Mislintat na wylocie – szybko poszło w BVB

05.08.2024

Pracujący w Borussii Dortmund po raz kolejny Sven Mislintat pamiętany jest przez kibiców klubu z Signal Iduna Park głównie dzięki świetnym transferom w erze Jurgena Kloppa. Po powrocie w okolice Zagłębia Ruhry jednak kilka osób już tego żałuje. Mislintat, który przekracza zakres swoich kompetencji, ma wkrótce wylecieć z klubu. Jego zachowanie nie podoba się choćby Nuriemu Sahinowi.

Mislintat na wylocie – szybko poszło w BVB

Sven Mislintat ze swoim stanowiskiem ma się pożegnać już po trzech miesiącach. Ma to związek z wieloma incydentami w trakcie swojej pracy. Potrafił np. wbiegać na boisko podczas treningu, kopać piłkę przed kamerami, co miało złościć nowego trenera Nuriego Sahina. Wewnętrznie także istnieje napięcie między Mislintatem, Sebastianem Kehlem oraz Larsem Rickenem.

Były dyrektor Ajaksu ma skupiać się na wypatrywaniu talentów i doświadczonych doraźnych rozwiązaniach dla drużyny. Pełniąc rolę „planującego skład” podlega Kehlowi. Kehl z kolei bada ramowe warunki ekonomiczne ewentualnego transferu i odpowiada za negocjacje z zawodnikami i klubami. Ostateczna decyzja w sprawie transferu należy do Rickena.

Jasno określona struktura wewnątrz klubu coraz częściej jest przez Mislintata lekceważona. Wydaje się, że rola w drugim rzędzie już mu nie wystarcza; chce mieć większy wpływ na wydarzenia w Dortmundzie. Krytycznie ocenia się jego słowa, a sam klub przywiązuje dużą wagę do tego, aby od czasu restrukturyzacji kadry zarządzającej wyciekało jak najmniej szczegółów – szczególnie z wrażliwych obszarów, jak informuje „Ruhr Nachrichten” oraz „BILD”.

Wrócił po trudnych latach

Sven Mislintat to człowiek, którego działalność i renoma po Borussii Dortmund zostały zweryfikowane, ale… niekoniecznie pozytywnie. Mislintat w 2023 roku po raz ostatni pracował w zawodzie, lecz nie za dobrze poszło mu w Amsterdamie. Tak naprawdę najlepiej szło mu w klubie z Signal Iduna Park.

W Ajaksie pracował w roli dyrektora od spraw futbolu. Do Dortmundu wrócił po siedmiu latach przerwy. W międzyczasie pracował w Arsenalu oraz VFB Stuttgart. Podczas nieco ponad dekady w klubie, któremu od dzieciństwa kibicował, przysłużył się do wielkich sukcesów. Były to między innymi dwa tytuły mistrza Niemiec, czy finał Ligi Mistrzów. Do tego klub bardzo zyskał z późniejszych wielkich zysków z piłkarzy. Sukcesy Juergena Kloppa to także sukcesy Svena Mislintata. Klub słynął przecież ze świetnego skautingu.

Arsenal i praca jako szef skautów (jak w BVB) to już nieco mniej udana praca. Ściągnął tam m. in. Sokratisa oraz (jak do Dortmundu) Aubameyanga. Gabończyk kosztował prawie 60 milionów euro, a odszedł za bezcen. W Londynie Niemiec pracował w latach 2017-19.

W Stuttgarcie przez trzy i pół roku miał wkład w powrót klubu do Bundesligi – sprowadził Gregora Kobela czy Konstantinosa Mavropanosa. Ajax to z kolei spore sprzedaże, choćby Mohammed Kudus czy Edson Alvarez, do tego utrata serca szatni, jakim był Dusan Tadić, ale przede wszystkim wielki błąd z wyborem trenera i odpowiednich zastępców. Maurice Steijn pozostawił amsterdamczyków w dole tabeli. Mislintat był bez pracy już po kilku kolejkach, a Ajax ocierał się o strefę spadkową.

W roli dyrektora w Dortmundzie miał zastąpić Sebastiana Kehla, który w przypadku przybycia Mislintata miał być awansowany w strukturach. Borussia Dortmund to finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów, gdzie na Wembley przegrała z Realem Madryt 0:2. W lidze jednak nie szło jej już tak kolorowo. W połowie czerwca do dymisji podał się trener Edin Terzić. Niemiecki szkoleniowiec miał nie dogadywać się z liderami szatni – z Matsem Hummelsem oraz Marco Reusem, choć zarząd był z jego pracy zadowolony.

Fot. PressFocus