Zagłębie Lubin ma wielki kłopot. Czołowi piłkarze wypadają na kilka tygodni

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 19 września 2024
Zagłębie Lubin

W meczu ósmej kolejki PKO BP Ekstraklasy z Koroną Kielce (0:2) dwóch piłkarzy reprezentujących Zagłębie Lubin – Kajetan Szmyt i Dawid Kurminowski – doznało kontuzji. Sprowadzonemu z Warty Poznań skrzydłowemu odnowił się uraz obojczyka, a najlepszy strzelec ”Miedziowych” doznał kontuzji mięśniowej. Obaj zawodnicy wypadli z gry na kilka tygodni.

Zagłębie Lubin zaliczyło falstart

Zagłębie Lubin katastrofalnie prezentuje się na początku tego sezonu. Po ośmiu kolejkach zespół Waldemara Fornalika ma na koncie zaledwie osiem punktów, a przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko dwa oczka. Jednak znajdujące się za ich plecami w Radomiak i Śląsk mają kolejno jeden i dwa mecze rozegrane mniej. W ośmiu meczach ”Miedziowi” strzelili tylko pięć goli, co jest lepszym wynikiem jedynie od Stali Mielec (cztery gole w siedmiu meczach). Stal jednak od początku września ma nowego trenera, bo zwolniła Kamila Kieresia.

Fotel Waldemara Fornalika jest w tym momencie prawdopodobnie najgorętszym z grona wszystkich ekstraklasowych trenerów. W poprawieniu swojej sytuacji Zagłębiu z pewnością nie pomoże fakt, że w najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Rakowem. Ich ostatni wyjazd do Częstochowy z listopada ub. roku zakończył się klęską 0:5. Kadra zespołu z Lubina również nie prezentuje się specjalnie okazale, a na domiar złego w ostatnim ligowym meczu z Koroną Kielce (0:2) wypadło dwóch podstawowych piłkarzy.

Kontuzje czołowych piłkarzy

W 38. minucie – gdy Zagłębie przegrywało już 0:2 – kapitan Korony Miłosz Trojak w walce o piłkę wpadł na Kajetana Szmyta. Sprowadzony tego lata z Warty Poznań młodzieżowy reprezentant Polski momentalnie chwycił się za lewy obojczyk. Szmyt stracił pierwszy miesiąc tego sezonu właśnie z powodu złamania lewego obojczyka, której doznał na początku lipca w sparingu ze słoweńską Naftą. Mecz z Koroną był dla niego dopiero drugim w podstawowym składzie w nowych barwach.

W oficjalnym komunikacie Zagłębie poinformowało, że Szmytowi odnowiła się kontuzja złamania lewego obojczyka. Zawodnik musiał przejść zabieg i jego przerwa w grze potrwa ok. sześć tygodni. Na domiar złego, urazu ”mięśnia półbłoniastego uda” doznał napastnik ”Miedziowych” Dawid Kurminowski, przez który wypadnie na cztery-sześć tygodni.

Najlepszy strzelec Zagłębia w poprzednim sezonie Ekstraklasy (12 goli w 30 meczach) kontuzji doznał w dość przypadkowy sposób, gdy w 88. minucie uniósł nogę w walce o piłce… także z Miłoszem Trojakiem. Jego występ potrwał zaledwie 20 minut, bowiem w 67. minucie zmienił młodzieżowego reprezentanta Czech Vaclava Sejka. Końcówkę meczu z Koroną Zagłębie musiało dograć w osłabieniu, bowiem kilka minut przed kontuzją Kurminowskiego Waldemar Fornalik dokonał ostatniej zmiany.

W komunikacie medycznym klub z Dolnego Śląska poinformował także o sytuacji zdrowotnej podstawowego defensywnego pomocnika Tomasza Makowskiego oraz stopera Bartosza Kopacza. Makowskiego zabrakło w meczu z Koroną z powodu urazu, ale na początku przyszłego tygodnia wróci do treningów z zespołem. Tym samym ominie go także mecz z Rakowem.

Z kolei Kopacz musiał przejść operację przepukliny pachwinowej, a do treningów z drużyną wróci dopiero za dwa tygodnie. To nie pierwsza w tym sezonie kontuzja stopera ”Miedziowych”, bowiem w meczu pierwszej kolejki Ekstraklasy z Legią (0:2) złamał palec u stopy i na boisku pojawił się dopiero po czterech tygodniach.

Żeby pokazać jak ważnych graczy stracili „Miedziowi” wystarczy tylko napisać, że Kurminowski, Makowski oraz Kopacz rozegrali ponad 2000 minut w Ekstraklasie w poprzednim sezonie. Wszyscy znajdowali się pod tym względem w TOP 7, a prawy defensor Kopacz nawet na drugiej lokacie. Zatem to absolutne fundamenty ekipy Fornalika. Ma on gigantyczny kłopot.

fot. PressFocus