Kay Tejan wreszcie odchodzi z ŁKS-u Łódź. Zagra poza Polską

27.07.2024

Kay Tejan nie będzie już reprezentować barw ŁKS-u Łódź. Holender nie rozwścieczy kibiców i nie zamieni klubu na znienawidzonego rywala. Rozstaje się również z Polską. Jak informuje Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”, 27-latek w nowym sezonie będzie występować we francuskim USL Dunkurque. Jest to klub występujący na poziomie Ligue 2. 

Kay Tejan nie zbawił ŁKS-u Łódź

Kay Tejan przychodził do Polski jako piłkarz kształtujący się w takich klubach jak: DWS Amsterdam, AFC Amsterdam i Volendam. Jako senior reprezentował barwy Quick Boys, Kozakken Boys i TOP Oss. W tym ostatnim z wymienionych klubów, występując na zapleczu Eredivisie w sezonie 2021/22, zagrał w 36 meczach, strzelił 14 goli i zanotował trzy asysty. W międzyczasie Tejan był wypożyczony do Sheriffu Tyraspol. W najbardziej znanym mołdawskim klubie wystąpił w 15 meczach, zdobył bramkę i zadebiutował w europejskich pucharach (kwalifikacje do Ligi Mistrzów i kwalifikacje do Ligi Europy UEFA).

W lipcu 2023 roku ŁKS Łódź skorzystał z okazji i za 300 tysięcy euro sprowadził 27-latka do siebie. To spore pieniądze, jak na łodzian. Kay Tejan to formalnie środkowy napastnik, mogący też występować na obu skrzydłach. Podpisał wówczas z polskim klubem dwuletni kontrakt. Teraz już wiemy, że nie wypełni go do końca. Holender w barwach „Rycerzy Wiosny” zanotował nie najgorszy bilans, gdyż w 30 meczach zdobył siedem bramek i miał trzy asysty.

Bardzo udaną miał zwłaszcza końcówkę. Potrafił strzelić dublet z Radomiakiem czy też zanotować gola i asystę z Lechem Poznań. Szczególnie zaimponował, gdy z łatwością minął zawodnika Tottenhamu – Lukę Vuskovicia i uderzył do siatki z lewej nogi. Taka postawa nie pomogła jednak zespołowi utrzymać się na poziomie PKO BP Ekstraklasy. W związku ze spadkiem do Fortuna 1. Ligi było jasne, że dłużej na stadionie imienia Władysława Króla nie zagra. Potwierdzał to wiceprezes Robert Graf:

Toksyczny zawodnik

Kay Tejan to niezły ananas. Potrafił na Twitterze rozdawać polubienia fragmentom filmów pornograficznych czy też wpisy, które obrażały różnych przedstawicieli ŁKS-u. Zresztą, w klubie też zwyczajnie mieli go dosyć, ponieważ wprowadzał toksyczną atmosferę wewnątrz szatni i nie był lubianym zawodnikiem. Kibice na pewno odetchnęli z ulgą, bo nie mogli się doczekać aż opuści ŁKS.

Co ciekawe, w ostatnim sparingu z Piastem zagrał pełne 90 minut. Zaczęto zatem podejrzewać, że może z transferu nici… na początku lipca miał jednak sporo zaległości treningowych, zatem zaczął ćwiczenia w rezerwach. To z kolei uraziło jego dumę. Spowodowało, że się pogniewał, obraził i pousuwał z social mediów wszystkie swoje zdjęcia w koszulce łódzkiego klubu.

Zaskakujący kierunek transferu

Trochę może zaskakiwać kierunek transferu Kaya Tejana. Były już zawodnik ŁKS-u Łódź od teraz będzie reprezentować barwy francuskiego USL Dunkurque. Poinformował o tym Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.

Kierunek tego transferu jest o tyle zaskakujący, że dużo się mówiło o pozostaniu Holendra w Polsce. Chociażby Tomasz Włodarczyk z „Meczyki.pl” pisał, że Raków Częstochowa był blisko sprowadzenia piłkarza do siebie. „Expres Ilustrowany” donosił z kolei, że zainteresowany nim był… lokalny rywal grający w Ekstraklasie, czyli Widzew. Nic z tego jednak nie wyszło. Długo była grana też opcja zagraniczna w postaci Asterasu Trypolis. Taką informację przekazał Jerzy Chwałek z „Super Expressu” pod koniec czerwca. Na ostatniej prostej przeprowadzka Tejana do greckiego zespołu upadła.

Piotr Koźmiński uważa, że sprawa transferu holenderskiego piłkarza została już całkowicie wyjaśniona, ponieważ ten ustalił warunki i podpisał kontrakt z USL Dunkerque. USL Dunkerque w poprzednim sezonie zajął ostatnie bezpieczne 16. miejsce w tabeli Ligue 2. Kay Tejan ma być kimś, kto uchroni ten klub od ponownej walki o utrzymanie, a pozwoli również zagrać o coś więcej.

fot. PressFocus