Panathinaikos z pięknym gestem po śmierci George’a Baldocka
Panathinaikos to jedyna grecka drużyna, która dotarła do finału Pucharu Europy, który nazywa się od lat Ligą Mistrzów. Są to jednak czasy słusznie minione, będące dość odległą piłkarską przeszłością. Aktualnie klub na świeżo jest po sporej tragedii, bowiem zmarł jego piłkarz, George Baldock. Będący od wielu miesięcy piłkarzem greckiej kadry narodowej zawodnik utonął w basenie w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu. Klub nie zapomina jednak o jego rodzinie.
Panathinaikos z pięknym gestem po śmierci George’a Baldocka
Panathinaikos w tym sezonie europejskich pucharów gra w Lidze Konferencji po wyeliminowaniu w rundzie play-off RC Lens Przemysława Frankowskiego. Klub Bartłomieja Drągowskiego po drodze miewał choćby rzuty karne z Ajaksem, które trwały prawie 20 serii.
Na otwarcie rozgrywek Grecy zaliczyli wpadkę, bowiem zremisowali z Boracem Banja Luka 1:1 na wyjeździe. Był to ostatni klubowy mecz w jakim nie zagrał George Baldock. Piłkarz utonął bowiem w basenie trzy dni po rozegraniu kluczowego dla sezonu meczu z Olympiakosem, aktualnym obrońcą tytułu Ligi Konferencji.
George Baldock nie żyje. Tragiczne wieści napłynęły z Grecji
Panathinaikos po śmierci swojego zawodnika postanowił wesprzeć najbliższą rodzinę Baldocka. Jego narzeczona oraz roczny syn mają otrzymać pieniądze, które mają stanowić równowartość pozostałej części umowy bocznego obrońcy. Według greckiej „Tribuny”, ma to być nawet kwota wypłacona w jednej transzy.
Baldock latem po wygaśnięciu umowy w Sheffield United podpisał z ateńczykaim trzyletnią umowę. Był to dla niego pierwszy kontrakt podpisany w nowej ojczyźnie. Do tego, w planach klubu jest organizacja meczu charytatywnego w 2025 roku, aby jeszcze mocniej okazać wsparcie rodzinie, która straciła swojego ważnego członka.
Panathinaikos jest aktualnie na ostatnim bezpiecznym miejscu w tabeli Greek Super League. Znajduje się on bowiem na ósmej lokacie – wszystkie miejsca poniżej aż do ostatniego, miejsca nr 14 to lokaty gwarantujące grę w grupie spadkowej. Nad „Koniczynkami” znajduje się nawet będący w bałaganie Asteras Tripolis, który niedawno zatrudnił i równie szybko zwolnił Claude’a Makelele. Francuz po trzech meczach z powodu odbiegających od zarządu pomysłów został wyrzucony z roli trenera.
Fot. PressFocus