Serie A: Fabregas ściąga do Como hiszpańską inkwizycję. Nadchodzi jego trzech rodaków
Sezon Serie A rozpoczyna się za nieco ponad miesiąc, a Como przygotowuje się do swojej pierwszej od 21 lat kampanii we włoskiej elicie. Po pozyskaniu Andrei Belottiego z Romy, można spodziewać się teraz najazdu hiszpańskich piłkarzy. Według mediów do klubu znad znanego jeziora poza Pau Lopezem z Olympique Marsylii mają przybyć także Pepe Reina oraz Alberto Moreno – byli zawodnicy Villarreal.
Fabregas ściąga hiszpańską inkwizycję
Como ma wielkie ambicje, aby godnie i z klasą zaprezentować się w Serie A. Klub ogłosił niedawno Andreę Belottiego, nowy kontrakt Patricka Cutrone (2028), a także umowę z Adidasem. Teraz przyszła kolej na TRZY wzmocnienia – wszystkie z Hiszpanii, choć tylko jedno z nich nie ma w CV włoskiej drużyny. Na Stadio Giuseppe Sinigaglia zawitają: Pau Lopez, Alberto Moreno oraz Pepe Reina.
🚨💙🇪🇸 #SerieA |
🔐 L'OM et Côme ont déjà conclu un accord pour Pau Lopez. Il sera le n°1 devant Pepe Reina
💰 Prêt avec option d'achat
⏳️ Avant de laisser filer son gardien, l’OM souhaite d’abord finaliser son remplaçant
👀 Négociations toujours en cours avec Álvaro… pic.twitter.com/em3XZjcLMc
— Santi Aouna (@Santi_J_FM) July 12, 2024
Były bramkarz Romy i Betisu ma przybyć do Włoch na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. Regularnie w poprzednim sezonie bronił w Olympique Marsylii, rozgrywając tam aż 49 spotkań w lidze, Lidze Europy oraz Pucharze Francji. Spodziewać się można, że będzie jedynką w Como. Jego następcą na Stade Velodrome ma być rewelacja sezonu La Liga, bramkarz UD Las Palmas – Alvaro Valles.
Reina oraz Moreno przybędą do Lombardii po wygaśnięciu umowy z Villarrealem. Bardzo doświadczony i już prawie 42-letni były bramkarz trzech klubów Serie A ma na koncie we włoskiej elicie 190 spotkań ligowych. Ostatnio był rezerwowym w Villarrealu. Grał praktycznie tylko w pucharach, a w lidze w wyjątkowych przypadkach. Podstawowym golkiperem był aż o 20 lat młodszy od Hiszpana Filip Jørgensen.
32-letni Alberto Moreno z kolei grał regularnie. Ma bogate doświadczenie z trofeami. Wygrał Ligę Mistrzów oraz dwukrotnie Ligę Europy. W swojej karierze zagrał 141 razy dla Liverpoolu i 124 dla „Żółtej Łodzi Podwodnej”.
Czym jest Como?
Como w poprzednim sezonie zajęło drugie miejsce w Serie B i wywalczyło (niczym Ipswich Town) awans po ponad dwóch dekadach oczekiwania. Na ławce trenerskiej zasiada duet Osian Roberts – Cesc Fabregas. Walijczyk, choć to obiecujący szkoleniowiec z Wysp Brytyjskich, pełnił rolę „słupa” pod przepisy dla Fabregasa, jeszcze wtedy bez licencji UEFA Pro.
Od 2019 roku właścicielem jest Robert Budi Hartono, gigant tytoniowy, który obecny jest na liście „100 najbogatszych ludzi świata Forbesa”. Za 2023 rok zajmuje on 61. miejsce, z majątkiem wartym ponad 24 miliardy dolarów.
Wyprzedza on na liście choćby Giorgio Armaniego czy Stana Kroenke, amerykańskiego właściciela Arsenalu. Wysoka pozycja Hartono nie jest niczym sensacyjnym, gdy uświadomimy sobie, że wg Banku Światowego – w Indonezji (jego ojczyźnie) pali około 71 procent dorosłych mężczyzn (wg danych z 2020 roku). Udziałowcem klubu jest Thierry Henry, który przybył na ostatnią kolejkę na mecz swojej drużyny. Tego samego dnia mecz z trybun Stadio Giuseppe Sinigaglia podziwiał Jamie Vardy wraz z małżonką.
Titi's Como 1907 start their Serie A campaign against Italian giants Juventus 🇮🇹
Relive their promotion through Thierry's eyes ⬇️ pic.twitter.com/aFLM4EPcoF
— CBS Sports Golazo ⚽️ (@CBSSportsGolazo) July 4, 2024
Jakie dalsze plany?
Como posiada spore ambicje i po pozyskaniu trzech Hiszpanów ma ściągnąć także Raphaela Varane’a, który jeszcze niecałe dwa lata temu grał w finale MŚ w Katarze. Informacje o takich negocjacjach pojawiły się już jakiś czas temu, ale wciąż jest brak oficjalnego potwierdzenia. Fabrizio Romano donosił wówczas, że Varane „rozważa” taką opcję, natomiast Gianluca di Marzio poinformował właśnie, że do oficjalnego zaprezentowania zawodnika dojdzie w przyszłym tygodniu (po niedzieli 14 lipca). Środkowy obrońca z Francji jest obecnie wolnym agentem. Namaszczony lata temu przez samego Zinedine’a Zidane’a piłkarz samym tylko marketingiem, nazwiskiem – może okazać się strzałem w dziesiątkę.
fot. PressFocus