GKS Katowice pozyskuje bramkarza z ligi francuskiej
GKS Katowice w miniony weekend po 19 latach powrócił do PKO BP Ekstraklasy. Inauguracja sezonu nie udała się, ale udało się za to co innego – katowiczanie dopinają transfer bramkarza. I nie jest to byle kto, bo piłkarz, który grał we Francji w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach i wyjeżdżał z Polski jako czołowy bramkarz ligi. Mowa o Rafale Strączku.
GKS Katowice pozyskuje bramkarza z ligi francuskiej
Katowiczanie od dłuższego czasu poszukiwali bramkarza – ich zainteresowanie przykuł były bramkarz SSC Napoli, Hubert Idasiak. Mistrz Włoch zdecydował się finalnie na ruch z wolnego transferu do pierwszoligowego ŁKS-u Łódź. Wybór kandydata do bramki klubu ze Śląska nadszedł jednak bardzo szybko – padło na Rafała Strączka z Girondins Bordeaux. W ostatnim czasie dostał on wolną rękę w poszukiwaniu klubu, a także został przeniesiony do rezerw. W niedzielę informację o transferze polskiego bramkarza podali Marcin Jabłoński z Girondins Polska oraz Samuel Szczygielski z „Meczyki.pl”.
🆕️‼️ Rafał Strączek odchodzi z Bordeaux! Nowym klubem bramkarza będzie GKS Katowice! pic.twitter.com/lQCkaEvxVg
— Girondins Polska 🇵🇱 (@GirondinsPolska) July 21, 2024
Rafał Strączek to bardzo uznany polski ligowiec, który zdobył wielką renomę w Stali Mielec. Kiedy trafił jednak do Bordeux, to akurat… spadli oni o ligę niżej. Polak miał więc trochę pecha. We Francji jednak słynął bardziej z „baboli” i kiepskiej gry nogami. Zaliczył aż kilka takich błędów, które stały się nawet sławną kompilacją w Internecie. Nie był to udany pobyt, zatem wraca do ligi, w której błyszczał. To tu przecież zasłynął chociażby obroną dwóch rzutów karnych w jednym meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Co z Girondins Bordeaux?
Gerard Lopez i jego działania doprowadziły do tego, że klub został karnie zdegradowany do trzeciej ligi, ale miało to wydarzyć się tylko na chwilę. Amerykanie z FSG prowadzili rozmowy w kwestii przejęcia klubu, lecz zakończyły się one fiaskiem. Doprowadziło to do tego, że „Żyrondystom” potrzebny jest cud, aby powrócić na drugi poziom rozgrywek przed ich rozpoczęciem. Sam Lopez nie chce odejść, a kibice gotowi są rozpocząć od zera budowę od poziomu nawet czwartej ligi.
Rafał Strączek w minionej kampanii rozegrał 16 spotkań, co oznacza, że w ciągu dwóch lat w barwach „Żyrondystów” rozegrał 20 meczów. Klub Polaka w trakcie sezonu postawił jednak na byłego bramkarza FC Kopenhagi, Karla-Johana Johnssona, który w styczniu skończył 34 lata. 25-letni Strączek ma umowę w do 2026 roku. FC Girondins Bordeaux w minionym sezonie z dorobkiem 50 punktów zajęło 12. lokatę w Ligue 2. Dziewięć punktów 'Żyrondyści’ mieli zarówno do baraży o Ligue 1, jak i nad strefą spadkową. Tam, Troyes – klub City Football Group – zdegradowano już po raz drugi z rzędu.
Fot. PressFocus