Wisła Kraków: Poważna kontuzja kluczowego zawodnika

04.08.2024

Wisła Kraków w ostatnim meczu europejskich pucharów doznała sromotnej porażki w Wiedniu z Rapidem 1:6 i odpadła z Ligi Europy. Nie jest to jednak jej jedyna strata. W 77. minucie tego jednostronnego starcia w Austrii zszedł z boiska jeden z kluczowych graczy ”Białej Gwiazdy” stoper Joseph Colley. Dziś wiemy, że Szweda czeka długa pauza. Więcej wiadomo także w kwestii Igora Sapały, który po meczu także skarżył się na ból.

Wisła Kraków: Poważna kontuzja kluczowego zawodnika

Wisła Kraków pod koniec poprzedniego sezonu wygrała dość sensacyjnie Puchar Polski pokonując w finale w emocjonujących okolicznościach Pogoń Szczecin po dogrywce 2:1. W nagrodę dostała możliwość zagrania w Lidze Europy. Wisła była pierwszą od 1996 roku drużyną, która wygrała krajowy puchar jako ekipa z drugiego poziomu rozgrywkowego.

I póki co, ”Wiślacy” wykorzystują szansę bardzo dobrze. Po wyeliminowaniu KF Llapi z Kosowa (2:0 oraz 2:1) przyszła spodziewana weryfikacja w meczach z Rapidem Wiedeń (1:2 oraz 1:6). Czeka ”Białą Gwiazdę” jeszcze minimum jeden dwumecz. Już w Lidze Konferencji klub grający przy ul. Reymonta zagra z katem polskich drużyn w eliminacjach europejskich – słowackim Spartakiem Trnava.

Wiemy już, że ten dwumecz jak i prawdopodobnie większość rozpoczynającego się sezonu opuści Joseph Colley, który w Wiedniu zszedł z zerwaniem ścięgna Achillesa. Miejmy nadzieję, że wróci on do zdrowia niż Alessandro Florenzi, który w niedawnym sparingu z Manchesterem City, poza więzadłami zerwał też łąkotkę. Szwed opuści od 6 do 9 miesięcy gry w piłkę według klubowego komunikatu.

 

W kwestii byłego piłkarza Rakowa Częstochowa wybrzmiały w oficjalnym klubowym komunikacie następujące słowa: „Igor Sapała ma uszkodzony staw barkowo-obojczykowy i czeka go rehabilitacja, która wyklucza pomocnika z treningów przez minimum 2-3 tygodnie.”

Oznacza to, że piłkarz na pewno opuści dwumecz ze słowackim Spartakiem Trnavie w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji

Wisła a ekstraklasowicze w pucharach sezonu 2024/25

Wisła do tej pory do rankingu UEFA zgarnęła 0.500 punktów z racji dwóch wygranych nad Llapi. Jagiellonia po dwukrotnym pokonaniu FK Panevezys także może sobie dopisać 0,500 punktów. Nie inaczej wygląda to w przypadku Legii, która dwukrotnie ograła Caernarfon Town i zaaplikowała mu aż 11 trafień w dwumeczu.

Jedynym wyjątkiem jest Śląsk Wrocław, który wygrał jeden z dwóch meczów z FC Rygą – oznacza to raptem 0,125 punktów do rankingu. Oby po następnym tygodniu europejskich zmagań Polska mogła dopisać sobie do wyników jedynie 0,250 za kolejne wygrane rodzimych klubów.

Fot. PressFocus