Dramat Nigeryjczyków. Boniface i reszta zostali uwięzieni na lotnisku

14.10.2024

Reprezentanci Nigerii zostali uwięziona na lotnisku w Libii przed meczem obu reprezentacji. Piłkarze spędzili tam 17 godzin bez jedzenia i picia. Kapitan zespołu William Troost-Ekong dał jasno do zrozumienia, że piłkarze nie mają zamiaru rozegrać spotkania. Sprawa została zgłoszona do Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej.

Meczu nie będzie – Nigeryjczycy nie będą grać

Reprezentacje Nigerii oraz Libii są grupowymi rywalami w eliminacjach do Pucharu Narodów Afryki. Zdecydowanie lepiej powodzi się kadrze „Super Orłów”, którzy zajmują pierwsze miejsce z siedmioma punktami na koncie i bilansem dwóch zwycięstw oraz remisu. Libijczycy z kolei zajmują ostatnie, czwarte miejsce z jednym oczkiem w dorobku. W pierwszym meczu, który odbył się w Nigerii, to gospodarze wygrali 1:0, teraz oba zespoły miały zmierzyć się w Libii. Do spotkania jednak nie dojdzie.

Nigeria nie chce grać przez to, jak została potraktowana. Tacy piłkarze jak Ademola Lookman, Victor Boniface, Samuel Chukwueze, Fisayo Dele-Bashiru czy też William Troost-Ekong spędzili kilkanaście godzin na lotnisku.

Boniface i kapitan Troost-Ekong zabrali głos

Samolot którym podróżowali nigeryjscy piłkarze został przekierowany przez rząd Libii z Bengazi, gdzie miał odbyć się mecz, do portu lotniczego w Al Abraq. Zawodnicy po wylądowaniu przeżyli dramat. Zostali uwięzieni tam na 17 godzin bez jedzenia i picia oraz dostępu do komunikowania się z najbliższymi. W tym czasie leżeli nawet na podłodze. Mieli tam rzekomo czekać na paliwo, które – jak się okazało – cały czas znajdywało się na lotnisku, co ustalił w rozmowie z pilotem kapitan Nigerii – Willian Troost-Ekong.

– Po naszych pierwszych tweetach magicznie przyjechał autobus zespołu, a kierowca, który stał na lotnisku, filmował nas i śmiał się z kilkoma innymi pracownikami od wczorajszego wieczoru. Powiedział, że autobus jest gotowy 12 godzin po naszym wylądowaniu. Teraz czekamy na paliwo od rana…  W tym momencie jestem już zmęczony śmianiem się zamiast płaczem… – informował dalej kapitan.

Drużyna miała następnie dojechać do celu oddalonego o 200 kilometrów trzema małymi autobusami. Przejazd ten mógł zająć nawet ponad trzy godziny. Kapitan zadeklarował jednak, że do takiej podróży nie dojdzie nawet pod eskortą policyjną. On i kilku innych piłkarzy wyraziło swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją za pomocą swoich mediów społecznościowych. Sprawa została zgłoszona również do Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej.

– Byłem na lotnisku przez prawie 13 godzin, nie było jedzenia, nie było Wi-Fi, nie było gdzie spać. Afrykanie, możemy zrobić to lepiej – napisał Victor Boniface, czyli gwiazdor Bayeru Leverkusen.

Rewanż za złe traktowanie?

Victor Osimhen, który od lata gra na wypożyczeniu w Galatasaray jest w tej chwili kontuzjowany. Nabawił się urazu w meczu z Kasimpasą, w którym strzelił dwa gole. Zszedł z boiska po przerwie, dlatego też nie zagrał potem w Lidze Europy z łotewskim RFS oraz w Super Lig z Alanyasporem. Siłą rzeczy także nie pojawił się na zgrupowaniu kadry, więc on tego dramatu nie przeżył. Wypowiedział się jednak w imieniu kolegów z zespołu i sztabu:

– Jestem rozczarowany tym, jak moi bracia i trenerzy zostali niesprawiedliwie potraktowani na lotnisku w Libii ostatniej nocy. Takie działania są sprzeczne ze sportowym duchem. Wsparcie jest po stronie mojej drużyny i wiem, że pozostaną silni pomimo tych przeszkód. Wzywam CAF i inne organizacje piłkarskie do interwencji, ponieważ moi koledzy z drużyny i działacze nadal są uwięzieni na lotnisku w Libii. To jest nieuzasadnione i nieludzkie. Stoimy razem, silniejsi niż kiedykolwiek – wyznał Victor Osimhen.

Mecz miał zostać rozegrany 15 października o godzinie 18:00, jednak pod naciskiem Nigeryjczyków został odwołany. Dokładana data nie została jeszcze ustalona. Reprezentacja Nigerii wkrótce powróci do domu z Libii po 17-godzinnym postoju na lotnisku – potwierdził obrońca William Troost-Ekong. Powiedział, że samolot właśnie zostaje dotankowany, a reprezentacja wraca do domu, bo nie ma zamiaru grać meczu.

Warto dodać, że libijska reprezentacja piłkarska spotkała się także z katastrofalnym przyjęciem po przybyciu do Nigerii. Jej piłkarzy przetrzymywano na lotnisku w Lagos przez ponad trzy godziny. Raporty wskazywały, że Nigeryjska Federacja Piłkarska nie wysłała autobusu po drużynę, pozostawiając ją na lotnisku na trzy godziny. Czyżby to był rewanż, ale… kilkukrotnie mocniejszy?

Fot. Screen Youtube