Czesław Michniewicz udanie rozpoczął ligę marokańską

31.08.2024

Od połowy lipca pierwszym trenerem marokańskiej drużyny o nazwie FAR Rabat jest Czesław Michniewicz. Lokalne rozgrywki, które nazywają się Botola Pro właśnie rozpoczęły nowy sezon, a zespół prowadzony przez polskiego szkoleniowca udanie rozpoczął kampanię 2024/2025 – od bardzo mocnego uderzenia i okazałego zwycięstwa. Nie był to jednak formalny debiut Michniewicza, a ligowy. 

Michniewicz z solidnym zwycięstwem

W pierwszej kolejce FAR Rabat podejmowało u siebie Chabab Mohammedia. Spotkanie przez cały czas toczyło się pod dyktando ekipy ze stolicy, a ostatecznie zakończyło się okazałym zwycięstwem FAR – aż 5:0. Aż trzy bramki w tym spotkaniu zdobył 30-letni pomocnik Mohamed Hrimat, który strzelał gole kolejno w 48., 67. i 84. minucie spotkania. Pozostałymi zawodnikami, którzy wpisali się na liście strzelców byli:

  • Joel Boya (napastnik)
  • Amine Zouzzouh (pomocnik)

Tak okazałe zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Czesława Michniewicza wskoczyć od razu na fotel lidera Botola Pro.

Kogo trenuje Michniewicz? Otóż ekipę FAR Rabat założył w 1958 roku Moulay El Hassan, ówczesny książę koronny Maroka, naczelny dowódca armii marokańskiej, a potem król tego kraju. Za najbardziej znaną postać związaną z tym klubem można uznać Francuza Alaina Giresse’a, trenera drużyny w latach 2001-2003. AS Far to czołowa drużyna z Maroka. W 2023 roku wywalczyła mistrzostwo kraju. Rok później zajęła w lidze drugie miejsce i chce odzyskać tytuł. Zespół po sezonie 2023/2024 opuścił tunezyjski trener Nasreddine Nabi, który przeniósł się do Kaizer Chiefs z RPA.

Nie tylko liga

Mecz przeciwko Chababowi Mohammedia nie był jednak pierwszym oficjalnym starciem FAR Rabat z Michniewiczem na ławce rezerwowych. Wcześniej polski szkoleniowiec prowadził także nowy zespół w półfinale eliminacji do Ligi Mistrzów CAF (odpowiednik naszej europejskiej Champions League).W pierwszym meczu FAR musiał uznać wyższość rywala z Nigerii – Remo Stars, jednak w rewanżu zdołał odrobić straty i ostatecznie dwumecz zakończył się rezultatem 2:1 dla ekipy Michniewicza.

Bez gwiazd

Michniewicz, pomimo licznych skandali wciąż jest łakomym kąskiem na rynku trenerskim. W końcu jest on szkoleniowcem z przeszłością w reprezentacji Polski, którą prowadził między innymi na mundial w 2022 roku. Wówczas Biało-Czerwoni po raz pierwszy od 36 lat wyszli z grupy. Ostatecznie reprezentację Polski zatrzymał dopiero późniejszy finalista całej imprezy – Francuzi.

Mimo obytego w świecie piłki trenera włodarze FAR Rabat unikają przeprowadzania kosztownych transferów. Patrząc na kadrę zespołu ze stolicy Maroka nie znajdziemy w niej żadnego nazwiska, które kibice mogą kojarzyć chociażby z reprezentacji kraju. „Lwy Atlasu” są dość rozpoznawalną marką, a fani z całego świata zakochali się w nich podczas wspomnianych mistrzostw świata w Katarze, gdzie dotarli aż do półfinału i napisali historię całej afrykańskiej piłki.

Nowy kierunek dla polskich trenerów?

Póki co polscy szkoleniowcy rzadko otrzymują propozycje z zagranicznych klubów, nie mówiąc już o europejskich potęgach. Może więc Czesław Michniewicz przetrze ślady dla młodszych kolegów, którzy już niedługo wypłyną na szersze wody? Kandydatów jest kilku, na czele z Adrianem Siemieńcem i Dawidem Szulczkiem, którzy stali się swego rodzaju głosem młodego, polskiego trenerstwa. Póki co jednak obaj panowie prowadzą zespoły w Polsce – kolejno Jagiellonię Białystok, a drugi dość nieoczekiwanie objął pierwszoligowy Ruch Chorzów.

Największe sukcesy za granicą w ostatnich latach osiągał Maciej Skorża, który wrócił na ławkę trenerską Urawy Red Diamods po ponad półrocznej przerwie. Z tą ekipą wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów i wystąpił później w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie mógł się zmierzyć z Manchesterem City. Choć zaczął od porażek w dwóch pierwszych meczach, później nastąpiła seria 13 meczów bez przegranej.

fot. screen X – Adam Zmudziński