Chorwacja bez kluczowego piłkarza w meczu z Polską

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 14 października 2024
Mateo Kovacić i Luka Modrić

W meczu czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów Chorwacja będzie musiała radzić sobie bez kluczowego piłkarza. Na Stadionie Narodowym w Warszawie nie zobaczymy filara środka pola – Mateo Kovacicia. 30-latek nie wystąpił także w wygranym 2:1 meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów ze Szkocją. Nawet nie pojawił się na zgrupowaniu. Miał dolecieć z Manchesteru. Dlaczego?

Chorwacja bez Kovacicia przeciwko Polsce

Mateo Kovacić był jednym z 25 zawodników powołanych przez Zlatko Dalicia na październikowe mecze Ligi Narodów ze Szkocją i Polską. Na zgrupowanie miał się udać po ustrzeleniu dubletu w ostatnim przed przerwą na kadrę meczu z Fulham. Jego dwie bramki dały Manchesterowi City zwycięstwo 3:2. Po tym meczu Kovacić mówił, że te dwa gole dużo dla niego znaczą ze względu na ciążę jego żony. Chorwat miał po raz drugi w życiu zostać ojcem:

To dla mnie dużo znaczy, ponieważ moja żona jest w ciąży, więc wspaniale było zadedykować gole dla malucha – powiedział Kovacić.

30-latek w ogóle nie pojawił się na zgrupowaniu. Pozostał w Manchesterze za zgodą trenera. Ze względu na zaawansowaną ciążę żony nie znalazł się w kadrze na mecz trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów ze Szkocją. Brązowi medaliści ostatniej edycji mistrzostw świata wygrali przed własną publicznością 2:1. Do ostatnich chwil ważyło się, czy Kovacić będzie w stanie przylecieć na wyjazdowy mecz z Polską. Chorwaci przylecieli do Warszawy w poniedziałek 14 października, ale na pokładzie Kovacicia nie było. Piłkarz na własną rękę miał przylecieć do Polski.

Zlatko Dalić nie naciskał

Zlatko Dalić dał piłkarzowi tyle czasu, ile będzie potrzebował i w ogóle na niego nie naciskał. Termin zgłoszenia mijał w poniedziałek, a „Kova” zgłoszony nie został i w Polsce się nie pojawił. Tym samym 106-krotny reprezentant Chorwacji nie zaliczy pierwszego w seniorskiej karierze występu na polskiej ziemi. W pierwszym meczu przeciwko Polsce, który Chorwacja przed miesiącem wygrała w Osijeku 1:0, rozegrał 79 minut, a już w drugiej minucie obejrzał żółtą kartkę.

Tak powiedział Dalić na konferencji, potwierdzając absencję zawodnika: – Kovacić odpadł, to wielka szkoda. Zobaczymy jak z resztą. Niewiele zmienimy, ale odświeżymy drużynę. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja z Perišićem. W środku pola mamy wystarczającą liczbę dobrych zawodników.

Izabel Kovacić była zdecydowana na rodzenie naturalne, nie chciała cesarskiego cięcia, dlatego do końca nie wiadomo było, czy Mateo zdąży na mecz z nami. Okazuje się, że nie zdążył, bo jeszcze nie urodziła. Co ciekawe, dwójka dzieci Kovacicia będzie miała urodziny w podobnym terminie – 12 października bowiem czwarte urodziny świętował Ivan – pierwsza pociecha pary.

Występ przeciwko Polsce na Stadionie Narodowym w Warszawie pozwoliłby Kovaciciowi wskoczyć do pierwszej piątki zawodników z największą liczbą występów dla reprezentacji Chorwacji. Obecnie zajmuje piąte miejsce ex aequo z Domagojem Vidą, który jednak zakończył karierę reprezentacyjną. W seniorskiej drużynie ”Ognistych” zadebiutował w marcu 2013 roku i od tamtego czasu sięgnął z nią po srebrny oraz brązowy medal mistrzostw świata – kolejno w 2018 i 2022 roku.

Mecz czwartej kolejki Ligi Narodów Polska – Chorwacja rozpocznie się we wtorek 15 października o godzinie 20:45. Jeśli ”Biało-Czerwoni” przegrają z Chorwatami, a Portugalia przynajmniej zremisuje ze Szkocją, już na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej stracą szansę na awans do 1/4 finału Ligi Narodów i pozostanie im jedynie walka o utrzymanie w dywizji A. Mecz poprowadzi Hiszpan Alejandro Hernandez.

fot. PressFocus