Skandal na meczu V ligi – poszkodowanymi dziecko i osoba z niepełnosprawnością
O ile emocje sięgają zenitu podczas meczu, wielu kibiców pamięta o zachowaniu swego rodzaju kultury. Podczas starcia V ligi pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a Sokołem Bożepole Wielkie – tego typu wychowania zwyczajnie zabrakło. Kibole z Gdańska zaatakowali kilku kibiców drużyny wyjazdowej, gdyż… przeszkadzała im wisząca flaga rywali. W całą sprawę zamieszany jest nastolatek i osoba z niepełnosprawnością – ucierpieli bez poważnych konsekwencji.
Skandal na meczu V ligi
Do przykrej sytuacji doszło na meczu Stoczniowca z Sokołem Bożepole Wielkie. Na mecz wtargnęła grupka kiboli z Gdańska, ponieważ przeszkadzała im flaga Sokoła i z użyciem przemocy na kilku osobach usunięto ją. Mecz został przerwany w 60. minucie i mimo prób organizatora, nie wyrażono zgody przez drużynę gości, aby widowisko kontynuować.
https://twitter.com/tvn24sport/status/1842624281051623781
Wiceprezes klubu Sokół Bożepole Wielkie, Sebastian Rogksz przyznał w rozmowie ze Stanisławem Pawłowskim z „RMF FM”.
Flaga sobie wisiała, oni podbiegli, popchnęli ich, zerwali (flagę) i zaczęli ich tam okładać (…) Troszkę przesadą było dla nas, że gdzieś tam się kopie chłopców po głowach, a my sobie obok mamy grać w piłkę jakby nigdy nic.
Według informacji jednego z portali grupa chuliganów miała liczyć 15-20 osób. Poszkodowanymi w całej sprawie okazali się 9-latek oraz 14-latek, który jest osobą z niepełnosprawnością. Nad sprawą pracuje lokalna policja. Podejrzewa się bowiem, że organizator spotkania nie dopełnił pewnych formalności w związku z bezpieczeństwem dla widzów tamtego meczu. Samym poszkodowanym nic poważnego się nie stało.
Prezydent Dulkiewicz reaguje
W całej sprawie swój głos zabrała także prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. Napisała ona na swoim Facebooku następująco: – Podczas meczu V ligi (…) doszło do skandalicznych wydarzeń. Zamiast emocji sportowych, na trybunach doszło do brutalnej bijatyki. Około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła, w tym osoby starsze, a nawet niepełnosprawne dziecko‼️ W Gdańsku nie ma miejsca na takie akty bezmyślnej przemocy i agresji. To nieakceptowalne zachowanie musi spotkać się z surowymi konsekwencjami! W najbliższym czasie zaproszę szefa Pomorski Związek Piłki Nożnej, aby osobiście porozmawiać o tych wydarzeniach i podjąć stosowne kroki, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.
Raptem miesiąc temu pisaliśmy o innym skandalu na Pomorzu. W pomorskiej klasie okręgowej derbowy mecz pomiędzy beniaminkami (Granit Kończewo – Słupia Kobylnica) obfitował w karygodne sytuacje – wyzywano sędziego głównego, były uszkodzenia aut sędziów bocznych, czy rzucanie w nich jajkami. Drużyna gości bowiem skończyła w ósemkę.