Lassana Diarra niczym Bosman? Jest odpowiedź FIFA
Lassana Diarra może okazać się dla piłkarskiego prawa i transferów kolejnym z zawodników, który przyczyni się do zmiany przepisów – zupełnie tak jak Jean-Marc Bosman w 1995 roku, którego przypadek diametrialnie odmienił sytuację wielu piłkarzy. Diarra wygrał sprawę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej i FIFA będzie zmuszona zmienić swoje przepisy. Światowa federacja już zapowiedziała potrzebne zmiany w prawie.
Lassana Diarra niczym Bosman? Jest odpowiedź FIFA
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że niektóre przepisy transferowe są niezgodne z prawem unijnym. Piłkarze, jeżeli problemy prawne zostaną rozwiązane, będą mieli przy jednostronnym rozwiązaniu umoyw z pracodawcą znacznie mniej formalności, co ułatwi takiemu podmiotowi zmianę klubu.
W 2014 roku, Lassana Diarra i jego umowa z Lokomotiwem Moskwa została rozwiązana z powodu licznych nieporozumień – poszło m in. o wynagrodzenie, brak zaangażowania piłkarza. Klub pozwał go o złamanie umowy i domagał się 20 milionów euro odszkodowania. FIFA i CAS (Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu) orzekły zgodnie – piłkarz musi zapłacić 10.5 miliona euro. Ten planował dołączyć do belgijskiego Charleroi, gdzie domagano się zapewnień od odpowiednich organów, że zatrudnienie go nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji.
Lassana Diarra’s victory is a step towards a fairer labour market.
Here’s what you need to know about the landmark legal ruling against FIFA 🧵@Lass_Officiel | @UNFP pic.twitter.com/Sbvgk8skGz
— FIFPRO (@FIFPRO) October 8, 2024
Diarra argumentował, że przepisy FIFA naruszają jego prawa wynikające z prawa UE, w szczególności, że art. 17 niesłusznie karze zawodników za rozwiązywanie kontraktów „bez uzasadnionej przyczyny” i że w przypadku braku Certyfikatu Transferu Międzynarodowego jego prawo do swobodnego przemieszczania się zostało naruszone.
Diarra wygrał 4 października sprawę w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości przeciwko przepisom FIFA dotyczącym transferów. Po zwycięstwie Diarry FIFA będzie musiała zmienić swoje przepisy, aby dostosować je do prawa europejskiego. Musi to doprowadzić do poprawy mobilności zawodników i bardziej zrównoważonego systemu transferowego.
FIFA will open a global dialogue on the transfer system, involving key stakeholders, to adapt article 17 of the Regulations on the Status and Transfer of Players (RSTP).
This announcement follows on from the decision of the Court of Justice of the European Union on the Diarra… pic.twitter.com/T75UOIaYda
— FIFA (@FIFAcom) October 14, 2024
FIFA w filmiku wypuszczonym w social mediach, z objaśnieniem ze strony Emilio Garcii Silvero (Oficer prawa i zgodności FIFA) ogłosiła.
FIFA rozpocznie globalny dialog na temat systemu transferowego, z udziałem najważniejszych interesariuszy, w celu dostosowania artykułu 17 Regulaminu dotyczącego statusu i transferów zawodników (RSTP). Ogłoszenie to jest kontynuacją decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Diarry i wpisuje się w strategiczny cel FIFA, jakim jest dalsza poprawa systemu transferowego.
Diarra niczym Bosman?
Lassana Diarra i jego sprawa może mieć podobnie duże skutki co przypadek belgijskiego obrońcy z lat 90. XX wieku. Gdy Jean-Marc Bosman chciał zmienić klub w 1990 roku, musiał mieć do tego zgodę a nowy klub musiał zapłacić mimo, że sam Belg miał wtedy wygasającą umowę. Jego RFC Liege krzyknęło francuskiej Dunkierce (oni chcieli pozyskać Bosmana) dość wysoką kwotę, Francuzów nie było na to stać. Za karę, Bosman trafił do rezerw i zarabiał tam zaledwie 30 procent swojego uposażenia.
On sam zdecydował się walczyć o swoje prawa i innych zawodników przeciwko Trybunałówi Sprawiedliwości w Luksemburgu. Jego sprawa to prawdziwy precedens w świecie sportu. Piłkarz bardzo długo walczył po sądach, stracił na tym dużo pieniędzy, ale finalnie po pięciu latach walki, bo 15 grudnia 1995 roku doszło do historycznej zmiany. Od tamtej pory doszło do wielu zmian klubów z wolnego transferu. Na myśl przychodzą przede wszystkim takie transakcje jak Robert Lewandowski w Bayernie, Hakan Calhanoglu w Interze czy Cafu do AC Milanu.
Fot. PressFocus