Lille ma problem. Filar wypada do końca sezonu

Napisane przez Krzysztof Małek, 16 października 2024

Lille ma wielki problem. Ważny zawodnik tej drużyny łączony z wielkimi europejskimi firmami – prawy obrońca Tiago Santos – doznał poważnej kontuzji podczas meczu kadry Portugalii U-21. 22-latek zerwał więzadło krzyżowe przednie i na pewno nie zagra już w tym sezonie. To kolejna ofiara tzw. „wirusa FIFA”. 

Wirus FIFA i przeładowanego kalendarza znowu daje o sobie znać. Tak mówi się o kolejnych piłkarzach, którzy zerwali więzadła. Najdobitniejszy jest przykład Rodriego, który krytykował napakowany kalendarz, a potem… wypadł do końca sezonu, doznając fatalnej kontuzji w meczu z Arsenalem. Pechowo upadł i łapał się za kolano. To mogło oznaczać tylko jedno i oznaczało – zerwane więzadła krzyżowe. Ostatnio więzadła zerwali też: Marc-Andre ter Stegen, David Raum, Duvan Zapata, Gianluca Scamacca, Giorgio Scalvini, Dani Carvajal, Gleison Bremer, Marc Bernal…

Lille OSC już bez Tiago Santosa w tym sezonie

Tym razem ofiarą wyjazdu na reprezentację stał się Tiago Santos. Gracz Lille zerwał więzadło krzyżowe przednie w trakcie meczu Portugalii U-21 z rówieśnikami z Finlandii. Portugalia wygrała to spotkanie 3:1. 22-latek grał dobre zawody przeciwko Finlandii. Zaliczył nawet asystę w 38. minucie przy bramce Fabio Silvy. Niestety dla niego, ale w 60. minucie musiał opuścić boisko. Lille wydało już komunikat w sprawie piłkarza.

We wtorek 15 października nasz obrońca Tiago Santos doznał kontuzji lewego kolana podczas jednej z sesji treningowych. Jak wynika z przeprowadzonych badań, ma zerwane więzadło krzyżowe przednie, przez co w najbliższych dniach będzie musiał poddać się operacji. Jego niezdolność do gry potrwa kilka miesięcy. Lille OSC życzy dużo siły swojemu zawodnikowi i zapewni mu wszelkie możliwe wsparcie, aby jego powrót do zdrowia nastąpił jak najszybciej– czytamy w komunikacie francuskiego klubu.

Tiago Santos to młody i uważany za wielki talent portugalski prawy defensor. Wystąpił we wszystkich meczach w tym sezonie. Lille gra też w Champions League. 22-latek świetnie spisał się przeciwko Realowi Madryt w tych elitarnych rozgrywkach. Francuzi sensacyjnie zwyciężyli 1:0. Miał aż sześć przechwytów, 7/10 wygranych pojedynków, trzy razy dał się sfaulować, wygrał 3/4 dryblingi. A grał na Viniciusa Juniora i… nie dał mu pograć. Wg wielu ocen i statystyk – zasłużył na miano MVP meczu.

Do Lille dołączył latem ubiegłego roku z GD Estoril Praia. Do tej pory rozegrał 56 spotkań, w których strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty. W ubiegłym sezonie razem z kolegami dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

Real Madryt i Milan muszą się obejść smakiem

Tiago Santos dzięki swojej dobrej grze zapracował na transfer do Lille latem ubiegłego roku. Ci znani są z tego, że potrafią wielu piłkarzy wypuszczać w świat. Chociażby: Rafael Leao, Victor Osimhen, Gabriel Magalhães, czy też Eden Hazard dali się poznać szerszej opinii publicznej dzięki grze dla „Les Dogues”. 22-latek od dłuższego czasu był na oczach wielu klubów. Już w poprzednim sezonie był obiektem zainteresowań Milanu. Tutaj miała być duża rola Paolo Fonseki, który jako były trener Lille miał przejść do „Rossonerich”. Ostatecznie jednak wybór padł na Emersona Royala, który nie zbiera dobrych opinii.

Ostatnio również pojawiały się głosy, że Real Madryt obserwuje Tiago Santosa. „Królewscy” mają pilną potrzebę na prawej obronie po tym, jak poważnej kontuzji doznał Dani Carvajal. Na razie to jednak sam Portugalczyk musi zapomnieć o przyszłości i koncentrować się na tym, żeby dojść do zdrowia.

fot. PressFocus