Już wkrótce dokument o Berlusconim

29.03.2024

Netflix ma na swoim koncie dokument o Chicago Bulls, Davidzie Beckhamie czy Michaelu Schumacherze. Bohaterem kolejnego jest Silvio Berlusconi. Premiera nastąpi już 11 kwietnia. Ma być to produkcja, która zawiera nigdy niepublikowane momenty z życia włoskiego magnata. Tym bardziej warto będzie zerknąć na to, co przygotował amerykański serwis streamingowy.

Już wkrótce dokument o Berlusconim

Silvio Berlusconi był włoskim politykiem, biznesmenem i działaczem sportowym. Przez prawie dekadę (w trzech różnych okresach) pełnił też funkcję premiera Włoch. Stworzył holding Fininvest, który stał za pierwszą realną konkurencją dla telewizji RAI. Wyprzedzał swoje czasy w różnych inwestycjach. Był także właścicielem firm z bankowości (Mediolanum), czy sektora wydawniczego (Mondadori), lecz fani futbolu najbardziej go znają z tego, że przez 31 lat był właścicielem klubu Serie A.

24 marca 1986 roku został on prezydentem Milanu i, jak mawia klasyk, reszta jest historią. Czerwono-czarna część Mediolanu doświadczyła najpiękniejszych lat. Przez nieco ponad trzy dekady Berlusconi przyczynił się do pięciu zwycięstw w Pucharze Europy/Lidze Mistrzów, a także ośmiu ligowych tytułów. Łącznie pod jego rządami klub powiększył swoją gablotę o 29 pucharów. To właśnie za jego czasów doszło do:

  • sezonu w lidze bez porażki, gdzie Milan zanotował 22 zwycięstwa i 12 remisów (sezon 1991/92, osiem punktów nad drugim w tabeli w erze wygranych za dwa punkty)
  • mistrzostwa, gdzie Milan strzelił nieco ponad gola na mecz (36 trafień w 34 kolejkach – 1993/94, trzeci tytuł z rzędu – przy okazji ostatni sezon zwycięstw za dwa punkty, który o mało nie skończył się pierwszą degradacją Interu, brakło punktu)
  • pokonania Barcelony Cruyffa 4:0 dzień po konferencji, w której Holender powiedział, że Milan to w sumie nic szczególnego
  • zatrudnienia Arrigo Sacchiego, który nigdy nie grał w piłkę jako czynny zawodnik, a jedynym jego sukcesem w trenerce było wygranie Serie C1 z Parmą (trzecia liga)

Berlusconi zmarł 12 czerwca 2023 roku, dwa dni po finale Ligi Mistrzów w Stambule. Miał 86 lat. Jak mawiali niektórzy kibice – „umarł jak prawdziwy milanista, bo doczekał porażki Interu” (w tym właśnie finale – przyp. MZ), więc „na pewno umarł jako szczęśliwy człowiek”.  Na jego pogrzebie w katedrze Il Duomo zgromadziło się wiele sław włoskiego świata sportu, w tym Franco Baresi, czy Urbano Cairo.

Fot. PressFocus