Kompany lepszy niż Guardiola. Bayern z mocnym startem

Napisane przez Gabriel Stach, 24 września 2024

Vincent Kompany to nazwisko, które coraz częściej przewija się w mediach sportowych na całym świecie. Jeszcze kilka tygodni temu wielu kibiców na całym świecie było mocno zaskoczonych wyborem Bayernu, ale początek sezonu 2024/25 pozwala fanom bawarskiego klubu posiadać ogromną nadzieję na nie tylko udaną kampanię, ale i również wiele tytułów w przyszłości.

Miała być klapa, a jest futbol marzeń!

Ostatnie miesiące z pewnością nie będą mile wspominane przez fanów rekordowego mistrza Niemiec – w końcu Bayern Monachium zaliczył jeden z najgorszych sezonów na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, a zdaniem wielu, Thomas Tuchel zniszczył to, co wypracowali jego poprzednicy i zmarnował potencjał drzemiący w drużynie monachijczyków. Poszukiwania nowego szkoleniowca były monotonne, czasochłonne i kosztowały kibiców wiele nerwów, podobnie zresztą jak całe kierownictwo sportowe FCB.

Nie jest żadną tajemnicą, że w trakcie procesu poszukiwań nowego trenera, Maxowi Eberlowi i spółce odmówiło wiele znanych osobistości – mowa chociażby o takich nazwiskach jak Julian Nagelsmann, Xabi Alonso czy Ralf Rangnick. Koniec końców wybór „Bawarczyków” padł na Vincenta Kompany’ego, który wcześniej prowadził Burnley, z którym to spadł przecież z Premier League.

Belg miał okazać się klapą większą niż zatrudnienie Niko Kovaca, jednakże początek sezonu 2024/25 pokazuje, jak wielu ekspertów się myliło, albowiem klub ze stolicy Bawarii notuje obecnie swój najlepszy start w historii!

− Przyjechał, aby coś udowodnić i myślę, że wszyscy mamy coś do udowodnienia jako gracze po ostatnim sezonie. Oczywiście będą trudniejsze testy, ale sposób, w jaki gramy, naprawdę pasuje do zawodników, których mamy tutaj – powiedział Harry Kane po rozbiciu Dinama Zagrzeb aż 9:2.

Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (krajowe i europejskie), zespół rekordowego mistrza Niemiec wygrał wszystkie 6 spotkań i może przy tym pochwalić się robiącym ogromne wrażenie dorobkiem bramkowym 29:5. Tym samym średnia bramek strzelanych przez Bayern wynosi obecnie 4,83 – to najwyższy wskaźnik w TOP 10 ligach w całej Europie! Coraz częściej pojawiają się nawet określenia, że Vincent Kompany rzeźbi z mizernego giganta na glinianych nogach, potwora godnego triumfu w Lidze Mistrzów.

Vincent Kompany nowym Guardiolą?

Świetny początek sezonu, walec przejeżdżający się po kolejnych rywalach, grad bramek oraz kolejne rekordy i osiągnięcia sprawiają, że Kompany jest określany przez swoich przeciwników oraz kibiców FCB jako nowy Pep Guardiola w Bayernie! Poniżej możecie znaleźć krótką listę tego, co Vincent zdołał już dokonać ze swoimi podopiecznymi, choć to dopiero początek sezonu!

  • Wygrana 5:0 nad Werderem Bremą
  • Wygrana 9:2 nad Dinamo Zagrzeb
  • Wygrana 6:1 nad Holstein Kiel
  • Bilans bramkowy 29:5
  • Pierwszy zespół w historii Ligi Mistrzów, który strzelił 9 bramek w jednym meczu
  • 29 bramek w 6 meczach – najlepszy start w historii klubu
  • Pierwszy trener od Guardioli (2015/16), który wygrał pierwsze 3 wyjazdy w lidze
  • Pierwszy trener od Ancelottiego (2016/17), który wygrał pierwsze 4 mecze ligowe
  • Średnia 4,83 bramek na mecz – najwyższy wynik w TOP 10 ligach w Europie

− Czułem się, jakbym wrócił do czasów, kiedy drużynę prowadził Pep Guardiola. Cały zespół Bayernu zagrał wyjątkowo dobrze. Kiedy Bayern jest w topowej formie, trudno jest cokolwiek przeciw nim ugrać. W przeszłości Bayern dawał ci chwile, w których mogłeś kontrolować piłkę i odnaleźć swoją strukturę gry. Teraz pokazali niesamowitą intensywność. Nawet w 88. minucie Kompany wciąż motywował swoich piłkarzy z boku, a oni chcieli grać dalej. To pressing przeciwnika nie dawał nam chwili oddechu – powiedział ostatnio dyrektor sportowy Werderu, Clemens Fritz.

Wiele pracy przed Kompanym

Rekordy rekordami, świetna gra ofensywna robi wrażenie, swoboda zawodników, polot w akcji i futbol marzeń w ataku… Jednakże monachijczycy wciąż borykają się z problemem gry w defensywie, która jest ich piętą achillesową od lat. Niemniej jednak Vincent Kompany jest świadom, że wciąż ma ze swoimi podopiecznymi wiele do zrobienia i poprawy.

Belg nie zamierza jednak spoczywać na laurach – jego celem jest nieustanny rozwój, komunikacja i doskonalenie gry Bayernu Monachium. Co do kolejnego ważnego testu „nowego” Bayernu, w najbliższą sobotę przed Thomasem Muellerem i spółką wielkie wzywanie – bój ligowy przeciwko Bayerowi 04 Leverkusen na Allianz Arenie. Fani są pewni – to będzie wielkie piłkarskie święto!

− Jest zbyt wcześnie, by oceniać nasze postępy. Rozgrywamy mecz za meczem. Szczerze mówiąc, podoba mi się to, ale we wrześniu nie zdobywa się trofeów. Mamy jeszcze wiele do zrobienia i mam nadzieję, że nadal będziemy się rozwijać i stawać lepsi, ale to moja praca jako trenera, aby nadal naciskać na zespół (…). Tracimy niepotrzebne bramki, ale bez tego nie mielibyśmy materiału do analizy, rozmów i powodów, aby się rozwijać, unikać błędów i stawać lepszymi – stwierdził ostatnio Vincent Kompany.

Fot. PressFocus