O co chodzi z Edersonem?

27.07.2024
Ostatnia aktualizacja 28 lipca, 2024 o 20:16

Brazylijski bramkarz Manchesteru City Ederson od dłuższego czasu łączony jest z odejściem z klubu. Świetnie poinformowany brytyjski dziennikarz Sam Lee donosi, że bramkarz jest zazdrosny o mocno chwalonego Stefana Ortegę – informacje te najpierw wyśmiała żona Edersona, a następnie sam Brazylijczyk. Pep Guardiola z kolei „nie wie” jaka będzie przyszłość między słupkami Manchesteru City.

Poplątanie z zagmatwaniem

Ederson, który dołączył do Manchesteru City z Benfiki w 2017 roku za 35 milionów funtów, zdobył z klubem sześć tytułów mistrza Premier League. Jeśli tylko był zdrowy, to on był niekwestionowanym numerem jeden w bramce „Obywateli”. Pod koniec sezonu 2023/2024 więcej szans otrzymywał rezerwowy bramkarz – Niemiec Stefan Ortega. W spotkaniu 37. kolejki Premier League z Tottenhamem Ortega zmienił Edersona po jednym ze starć i spisał się fenomenalnie. Obronił mistrzostwo, wygrywając pojedynek sam na sam z Sonem.

Fani Manchesteru City doceniali postawę niemieckiego bramkarza i w ostatnim czasie cenią go wyżej niż Brazylijczyka. W związku z tym, według informacji dziennikarza „The AthleticEderson ma się czuć rozżalony i niedoceniany – przez kibiców oraz trenera Pepa Guardiolę. Gdyby tego było mało, jego konkurent w bramce „Obywateli” niedawno przedłużył kontrakt z zespołem, który wiąże go do czerwca 2026 roku. Ortega rozglądał się za nowym pracodawcą, gdyż chciał regularnie grać, a jednak przedłużył kontrakt. W związku z tym 30-letni Brazylijczyk chciałby odejść z klubu jeszcze w letnim oknie transferowym.

Wśród zainteresowanych wymieniało się m.in. kluby z Arabii Saudyjskiej (Al-Nassr oraz Al-Ittihad) – sam zawodnik wolałby kontynuować grę w Europie, ale zdaje sobie sprawę, że czołowych klubów na niego nie stać. Manchester City ma oczekiwać za swojego bramkarza około 50 milionów euro. Po jednym z meczów przedsezonowych szkoleniowiec klubu z niebieskiej części Manchesteru został spytany o przyszłość Edersona:

Nie wiem – może teraz musi rozważyć inne opcje. Oczywiście chciałbym, żeby został. Teraz to zależy od klubów. Nie znam sytuacji, w ostatnich dniach nie było kontaktu. Mamy niesamowitych trzech bramkarzy, zwłaszcza dwóch, którzy grają regularnie. Naprawdę ważna pozycja w drużynie. Zobaczymy do ostatniego dnia okna transferowego, kiedy wszystko może się wydarzyć. Nie tylko w kwestii Edersona, ale wielu graczy – powiedział Pep Guardiola.

Żona Edersona dementuje

Partnerka bramkarza Manchesteru City Lais Moraes skomentowała wpis na profilu „city_xtra”, który powoływał się na informacje brytyjskiego dziennikarza słowami: – Najpierw zdobądź lepsze informacje, to jest całkowicie fałszywa wiadomość. Jakiś czas później doniesienia Sama Lee skomentował sam Ederson:

Chciałbym wyjaśnić, że notatka opublikowana wczoraj przez „The Athletic”, odnosząca się do mojego rzekomego niezadowolenia z kolegi z pracy, jest całkowicie fałszywa. Dzień, o którym mowa, był bez wątpienia jednym z najtrudniejszych w mojej karierze, kiedy doznałem złamania, które uniemożliwiło mi grę w końcowej fazie sezonu, a w konsekwencji reprezentowanie mojego kraju w Copa America. W momencie kontuzji moją jedyną myślą było kontynuowanie meczu, broniąc City w ich dążeniu do zdobycia tytułu, ale emocje związane z meczem byłyby większe niż rzeczywistość i nie byłbym w stanie kontynuować gry tak, jak bym tego chciał, ze względu na uszkodzenie, które całkowicie blokowało moje pole widzenia. Nadal skupiam się na przygotowaniach do sezonu.

Warto zauważyć, że Ederson zdementował jedynie plotki o zazdrości i rozżaleniu wobec kolegi z zespołu – nie odniósł się do kwestii tego czy zostanie w klubie. Stwierdził jedynie, że skupia się na przygotowaniach do sezonu, ale w trakcie przygotowań wiele może się wydarzyć i niewykluczone, że Brazylijczyka zabraknie w kadrze Manchesteru City na przyszły sezon.

Słynny dyplomata książę Aleksander Gorczakow zwykł mawiać, że „nie wierzy w niezdementowane informacje”. Ilu już było takich zawodników, którzy zapewniali, że wiążą swoją przyszłość z klubem, a kilka dni później go opuszczali? Wielu. Jednym z najświeższych przykładów jest Alvaro Morata, który zapewniał o pragnieniu sięgania po trofea z Atletico Madryt, a kilka dni później został ogłoszony jako nowy zawodnik AC Milan. Czy podobnie będzie z Edersonem? Zobaczymy, czas pokaże.

fot. screen YouTube/Man City