Newcastle zdobywa cenne trzy punkty z Tottenhamem
Zarówno Newcastle, jak i Tottenham przed bezpośrednim pojedynkiem mieli na swoim koncie zwycięstwo oraz remis. Obie drużyny aspirują do tego, aby zakończyć sezon miejscem gwarantującym im grę w Europie. Mecz miał zatem wysoką rangę i może odnaleźć swoje przełożenie na koniec rozgrywek. Na St James’ Park cenne trzy punkty zdobyła ekipa „Srok”, która dwukrotnie zaskoczyła „Koguty”.
Newcastle zaskoczyło Tottenham rzutem z autu
Newcastle ruszyło do ataku już od samego początku. Alexander Isak odebrał piłkę Sonowi w niebezpiecznej odległości od bramki i zdecydował się na odważną próbę na krawędzi pola karnego – chciał przelobować bramkarza. Trafił jednak w poprzeczkę. Chwilę później ponownie w natarciu oglądaliśmy „Sroki”. Anthony Gordon wyprowadził kontrę, przy której zagrał piłkę do świetnie pokazującego się Harveya Barnesa. 26-latek po otrzymaniu zagrania na skrzydle momentalnie ściął do środka i uderzył na bramkę Vicario. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
W 15. minucie mieliśmy krótką przerwę w grze, ponieważ urazu nabawił się… sędzia liniowy. Na jego twarzy było widać grymas bólu i po chwili zdecydował, że nie może kontynuować zawodów. W jego miejsce pojawił się rezerwowy liniowy. W 25. minucie tym razem Tottenham wymieniał podania pod polem karnym gospodarzy. Son wypatrzył Sarra i wystawił mu piłkę na strzał z krawędzi pola karnego. Senegalczyk oddał bardzo mocne uderzenie, jednak prosto w środek bramki, przez co Nick Pope nie miał problemu z interwencją.
W 37. minucie Newcastle szybko wznowiło rzutem z autu. Joelinton od razu zabrał się z piłką na skrzydle i znakomicie wypatrzył w polu karnym wbiegającego Barnesa. Anglik dostawił tylko stopę, a piłka powędrowała w dalszy róg bramki, dzięki czemu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
A special finish from Harvey Barnes has given @NUFC a 1-0 lead at home to Spurs! 🏹#NEWTOT #TheKickOff pic.twitter.com/rzbn7EfN57
— Premier League (@premierleague) September 1, 2024
Cenne trzy punkty zostają na St James’ Park
Po zmianie stron pierwszą dogodną sytuację wykreowała sobie drużyna przyjezdnych. Kulusevski po kapitalnym rajdzie z piłką wypatrzył na skrzydle Johnsona. Walijczyk momentalnie zagrał futbolówkę w pole karne, które minęło wszystkich obrońców. Odobert dopadł do zagrania, jednak piłka po jego strzale poleciała wysoko nad poprzeczką. Doskonała okazja na wyrównanie, bo w tej sytuacji miał przed sobą pustą bramkę. W 55. minucie Pedro Porro wrzucił w pole bramkowe „Srok” i mało brakowało, a strzeliłby przypadkowego gola, ponieważ po rykoszecie od jednego z rywali trafił w poprzeczkę.
Chwilę później Tottenham doprowadził do remisu w kuriozalnych okolicznościach. James Maddison zbiegł z piłką do środka pola karnego, a następnie oddał mocny strzał, który obronił jednak Pope. Wybił piłkę wprost pod nogi Johnsona, który dopadł do dobitki, jednak piłka po jego uderzeniu nie poleciała nawet w światło bramki. Nabiegający Burn pomylił się z interwencją i strzelił samobója.
Dan Burn's own-goal has brought @SpursOfficial back into this match at St James' Park 😬#NEWTOT #TheKickOff pic.twitter.com/KNCUUVGOi0
— Premier League (@premierleague) September 1, 2024
W 66. minucie ponownie z kontrą wybiegło Newcastle. Gordon sprytnie zagrał piłkę piętką do Murphy’ego i tym samym wykreował mu znakomitą okazję. 29-latek chciał wykończyć akcję z „fałsza”. Na wysokości zadania stanął jednak golkiper. Chwilę później Maddison pokazał, że potrafi być groźny, kiedy zostawi mu się trochę miejsca pod polem karnym. Niepilnowany zdecydował się na strzał zza szesnastki. Piłka zmierzała w samo okienko, jednak jeszcze piękniej wybronił to Pope i wybił piłkę na rzut rożny.
„Sroki” w tym meczu nastawione było na szybkie zaskoczenie przeciwników. Ponownie udało im się to w 78. minucie. Joelinton jednym prostym podaniem przez całe boisko uruchomił Murphy’ego. Zawodnik mógł szukać strzału, ponieważ stanął do pojedynku sam na sam z bramkarzem. Zdecydował się wystawić piłkę do Isaka, który nie miał najmniejszego problemu wpakować jej z najbliższej odległości do pustej bramki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Newcastle.
Alexander Isak scores his first goal of the season to put @NUFC back in front! 😤
Will the home side hold on for the win? #NEWTOT #TheKickOff pic.twitter.com/TGZAESOajy
— Premier League (@premierleague) September 1, 2024
Fot. screen Viaplay