Copa America: Argentyna powtórzyła wyczyn Hiszpanii

15.07.2024

W finale 48. edycji Copa America Argentyna pokonała po dogrywce Kolumbię 1:0 i po raz 16. sięgnęła po to trofeum. ”Albicelestes” zakończyli tym samym imponującą serię Kolumbii, która nie przegrała od niemal 2,5 roku. Argentyna powtórzyła także wyczyn Hiszpanii z lat 2008-12, dwa razy z rzędu została najlepszą drużyną kontynentu, a w międzyczasie sięgnęła po mistrzostwo świata.

Dramatyczna organizacja Copa America

Finał 48. edycji Copa America miał rozpocząć się o godzinie 2 z 14 na 15 lipca polskiego czasu. Pierwszy gwizdek wybrzmiał jeden ok. 80 minut później z powodu dantejskich scen, które działy się pod Hard Rock Stadium w Miami. Szturm na stadion rozpoczęli kibice, którzy nie posiadali wejściówek na finał. Co więcej, według informacji amerykańskich mediów części intruzów niestety udało się przedostać nielegalnie na trybuny. Jedną z metod było choćby przeciskanie się przez… szyby wentylacyjne.

Wobec tego służby podjęły decyzję o zamknięciu bram wejściowych, a kibice zaczęli tłoczyć się pod stadionem. Dodajmy, że w Miami panują obecnie ponad 30-stopniowe upały. Media społecznościowe obiegły szokujące zdjęcia przerażonych dzieci, które starają się złapać każdy oddech, czy przepoconych do suchej nitki mężczyzn. Komentatorzy Viaplay Mateusz Juza i Paweł Grabowski podczas transmisji informowali z dostępnych im źródeł, że kibice, którzy wreszcie dostali się na trybuny, spragnieni wręcz błagali o wodę.

Odpowiedzialność za te incydenty leży w głównej mierze po stronie organizatorów turnieju – federacji CONMEBOL i CONCACAF. USA jednak nie sprawdziło się podczas próby generalnej przed mistrzostwami świata, które już za dwa lata współorganizować będą z Kanadą i Meksykiem. A przecież zaledwie dobę wcześniej poruszano kwestię powszechnego tam dostępu do broni, gdy podczas wiecu postrzelony został Donald Trump, dwóch uczestników zostało ciężko rannych, a jedna osoba zginęła.

Dramat Messiego

Ok. godziny 21:20 czasu lokalnego wreszcie wybrzmiał pierwszy gwizdek. Jak to przeważnie w meczach południowoamerykańskich drużyn, kości trzeszczały. W pierwszej połowie Santiago Arias próbował na wślizgu zablokować dośrodkowanie z wysokości linii końcowej Messiego. Argentyńczyk zdążył jednak wstrzelić piłkę na pole karne, a Kolumbijczyk wpadł w prawą nogę swojego rywala. Choć Messi po pomocy sztabu medycznego wrócił do gry, dotrwał jedynie do 66. minuty. Po opuszczeniu murawy Messi zalał się łzami, a kamery uchwyciły fatalnie wyglądającą jego spuchniętą stopę.

Argentyna powtórzyła wyczyn Hiszpanii

W ciągu 90 minut nie padła żadna bramka, więc po raz pierwszy w tegorocznej Copa America odbyła się dogrywka. Przypomnijmy, że organizatorzy wcześniej zapowiedzieli zniesienie dogrywek w fazie pucharowej poza meczem finałowym. W 96. minucie na placu gry pojawił się Lautaro Martinez i kwadrans później został bohaterem narodowym Argentyny. Kapitan Interu Mediolan otrzymał znakomite prostopadłe podanie na wolne pole od Giovaniego Lo Celso – który w tym samym momencie, co Lautaro wszedł na boisko – i z bliskiej odległości pokonał Camilo Vargasa.

Lautaro strzelił piątego gola w tegorocznej Copa America i umocnił się na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców. Później został on nagrodzony statuetką króla strzelców. Podczas dekoracji indywidualną nagrodę otrzymał także Emiliano Martinez, który w sześciu meczach stracił zaledwie jedną bramkę. Jego pięć czystych kont to nowy rekord Copa America, odkąd w 2011 roku po raz pierwszy przyznano nagrodę Złotej Rękawicy.

Kolumbia również otrzymała po końcowym gwizdku dwie nagrody. Zespół Nestora Lorenzo otrzymał nagrodę fair play, choć decyzja CONMEBOL wydaje się dziwna. Kolumbia popełniała średnio 15,7 fauli, co było trzecim najwyższym wynikiem w tym turnieju. Reprezentanci Kolumbii otrzymali także aż 12 żółtych kartek i pod tym względem ustępowali jedynie Kanadzie, która otrzymała 17 żółtych kartek. Z kolei kapitan reprezentacji Kolumbii za zdobycie sześciu asyst i jednej bramki został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.

Porażka Kolumbii oznacza, że rekordowa seria w historii tej reprezentacji zatrzymała się na 28 meczów z rzędu bez porażki. Historia zatoczyła koło, bo ostatnią drużyną, która w lutym 2022 roku zdołała pokonać Kolumbię była… Argentyna. ”Albicelestes” zaś po raz 16. wygrali Copa America i stali się pod tym względem absolutnym liderem. Wcześniej dzielili pierwsze miejsce z Urugwajem.

Był to także 30. finał Copa America z udziałem Argentyny i pod tym względem jeszcze bardziej nie mają sobie równych. Drudzy w tym zestawieniu Brazylijczycy i Urugwajczycy zagrali w 21 finałach Copa America. Argentyna zarazem po raz pierwszy od ponad 30 lat obroniła tytuł najlepszej drużyny Ameryki. Wcześniej dwa razy z rzędu wygrywali w 1991 i 1993 roku podczas turniejów rozgrywanych w Chile i Ekwadorze. Z kolei ostatnią drużyną, która dwa razy z rzędu wygrywała Copa America było Chile. Zarówno w 2015, jak i 2016 roku pokonywali oni w finale… Argentynę.

fot. screen YT/Copa America