Michał Probierz ogłosił powołania na Ligę Narodów

27.08.2024

Michał Probierz ogłosił właśnie powołania na zbliżające się wielkimi krokami mecze Ligi Narodów. W nich we wrześniu zagramy ze Szkocją w Glasgow oraz z Chorwacją w Osijeku. Na liście powołanych znajduje się kilka zaskakujących nazwisk, choć brakuje awizowanego niedawno przez media Michaela Ameyawa z Piasta Gliwice.

Michał Probierz ogłosił powołania

Ledwo co opadł kurz po EURO 2024, a już za chwilę do gry wraca reprezentacja Polski. Wielkimi krokami zbliżają się rozgrywki Ligi Narodów. W nich we wrześniu rozegramy pierwsze mecze – 5 września w Glasgow ze Szkocją i 8 września w Osijeku z Chorwacją. To na te mecze selekcjoner Michał Probierz wysłał następujące powołania. 

W porównaniu do ostatniego EURO 2024 z różnych względów na tej liście brakuje: Bartosza Salamona, Kamila Grosickiego, Wojciecha Szczęsnego, Tarasa Romanczuka, Damiana Szymańskiego i Michała Skórasia.

Nowymi nazwiskami w tej kadrze są: Mateusz Bogusz, Bartosz Mrozek i Mateusz Kowalczyk. Obecność Bogusza nie jest zaskakująca ze względu na jego doskonałą dyspozycję w Los Angeles FC z ligi MLS. 23-latek jest nie tylko gwiazdą w klubie z „Miasta Aniołów”, ale też całej ligi MLS.

Michał Probierz postawił na dwóch reprezentantów polskiej Ekstraklasy – Bartosza Mrozka i Mateusza Kowalczyka. Mrozek jest bramkarzem Lecha Poznań, a Kowalczyk reprezentuje barwy GKS-u Katowice.

20-latek jak na razie z dobrej strony się pokazuje w naszej lidze, gdzie w pięciu występach zaliczył gola i asystę. Obaj zawodnicy nie mają wielkich szans na debiut, ale już samo powołanie ich do kadry jest ważne i mówiące o tym, że przede wszystkim trener widzi ich dyspozycję.

Wojciecha Szczęsnego brak, bo… zakończył karierę

To wielka niespodzianka. Niewielu się chyba spodziewało, takiej decyzji podjętej przez Szczęsnego. Ten jednak postanowił, że w wieku 34-lat kończy z graniem w piłkęTeraz każda historia ma swój koniec, ale w życiu każde zakończenie jest nowym początkiem. Co przyniesie mi ta nowa droga tylko czas pokaże. Ale jeśli ostatnie 18 lat nauczyło mnie czegokolwiek, to tego, że nie ma rzeczy niemożliwych i uwierz mi, będę mierzyć WYSOKO! – brzmi fragment wiadomości udostępnionej przez Wojciecha Szczęsnego na instagramowym profilu.

Gdyby nie to, to na pewno Szczęsny znalazłby się w kadrze na wrześniowe mecze Ligi Narodów. W ostatnich latach niewielu sobie wyobrażało bez niego reprezentacji. W związku z tym albo Marcin Bułka, albo Łukasz Skorupski będą musieli przejąć bluzę z numerem jeden i zastąpić Szczęsnego na długie lata.

Fot. PressFocus