Dla Rakowa 7 milionów to za mało! Celem: rekord
To mogłaby być największa sprzedaż w historii Rakowa Częstochowa, ale… w klubie nie chcą tak prędko wypuścić swojego cennego napastnika. Ante Crnac jest kuszony choćby przez tak uznany klub jak Werder Brema, ale też inne zespoły. Polski zespół nie zamierza poprzestawać na tej kwocie i żąda za niego o kilka milionów więcej od proponowanej kwoty. Przypomnijmy – Crnac jest w Częstochowie zaledwie od roku.
Padłby rekord
Jakub Moder i Kacper Kozłowski to do tej pory dwa największe transfery w historii Ekstraklasy. Obaj dołączyli do Brighton za 11 milionów euro. Takie kwoty za tych zawodników widnieją na portalu „Transfermarkt”. Jarosław Mroczek w styczniu 2022 roku mówił tak: – Według naszej wiedzy, a jej źródła mamy bardzo dobre, wiemy że jest to rekordowa suma za piłkarza odchodzącego z naszej ligi.
Były od tamtej pory duże sprzedaże w Ekstraklasie – Michał Skóraś przeszedł do Clubu Brugge za około 7 milionów euro, a najbardziej sensacyjny był transfer Ernesta Muciego, który zamienił Legię na tureckiego giganta jakim jest Besiktas. Za Albańczyka nowy klub zapłacił 10 milionów euro i była to sprzedaż, która zaskoczyła obserwatorów Ekstraklasy.
Dokładnie 5 lat temu na zasadzie wolnego transferu do Rakowa, dołączył Kamil Piątkowski 🔴🔵
Młodzieżowiec sezonu 20/21, zdobywca Pucharu Polski, wicemistrz kraju i najdroższy wychodzący transfer w historii klubu 🔴🔵 pic.twitter.com/z6gwz4LMEb— ex.Raków Info (@InfoRakow) May 17, 2024
Do tej pory rekordem sprzedażowym Rakowa pozostaje Kamil Piątkowski i jego transfer do RB Salzburg za 5 milionów euro. Mimo to klub spod Jasnej Góry nie chce się pozbyć napastnika, ponieważ nie ma na to zbytniego ciśnienia.
Raków chce kilkanaście milionów
Jakub Białek z redakcji „Weszło” informuje, że do Częstochowy wpłynęła już inna oficjalna oferta za Crnaca – też na siedem milionów euro i została ona odrzucona. Na mecz ligowy z Górnikiem ma przyjechać dyrektor sportowy Clemens Fritz oraz inny przedstawiciel Bundesligi. Właściciel Rakowa Michał Świerczewski już w maju w rozmowie z portalem „Meczyki” mówił, że kluby wyrażają zainteresowanie i pytają, czy kwota 5-6 milionów euro byłaby satysfakcjonująca.
– Jeśli będzie pracowity i nie przytrafi mu się kontuzja, jestem przekonany, że bez problemu sprzedamy tego zawodnika za kwotę przekraczającą 10 milionów euro i o takich kwotach w tym momencie rozmawiamy. Dla wielu klubów jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, ale myślę, że dość szybko może się to pozmieniać. Już teraz wzbudza zainteresowanie dużych europejskich klubów z pięciu topowych lig i rozmawiamy tutaj o górnej połówce tabeli – mówił w wywiadzie wideo po poprzednim sezonie Świerczewski.
Crnac perełką Rakowa
Ante Crnac to zdolny chorwacki napastnik urodzony w 2003 roku. Raków zapłacił za niego klubowi Slaven Belupo prawie 1,5 miliona euro. Już w tej chwili byłby w stanie zarobić na nim kilkukrotnie. Wystarczył raptem sezon rosłego piłkarza z Bałkanów przy ul. Limanowskiego i stał się lekarstwem na nieskuteczność klubowych dziewiątek. Strzelił osiem goli i zanotował cztery asysty.
Chorwat jest bardzo dobry technicznie, jak na piłkarza mającego 190 cm wzrostu. Potrafi zejść po piłkę na własną połowę, a jego ulubiony zwód to trącenie piłki zewnętrzną częścią stopy. Przepiękne strzały zza szesnastki lewą nogą stały się jego firmówką – w ten sposób zdobył dla Rakowa bramki z Ruchem Chorzów i Koroną Kielce. Robił to też wcześniej w lidze chorwackiej. Ma do tego świetny timing w polu karnym przy uderzeniach z główki.
Ante Crnac ma swego rodzaju błysk w swoich zagraniach i dzięki temu budzi duże zainteresowanie. Czy stanie się rekordem Ekstraklasy? Dla Rakowa jest to komfortowa sytuacja, ponieważ nie ma wielkiego ciśnienia, by za wszelką cenę wypychać swojego podstawowego napastnika. Nie ma znaczenia, że ten już indywidualnie dogadał się z Werderem i napalił na transfer. Chorwata obowiązuje w Polsce umowa aż do 2028 roku.
Fot. PressFocus