Paul Wanner na fali. Którą kadrę wybierze złote dziecko Bayernu?

Napisane przez Gabriel Stach, 27 września 2024
paul wanner

Choć to dopiero początek sezonu 2024/25 w niemieckiej Bundeslidze, Paul Wanner już na tym etapie może być nazwany jednym z największych ligowych odkryć. Urodzony w Austrii Niemiec po świetnym sezonie w beniaminku 2. Bundesligi – tego lata zamienił Bayern Monachium na Heidenheim. W tle toczy się dyskusja i walka o to, która kadra zwerbuje złote dziecko Bayernu.

Wanner z początkiem marzeń

18-latek od początku sezonu znajduje się na ustach całych piłkarskich Niemiec, a to za sprawą świetnego początku w 1. FC Heidenheim, do którego został wypożyczony w ramach letniego okienka transferowego z Bayernu Monachium. Warto wspomnieć, że Paul Wanner już w minionej kampanii przebywał na wypożyczeniu w SV Elversberg (2. Bundesliga), gdzie poradził sobie bardzo dobrze i zwrócił uwagę wielu klubów z niemieckiej ekstraklasy.

W lipcu 2024 roku pomocnik wrócił do bawarskiego klubu, a zaraz po powrocie monachijczycy ogłosili jego roczną umowę tymczasową do 1. FC Heidenheim, które okazało się nie tylko niespodzianką, ale i również rewelacją sezonu 2023/24 w Niemczech (w końcu ekipa z Badenii-Wirtembergii wywalczyła sobie prawo do gry w Lidze Konferencji UEFA). Co do początku w FCH, wychowanek Bayernu notuje początek marzeń, a jego liczby robią wielkie wrażenie na kibicach, ekspertach oraz trenerach. Co do jego statystyk, to wyglądają one następująco:

  • sześć spotkań
  • cztery bramki
  • dwie asysty
  • udział przy bramce średnio co 63 minuty

− Paul świetnie sobie radzi i szybko się uczy. Jest wybitnym piłkarzem. Teraz jest także w dobrej kondycji fizycznej. Pod względem piłkarskim nie musimy go wiele uczyć. Choć może być lepszy i może poprawić kilka rzeczy – jak kontrpressing. Dlatego jest jednak z nami i tego się u nas uczy. Powinniśmy jednak przestać stale o nim rozmawiać. Wykonuje świetną pracę i nie ma co narzucać na niego presji – powiedział jakiś czas temu trener Heidenheim, Frank Schmidt.

Wanner przedmiotem walki

FC Heidenheim to drugi przystanek, jeśli mowa o wypożyczeniu zaledwie 18-letniego pomocnika, ale jak donoszą niemieckie media – Paul Wanner latem 2025 roku nie chce po raz kolejny zmieniać otoczenia klubowego, aby nabierać doświadczenia, albowiem jego celem jest ustabilizowanie się i ugruntowanie swojej pozycji w Monachium.

Z pewnością to piekielnie trudne wyzwanie, ale mając na uwadze przypadek chociażby Aleksandara Pavlovica w FCB, nic nie jest przesądzone, zwłaszcza jeśli Niemiec o austriackim pochodzeniu będzie nadal się tak rozwijać w Heidenheim. Warto jednak wspomnieć, że za kulisami toczy się też batalia dwóch federacji o „usługi” młodego piłkarza – zarówno Niemcy, jak również Austriacy rywalizują w walce o przekonanie Paula do wyboru ich reprezentacji. Jeśli chodzi o młodzieżówki, to od U15 do U20 grał w kadrze Niemiec, ale to nie blokuje mu wyboru seniorskiej kadry.

Wszystko to czyni go też jednym z najgorętszych tematów w piłkarskich Niemczech. Jako że Wanner urodził się w austriackim Dornbirn, a jego matka jest Austriaczką, zaś ojciec Niemcem, pomocnik może zdecydować, dla kogo będzie grał w przyszłości. Póki co sam 18-latek ze spokojem obserwuje sytuację i czeka z podjęciem decyzji, choć zakusy obu krajów intensyfikują się z każdym tygodniem.

Jak jednak wynika z najświeższych informacji – decyzja wychowanka Bayernu będzie w dużej mierze zależała od tego, czy spełnione zostanie jego marzenie o grze na mistrzostwach świata w 2026 roku. Jeśli Julian Nagelsmann i Niemiecki Związek Piłki Nożnej przedstawią mu w najbliższym czasie odpowiednie perspektywy, to wówczas Paul wybierze grę DFB. W przeciwnym wypadku, w tle czeka już przyczajony Ralf Rangnick, który z wielką ochotą powitałby utalentowanego piłkarza w swoich szeregach.

Ścisk w ofensywie „Die Mannschaft” jest ogromny, co również może okazać się problematyczne. Choć Wanner ma dopiero 18 lat, to nie można mu odmówić sprytu i roztropności – w końcu mowa o jego wieloletniej karierze reprezentacyjnej.

− Moja decyzja pozostaje otwarta. Jeszcze nie zdecydowałem. Razem z tatą i mamą omówimy to. Chcę grać cały sezon w Bundeslidze, żeby zobaczyć, jak to się wszystko potoczy dalej. Ale oczywiście – może się zdarzyć, że decyzja zapadnie wcześniej. Nie wiem jednak, kiedy to nastąpi− stwierdził sam Wanner.

Na ten moment nie wiadomo jednak, czy Paul zostanie powołany w październiku przez DFB. Nasi sąsiedzi zza Odry są przekonani, że koniec końców wybierze on ich kraj kosztem Austriaków, którzy bądź, co bądź – są w stanie zagwarantować mu miejsce niemalże w pierwszej XI. Konkurencja nad modrym Dunajem jest nieco mniejsza niż nad Mozelą i tutaj widzą szanse przedstawiciele kraju muzycznych klasyków wiedeńskich.

Utalentowany zawodnik podchodzi ostrożnie do swojej decyzji i potrzebuje spokoju, zdając sobie sprawę, że udział w jednym meczu może o wszystkim przesądzić. Najbliższe tygodnie, a może i przyszły miesiąc w końcu, po wielomiesięcznej batalii obu federacji, dadzą odpowiedź na to, gdzie będzie grało cudowne dziecko z Dornbirn.

Fot. PressFocus