Al-Ittihad kończy okienko z przytupem

03.09.2024

Al-Ittihad w poprzednim sezonie nie zakwalifikowało się nawet do azjatyckich rozgrywek kontynentalnych. Klub grający w barwach bliźniaczych do Borussii Dortmund jest po sezonie pełnym perturbacji, który zakończył się dwoma zmianami trenera. Marcelo Gallardo po sezonie zastąpił mistrz świata 1998 Laurent Blanc. Sam klub w saudyjski Deadline Day zaszalał, bo przybył piłkarz PSG Danilo Pereira, ale także dwóch uczestników EURO 2024.

Al-Ittihad kończy okienko z przytupem

Należący do Public Investment Fund klub ostatniego dnia transferowego okienka w Arabii Saudyjskiej w skali porównawczej do reszty rywali zaszalał. Po taniości pozyskał ogranego w Europie i doświadczonego Danilo Pereirę. Defensywny pomocnik/stoper w PSG wyrósł na był dość ważną postać, czego dowodem jest rozegranie 157 spotkań we wszystkich rozgrywkach na przestrzeni czterech lat. Na tym się jednak nie skończyło.

Do klubu z miasta, w którym rozgrywa się Grand Prix Arabii Saudyjskiej w Formule 1 uda się Steven Bergwijn. Były piłkarz Tottenhamu, a teraz także Ajaksu dostał ofertę nie do odrzucenia. Amsterdamczycy otrzymają za niego 40 milionów euro, co jest zarówno większą kwotą od tej, którą zapłacili Spurs, jak i Ajax dwa lata temu – oba transfery wyniosły bowiem odpowiednio 30 i 31,3 miliona euro. Transfer ten zamknął mu drogę do reprezentacji Holandii:

– Steven Bergwijn wyjeżdża do Arabii Saudyjskiej w wieku 26 lat. To oczywiste, że nie ma to nic wspólnego ze sportową ambicją. Jego rozdział w reprezentacji Holandii jest zamknięty. On pewnie wie, co bym powiedział – powiedział Ronald Koeman podczas konferencji prasowej.

Saudyjskie media donosiły, że z kolei lewy obrońca albańskiej kadry Mario Mitaj przeniesie się do Dżeddy na zasadzie wypożyczenia. Saudyjskie kluby szukają młodych graczy, także z uwagi na rejestrację zawodników – z 10 zagranicznych, dwóch musi być U21. Mitaj został więc wybrany do tego wąskiego grona przez Al-Ittihad. W dotychczasowym klubie – Lokomotiwie Moskwa – zagrał 49 razy i zanotował dwie asysty.

Benzema ważniejszy od prezesa?

Decyzję w sprawie nowego trenera podjęli po poprzednim sezonie wspólnie Ramon Planes, dyrektor sportowy, a także nowy prezes Louay Nazer. W związku ze złością Benzemy co do ”zaklepania” usług Stefano Piolego, Louay Nazer po miesiącu zrezygnował z roli prezesa z powodu ingerencji w jego rolę, co podał saudyjski dziennik sportowy „Arriyadiyah”.

„IFTV” podawało z kolei, że Stefano Pioli miał być drugim najlepiej zarabiającym trenerem świata, a później te informacje we włoskim Internecie prostowano i rzekomo mowa była o kwocie zbliżonej do 10 milionów. Faworytem Benzemy był Christophe Galtier i wybór właśnie jego chciał wymusić na władzach klubu sam zawodnik. Galtier, trener Al-Duhail w lidze katarskiej, pozostał na swoim stanowisku, a wybrano Laurenta Blanca.

Benzema zawetował wybór trenera. Dojdzie do zmiany?

Al-Ittihad to pieniądze, ale i bałagan

Klub z Dżeddy jest jednym z tych, które są zarządzane przez Public Investment Fund (PiF). Dlatego też 5. miejsce w sezonie 2023/24 to wielka kompromitacja. Klub ma za sobą wstydliwy okres, gdyż z uwagi na porażkę w prawie jednej trzeciej ligowych spotkań miał aż trzech szkoleniowców. Poza Benzemą w jego składzie obecni są choćby N’Golo Kante czy Fabinho.

Po aż 14 porażkach w 35 spotkaniach z roli trenera pierwszej drużyny zwolniono po niecałym pół roku pracy Marcelo Gallardo. Argentyńczyk po osiągnięciu szczytów futbolu południowoamerykańskiego czekał na wymarzoną pracę w Europie. Ciągle jednak z czymś było mu nie po drodze, dlatego nie zakotwiczył w Europie w ogóle. Na Półwyspie Arabskim z kolei na krótko. Teraz Gallardo wrócił do domu, czyli River Plate.

Fot. PressFocus