na stanowisku asystenta w Lechu Poznań oraz Rakowie Częstochowa. Szkoleniowiec w rozmowie z portalem ”Weszło.com” przyznał, że praca jako pierwszy trener zespołu jest spełnieniem jego marzeń. 43-latek zamierza wspomóc klub w jego rozwoju.
Czy Maciej Kędziorek wpłynie na rozwój Radomiaka Radom?
Trener Kędziorek mimo odnoszonych sukcesów na stanowisku asystenta w Lechu Poznań oraz Rakowie Częstochowa, jest szczęśliwy, że rozpoczął pracę w Radomiaku Radom. 43-latek zaznacza, że praca jako szkoleniowiec jest spełnieniem jego marzeń oraz że stopniowo piął się w górę, aby otrzymać wspomnianą wcześniej posadę.
,,Przyjemności się dopiero zaczną! Praca pierwszego trenera to moje marzenie od najmłodszych lat. Chciałem być w tym miejscu, w Ekstraklasie. Znam ją dobrze z perspektywy kibica i asystenta. Stres, nerwy, zderzanie się z wieloma problemami, możliwość ich rozwiązywania, posiadanie wpływu na zespół – to sól tego zawodu. Teraz to robię. Na pewno wiązało się to z wyjściem ze strefy komfortu. Kiedyś pracowałem najpierw jako asystent, potem samodzielnie w trzeciej lidze i zauważyłem ogromną różnicę. Nawet zachowania w przerwie – będąc asystentem, miałem czterdzieści uwag na kartce, będąc pierwszym trenerem, miałem ich o połowę mniej” – powiedział szkoleniowiec.
Trener chce brać przykład ze sztabów szkoleniowych z topowych europejskich lig. Kędziorek zwraca uwagę na pełen profesjonalizm tamtejszych fachowców. Również sam w swojej drużynie zamierza skompletować sztab na takowe podobieństwo.
,,Chcemy gonić zachód, mówimy o infrastrukturze, szkoleniu. Spójrzmy więc, jak są skonstruowane sztaby szkoleniowe zagranicznych drużyn. Piłka nożna zmierza w kierunku specjalistów, osób, które wiedzą wszystko o danej gałęzi. Tak w korporacji, jak i w futbolu, warto otaczać się specjalistami w konkretnych dziedzinach. Chciałbym mieć rozbudowany sztab, jak najwięcej fachowców. Inwestycja w ludzi się zwraca. W różnych klubach prezesi woleli na tym oszczędzać i to nie przynosiło efektów. Wiem, że ciężko w sposób policzalny zweryfikować np. eksperta od taktyki. Piłkarza możesz rozliczyć z konkretnych liczb, to łatwiejsze. Uważam, że w Polsce jest wielu wysokiej klasy fachowców, którzy nie są odpowiednio doceniani. Nasza piłka idzie do przodu, zrobiliśmy spory skok jakościowy w porównaniu z latami 90., w których sam dorastałem” – stwierdził Kędziorek.
Trener pochwalił Raków Częstochowa, za sposób jaki rozwinął się klub od czasu, kiedy od niego dołączył do bieżącego momentu. 43-latek zwrócił również uwagę na wysoki poziom Lecha Poznań w pozostałych strukturach klubu, odpowiedzialnych za rozwój. Kędziorek ma nadzieje, że wraz z Radomiakiem Radom w niedługim czasie będzie wstanie nawiązać rywalizację z najlepszymi klubami w Polsce. Pomóc mu w tym może doświadczenie zebrane w Rakowie oraz Lechu.
,,Pamiętajmy, że gdy przychodziłem do Rakowa jako członek sztabu trenera Papszuna, to nie był taki klub, jak teraz. Był w nim wizjoner w postaci Michała Świerczewskiego, za którym stały odpowiednie środki, ale widziałem, jak klub przez trzy i pół roku się zmienia; jak wiele w ogóle trzeba było zmienić. Chciałbym z tego teraz skorzystać. Lech to inna bajka – lata doświadczeń, dział naukowy, masa ludzi pracująca na wynik. Myślę jednak, że na krótkim dystansie jesteśmy w stanie rywalizować z takimi zespołami swoimi sposobami i jest to piękne. Będę jednak dążył do tego, żebyśmy również opierali się na tych samych rzeczach, czerpali z nowinek. Może nie na wszystko będzie nas stać, ale spróbujemy” – skomentował trener Radomiaka.