Como jak Ipswich, dwie dekady i basta

10.05.2024

Co się odwlecze to nie uciecze. Nie udało się na Stadio Alberto Braglia, ale udało u siebie. Como po remisie z Cosenzą, korzystając z potknięcia Venezii w La Spezii zostało drugim beniaminkiem Serie A 2024/25. Piłkarze grający w pobliżu słynnego jeziora to kolejny po Ipswich futbolowy kopciuszek, który zasiądzie do stołu z największymi w swoim kraju po latach.

Zaplecze finansowe jest – są też i wyniki

O ambicjach Como pisaliśmy w styczniu TUTAJ. Od 2019 roku właścicielem jest Robert Budi Hartono, gigant tytoniowy, który obecny jest na liście „100 najbogatszych ludzi świata Forbesa”. Za 2023 rok zajmuje on 61. miejsce, z majątkiem wartym ponad 24 miliardy dolarów. Wyprzedza on na liście choćby Giorgio Armaniego czy Stana Kroenke, amerykańskiego właściciela Arsenalu. Wysoka pozycja Hartono nie jest niczym sensacyjnym, gdy uświadomimy sobie, że wg Banku Światowego – w Indonezji pali około 71 procent dorosłych mężczyzn (wg danych z 2020 roku).

Klub starał się do tej pory nie szaleć na rynku i pozyskiwać mądrze. Po awansie do Serie B było im bliżej do ligowego średniaka niż na drużynę z potencjałem na awans. Pozyskiwali ludzi z doświadczeniem z Serie A, bez uznanych nazwisk (vide Luca Vignali, Adrian Semper).

Zimą choćby przybył kilkukrotny król strzelców ligi szwajcarskiej Jean-Pierre Nsame czy znany z meczów z Lechem z Ligi Konferencji Mathias Braunoder. Pokazali też swoje ambicje ściągając znanego drugoligowca Gabriela Strefezzę, wykorzystując sytuację z jego gorszym momentem w Lecce w Serie A. Kluczowym zawodnikiem jest były konkurent Krzysztofa Piątka o miejsce w ataku Milanu, Patrick Cutrone, który znalazł w Como swoje miejsce na ziemi.

Gdy jesienią Como zwalniało Moreno Longo, nie było zadowolone ze stylu, mimo, że wyniki się zgadzały – Como cały sezon jest w strefie walki o Serie A. Następnie przez miesiąc, warunkowo zespół prowadził Cesc Fabregas. Od legendarnego pomocnika, „interes” przejął Osian Roberts. Walijski szkoleniowiec odpowiada przy za osiągi zawodników, ale sam ma uprawnienia trenerskie – duet ten wzajemnie się uzupełnia.

Dziś, po 21 latach wracają do elity – remisując z Cosenzą w 38. kolejce Serie B. Rywalizująca z nimi Venezia w ostatniej kolejce prowadziła w La Spezii, jednak między innymi po bramce Arkadiusza Recy to gospodarze wygrali z drużyną Paolo Vanolego 2:1, odwracając losy spotkania. Serie B wygrała Parma przed Como. W barażach powalczą o ostatnie miejsce dla beniaminka w przyszłym sezonie: Venezia, Cremonese, Catanzaro, Palermo, Sampdoria oraz Brescia.

Filmowe otoczenie w cieni piłkarskich gwiazd

Udziałowcem klubu jest Thierry Henry, a dyrektorem generalnym klubu jest Dennis Wise, legenda Chelsea. To on jest jednym z powodów, dla którego przyszedł tutaj Cesc Fabregas. Sam Hiszpan przyznał też wtedy, że często przyjeżdżał do Włoch na wakacje, ale nigdy grał tu w piłkę. Wraz z przybyciem do Como – to się zmieniło. Ogłosił wtedy na konferencji, że miał przybyć do Milanu, ale Antonio Conte, jako nowy trener Chelsea, chciał dać mu szansę. Fabregas przy okazji zakupił udziały w klubie

O zespole znad słynnego jeziora wspomniano ostatnio w CBS, gdzie regularnie jest członkiem legendarnego już kwartetu telewizyjnego z Kate Abdo, Jamie’m Carragherem oraz Micahem Richardsem.

Fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016

A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
  3. EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
  4. EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie