Wisła Kraków uciekła spod topora i z problemami wygrała w Tarnobrzegu

Napisane przez Rafał Dubiel, 12 października 2024
Wisła Kraków

Od niedawna Wisła Kraków ma nowego trenera. Pieczę nad zespołem przejął dotychczasowy asystent – Mariusz Jop. Dwa pierwsze mecze z Odrą Opole i Pogonią Siedlce wygrał w przekonującym stylu, ale w trzecim stylu zabrakło. W meczu z trzecioligową Siarką Tarnobrzeg drużyna z Krakowa wygrała tylko 3:2.

Wisła Kraków próbuje się odbudować

Kibice Wisły Kraków nie mają ostatnio zbyt wiele pozytywnych informacji, jeśli chodzi o futbol. „Biała Gwiazda” radzi sobie słabo w Betclic 1. Lidze i do niedawna zajmowała miejsce w strefie spadkowej. Słabe wyniki spowodowały, że zwolniony ze stanowiska został trener Kazimierz Moskal, choć zbiegło się to zupełnie kontrastowymi opiniami Jarosława Królewskiego, który musiał sam sobie zaprzeczyć. Później łamiącym głosem przepraszał za wszystko w „TVP Sport”.

„Biała Gwiazda” w poprzednim sezonie jako pierwszoligowiec sięgnęła po Puchar Polski, pokonując w finale Pogoń Szczecin. Taki rezultat dał jej prawo gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Wisła Kraków w Europie poradziła sobie lepiej, niż moglibyśmy się tego spodziewać: wyeliminowała kosowskie KF Llapi, przegrała z austriackim Rapidem Wiedeń, pokonała słowacki Spartak Trnawa a w decydującej, czwartej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji, po walce odpadła z belgijskim Cercle Brugge.

Puchar Polski przepchnięty dalej

Wisła Kraków i Siarka Tarnobrzeg to pierwsze drużyny, która miały mecz w 1/16 Pucharu Polski i zagrały wyjątkowo wcześnie. Dlaczego? To ze względu na planowaną wymianę murawy w Tarnobrzegu. „Biała Gwiazda” zgodziła się więc na tak wczesny termin. Reszta zespołów zmierzy się dopiero za trzy tygodnie. Wtedy zagrają między innymi Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa czy też Widzew Łódź.

Mimo że Wisła była zdecydowanym faworytem meczu z grającą na czwartym poziomie rozgrywek Siarką Tarnobrzeg (III liga, grupa IV), to trener Mariusz Jop nie zdecydował się na zmiany i na murawę wysłał niemalże wyjściową, galową jedenastkę. I rzeczywiście – zgodnie z oczekiwaniami to drużyna z Krakowa była stroną przeważającą w pierwszej połowie. Po bramce Angela Rodado w 37. minucie Wisła wyszła na prowadzenie. Hiszpan wykorzystał zamieszanie w polu karnym i trafił do siatki.

Zrobiło się gorąco

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania Łukasz Zwoliński podwyższył wynik spotkania na 2:0 dla Wisły Kraków. Napastnik sfinalizował kontrę „Białej Gwiazdy” i wydawało się, że to koniec marzeń trzecioligowca. Tuż po rozpoczęciu ze środka boiska z akcją ruszyła drużyna z Podkarpacia. Po pięknej akcji Dawid Lisowski wpakował piłkę do siatki i wlał nadzieję w serca „Siarkowców”.

Siarka Tarnobrzeg poczuła, że jest w stanie zagrozić rywalom z wyższej ligi. Niespełna 20 minut później sensacja stała się faktem. Po kolejnej fantastycznej akcji Japończyk Kosei Iwao wyrównał stan spotkania. Na domiar złego, tuż po tym drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, ujrzał defensor Wisły Kraków Wiktor Biedrzycki. Zrobiło się bardzo gorąco.

Siarka wyczuła krew i starała się wyjść na prowadzenie, ale to grająca w dziesiątkę Wisła Kraków zdobyła piątą bramkę w tym spotkaniu. Kapitan zespołu Alan Uryga niczym rasowy snajper odnalazł się w polu karnym rywali i pięknym strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy. „Biała Gwiazda” uciekła spod topora i uniknęła kompromitacji w Pucharze Polski, natomiast Uryga zdobył już trzecią bramkę w tym sezonie.

fot. screen TVP Sport

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.