Milan po 19 miesiącach wygrał derby Mediolanu

22.09.2024

Milan górą w 240. derbach Mediolanu. W największym hicie 5. kolejki Serie A Milan okazał się o jedną bramkę lepszy od Interu. To pierwsza derbowa wygrana „Rossonerich” od 19 miesięcy po serii sześciu z rzędu przegranych spotkań. Bohaterem meczu Matteo Gabbia, który na dwie minuty przed końcem meczu główką wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego Tijjaniego Reijndersa – piłkarza meczu.

Przed meczem

Paulo Fonseca nie mógł być pewny posady nawet przed samymi derbami. Pogłoski mówiły, że na jego miejsce czeka już kilka nazwisk. Od Maurizio Sarriego, po Maximiliano Allegriego, Edina Terzicia czy nawet Thomasa Tuchela. Zlatan Ibrahimović jako jeden z doradców właściciela Milanu zaczął być powątpiewany przez media – kwestią intrygującą brukowce było to, jaką w sumie rolę pełni legendarny szwedzki piłkarz. Był on niedawno na dwa tygodnie za Oceanem – średnio jednak wiadomo w jakim celu.

Milan może zmienić trenera jeszcze przed derbami Mediolanu

W Interze nastroje zupełnie odmienne – w tygodniu podopieczni Simone Inzaghiego zatrzymali Manchester City na Etihad Stadium w pierwszej kolejce fazy ligowej Lidze Mistrzów. Ostatnie 18 derbów to bilans 13-2-3, a jeśli chodzi o 19 miesięcy – Inter wygrał wszystkie sześć ostatnich meczów (bilans bramek 14:2). Sam Inzaghi wygrał siedem z 11 derbów Mediolanu.

Według komentatora „Eleven Sports” Piotra Dumanowskiego – Piotr Zieliński nie wziął udziału w rozgrzewce przedmeczowej.

Pierwsza połowa Inter – Milan

Pierwsza poważna okazja w tym spotkaniu to 6. minuta. W podbramkowym zamieszaniu Alvaro Morata uderzył z lewej nogi i instynktownie obronił uderzenie Yann Sommer. Chwilę później rajdu pod bramkę spróbował Christian Pulisic. W 10. minucie Henrich Mychitarian stracił piłkę i Pulisic zrobił to samo – popędził pod pole karne i prawie złapany przez Pavarda wcisnął piłkę do siatki na 0:1. Było to pierwsze trafienie 240. Derbów della Madonnina.

Po upływie kwadransu blisko pierwszej bramki w lidze był Lautaro Martinez, ale po zgraniu głową Dumfriesa uderzył z woleja nad bramką Maignana. Przed 20. minutą groźną kontrę przerwał faulem taktycznym Mychitarian, który grał słabe spotkanie. Oberwał Theo Hernandez, który był celem tego ataku.

Chwilę przed 30. minutą Nicolo Barella zrobił doskonały przerzut na 40 metrów na drugą stronę boisko do Federico Dimarco. Lewy wahadłowy Interu i kadry Włoch zgrał piłkę do Lautaro Martineza. Argentyńczyk z Bahia Blanca znalazł lukę i podał do Dimarco z powrotem, oszukując Emersona Royala i po dalszym słupku wahadłowy przymierzył na 1:1. „Interista di cuore” miał swój moment chwały [kibic Interu od dziecka – przyp. MZ].

Do końca pierwszej połowy działo się już dość niewiele. 38. minuta to uderzenie Mychitariana, ale rykoszet stłumił siłę uderzenia i sam jego kierunek. Cztery minuty później Marcus Thuram próbował szczęścia, aby piąty gol stał się rzeczywistością, ale „nie” powiedział jego rodak z kadry Mike Maignan. 1:1 do przerwy, z drobnym wskazaniem na Inter.

Cios w samej końcówce

Było blisko mocnego uderzenia już w pierwszej minucie po przerwie, bowiem Emerson Royal wrzucił wraz z końcową linią boiska piłkę w pole karne i znakomicie głową uderzył Rafael Leao, dość niewidoczny w pierwszej połowie. Strzał wybronił to Sommer. Szwajcar był o krok sprokurowania karnego minutę później, dobiegł do niego Tammy Abraham i dostał od bramkarza w nogę przy próbie spóźnionego wybicia przez Sommera. Sędzia nie zdecydował się przyznać jedenastki.

55. minuta to z kolei średnio przygotowane uderzenie Hakana Calhanoglu z daleka. Po godzinie gry Inzaghi zdjął Dumfriesa, Calhanoglu i Mychitariana. Piotr Zieliński musiał poczekać, bo weszli Asllani wraz z Frattesim, a wraz z nimi Matteo Darmian. Były to derby w których Denzel Dumfries był nad wyraz spokojny – rzadki widok.

Swoją próbę zanotował Tijjani Reijnders po zrywie Rafaela Leao. Znów obronił Sommer. Kolejna sytuacja to z kolei niedbałe uderzenie czarodzieja z Lizbony lubiącego surfing. Kibice mogli być kolejny raz rozczarowani, bo znów nie padła bramka. Milan przejął inicjatywę w tym spotkaniu, choć 72. minuta to kolejna próba Lautaro i obrona Maignana. Ostatni kwadrans to pierwszy w historii Interu występ Polaka w derbach Mediolanu – Barellę zastąpił Piotr Zieliński. Na ostatnie 17 minut Inter został bez duetu Barella – Calhanoglu.

75. minuta to kolejna zmarnowana okazja przez słabego Leao (to normalka w derbach Mediolanu). Dwie minuty później Tammy Abraham uderzył obok słupka w prawdopodobnie najlepszej sytuacji w meczu. I gdy wydawało się, że 240. derby zakończą się remisem. Tijjani Reijnders znakomicie wrzucił z wolnego w 88. minucie na głowę Matteo Gabbii. Wychowanek Milanu jak się okazało zdobył zwycięską bramkę w meczu.

W 97. minucie Noah Okafor mógł dobić Inter, ale przestrzelił sytuację, będąc z Chukwueze dwóch na dwóch.

Inter – Milan 1:2 (1:1)

Federico Dimarco 28′ – Christian Pulisic 10′, Matteo Gabbia 88′

Fot. screen X/ Ziggo