Szybki transfer bramkarza do Arsenalu w zastępstwie Ramsdale’a

30.08.2024

Arsenal pilnie potrzebował drugiego bramkarza, ponieważ Aaron Ramsdale odszedł do Southampton w poszukiwaniu minut, ponieważ nie chciał drugi sezon z rzędu pełnić roli rezerwowego. „Kanonierzy” szybko znaleźli zastępstwo i sprowadzą Neto, czyli kapitana Bournemouth. 

Śledź relację na żywo z Deadline Day 2024 na naszym portalu!

Neto szybką opcją dla Arsenalu

Arsenal potrzebował bardzo szybko ściągnąć drugiego bramkarza, bo niepodważalną pozycję numer jeden ma w tej chwili David Raya. Dogadał się w taki sposób, że 35-letni Neto spędzi sezon na wypożyczeniu na Emirates Stadium. Tak naprawdę nie był on pierwszym wyborem, ponieważ „Kanonierzy” chcieli Joana Garcię z Espanyolu, który broni w pierwszym zespole dopiero od tego sezonu, ale nie chcieli za tak niedoświadczonego zawodnika wpłacać klauzuli, która wynosi aż 30 milionów euro.

Neto przeniósł się do Premier League z Barcelony w 2022 roku i rozegrał 61 meczów ligowych pod wodzą dwóch menedżerów „The Cherries” – Garry’ego O’Neila i obecnego Andoniego Iraoli. Za kadencji tego pierwszego wskoczył do bramki po tym, gdy Mark Travers wpuścił aż dziewięć bramek z Liverpoolem i od tej pory jego rola w zespole tylko rosła. Drugi z kolei mianował go kapitanem „Wisienek”. Wypożyczenie Kepy Arrizabalagi z Chelsea oznacza, że ​​prawdopodobnie zostanie przesunięty do roli numer dwa, a wiadomo, że lepiej być dwójką w zespole, który dwa sezony z rzędu walczył o tytuł.

Neto zaliczył bardzo dobre wejście w ten sezon. Można śmiało powiedzieć, że dwa punkciki Bournemouth to w dużym stopniu jego zasługa. Przeciwko Nottingham Forest obronił aż siedem strzałów. Zwłaszcza świetna była ta, gdy odbił piłkę po strzale głową Willy’ego Boly’ego. Z Newcastle też miał kilka obron – tym razem w efektowny sposób zatrzymał strzał z główki Joelintona, a później jeszcze bardziej efektownie uderzenie Dana Burna – także z główki.

Raya był… jedynym bramkarzem

Arsenal najchętniej zatrzymałby u siebie swoich dotychczasowych golkiperów, ale Aaron Ramsdale chciał po prostu grać, a tego Mikel Arteta nie mógł mu zagwarantować – zwłaszcza po bardzo udanym początku Davida Rayi, gdzie przeciwko Aston Villi zaliczył paradę, która śmiało mogłaby być kandydaturą do obrony sezonu.

Ramsdale rok temu walczył o miejsce w bramce Arsenalu, kibice nawet po błędach i „elektrycznej” grze Davida Rayi jesienią domagali się powrotu do bramki Anglika, jednak kiedy już dostawał szanse, to nie przekonywał. Pogrążył go błąd, w którym to za długo zwlekał z wykopem i nastrzelił Yoane’a Wissę, a piłka we wstydliwy dla niego sposób wpadła do siatki. Skórę Ramsdale’owi uratował Kai Havertz, który dał Arsenalowi wygraną w końcówce. Bramkarz prawie wpuścił dwa podobnie głupie gole, lecz w pierwszej sytuacji (jeszcze przy 0:0) Declan Rice cudem wybił piłkę z bramki.

Zaprzepaścił szansę, a wzrost formy Rayi sprawił, że nie miał szans na pierwszy skład. Na jego niekorzyść też zadziałała trochę dziwna wypowiedź, że… nie potrafi się skupić na meczu przez pełne 90 minut, dlatego zaczepia kibiców, lubi z nimi pośpiewać, odciąć się na dwie-trzy minuty, a potem wraca myślami do spotkania. Statystyki pokazują też, że Hiszpan zdecydowanie bardziej precyzyjnie wznawia piłkę nogami i potrafi celniej posłać podanie na kilkadziesiąt metrów.

Arsenal wcześniej wypuścił na wypożyczenie Estończyka Karla Heina do Realu Valladolid. Jeśli wejdzie się na stronę oficjalną „The Gunners” to widnieje tam w składzie… tylko jeden bramkarz. Dlatego pilnie potrzebne było wzmocnienie, inaczej dwójką byłby ktoś młody z akademii, a gra na wielu frontach czy ryzyko kontuzji sprawia, że Mikel Arteta chce mieć mocno obsadzoną bluzę numer dwa. Taką opcję daje bramkarz Bournemouth.

Fot. Fabrizio Romano/Twitter