Everton wreszcie zmieni właściciela

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 23 września 2024

Everton w ostatnim czasie mocno podupadł sportowo. Co prawda to nadal klub Premier League, ale nie kojarzy się on obecnie z walką o europejskie puchary, a o utrzymanie. Jednym z tego powodów była obecność w klubie Farshada Moshiriego, który mimo zatrudnienia Carlo Ancelottiego, nie doprowadził klubu z powrotem do jakichkolwiek rozgrywek grupowych na kontynencie. Teraz, Moshiri jest już na końcu swojej drogi. Do klubu wchodzi rodzina Friedkin.

Everton wreszcie zmieni właściciela

W czerwcu tego roku informowaliśmy, że Friedkin pokonał czterech innych oferentów i ma zamiar nabyć 94% udziałów (jeszcze) obecnego właściciela angielskiej drużyny. Teraz już oficjalnie wiadomo, że Friedkinowie dogadali się z Moshirim na nabycie klubu – dokładnie 94.1 procenta udziałów. Kwota nabycia udziałów to między 400 a 500 milionów funtów (500-600 milionów euro).

W poniedziałkowy poranek 23 września dopięcie transakcji zasugerował biznesowy potentat Bloomberg, po czym sam Everton potwierdził to po południu. Weryfikacja nowego właściciela ma potrwać około 12 tygodni.

Ten sam proceder miał miejsce, gdy Newcastle było przejmowane przez ludzi z Arabii Saudyjskiej. Do całkowitego przejęcia pozostały detale, ale te najważniejsze. Skontrolować transakcję musi choćby FA – po wszystkim, Daniel Friedkin będzie mógł tytułować się już pełnoprawnym właścicielem klubu. Do swojego portfolio doda w ten sposób trzeci klub – po Romie, a także francuskim Cannes. W Rzymie wygrał Ligę Konferencji 2022.

Nie tak dawno także, w grze o przejęcie przedsiębiorstwa z Merseyside był John Textor, aktualny właściciel Lyonu, Botafogo oraz mniejszościowy udziałowiec Crystal Palace. Powiedział nawet, że to jak „bycie prezydentem Stanów Zjednoczonych”.

Po 8 latach kończy się era Moshiriego w Evertonie: irański przedsiębiorca posiada większościowe udziały w „The Toffees” od 2016 roku. W ostatnich latach wyniki na boisku nie spełniały oczekiwań praktycznie żadnym stopniu, ale Moshiri zostanie zapamiętany za to, że pod jego kadencją doszło do budowy nowego stadionu, który będzie gotowy w 2025 roku.

Everton w sezonie 2024/25 zagra w Premier League, jednak po raz ostatni na Goodison Park. Przenieść się ma bowiem na 52-tysięcznik w rejonie Bramley-Moore Dock. W obecnym sezonie ligi angielskiej podopieczni Seana Dyche’a nadal są oni bez wygranej, okupują 20. miejsce w tabeli.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.