Imponująca seria zasłużonego polskiego klubu. Wkrótce powrót do Ekstraklasy po wielu latach?
Polonia Bytom to klub, który zajmuje 17. miejsce w tabeli wszech czasów polskiej Ekstraklasy. Przed rokiem po sześciu latach wróciła na szczebel centralny i jako beniaminek otarła się o awans do I ligi. Teraz ”Królowa Śląska” ma za sobą serię 11 ligowych zwycięstw z rzędu i zajmuje fotel lidera II ligi. Czy wkrótce Ekstraklasa po kilkunastu latach przerwy wróci do Bytomia?
Odrodzenie zasłużonego polskiego klubu
Polonia Bytom w swojej ponad 100-letniej historii sięgnęła po dwa mistrzostwa Polski (w 1954 i 1962 roku), cztery wicemistrzostwa kraju (1952, 1958, 1959, 1961), a dwukrotnie zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski (1966, 1969). Do tego trzykrotnie (w 1964, 1973 i 1977 roku) dochodziła do finału Pucharu Polski. Łącznie w Ekstraklasie ”Królowa Śląska” spędziła 35 sezonów, czyli tyle samo, co Zagłębie Lubin, a więcej od Jagiellonii Białystok, GKS-u Katowice, czy Lechii Gdańsk. W tabeli wszechczasów Ekstraklasy Polonia zajmuje 17. miejsce.
11 z 16 klubów, które w tym zestawieniu znajdują się przed nią, występują obecnie w Ekstraklasie. Ostatni pobyt w Ekstraklasie Polonii trwał cztery lata i zakończył się w 2011 roku. Wcześniej kibice aż 20 lat musieli czekać na powrót swojego ukochanego klubu na najwyższy poziom rozgrywkowy. Obecna przerwa od występów Polonii w elicie potrwa co najmniej 15 lat, bowiem przy dobrych wiatrach zakończy się w 2026 roku. Aktualnie raczej nikt w klubie nie wybiega tak optymistycznie w przyszłość, ale Polonia jest na dobrej drodze do powrotu do I ligi.
Ostatni raz na zapleczu Ekstraklasy Polonia zagrała w 2013 roku. Jako spadkowicz z I ligi spadła z II ligi, choć już po roku wróciła na trzeci poziom rozgrywkowy. Jednak w trakcie sezonu 2016/17 sąd zaakceptował wniosek jednego z wierzycieli o ogłoszenie upadłości klubu. Nawet gdyby Polonii nie odjęto za karę ośmiu punktów i tak nie utrzymałaby się w II lidze. Sezon 2017/18 Polonia musiała zaczynać od IV ligi, a po dwóch latach awansowała do III ligi. W 2023 roku ”Królowa Śląska” po sześciu latach wróciła na szczebel centralny.
W poprzednim sezonie jako beniaminek II ligi zajęła miejsce w strefie barażowej, lecz w półfinale uległa KKS-owi Kalisz. Bieżące rozgrywki Betclic 2. Ligi rozpoczęła od porażki z wciąż niepokonaną w tym sezonie Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Mimo to beniaminek II ligi musi oglądać plecy ”Królowej Śląska”. Od tamtego czasu Polonia Bytom odniosła 11 zwycięstw z rzędu w rozgrywkach ligowych i zajmuje fotel lidera Betclic 2. Ligi. Co więcej, podopieczni Łukasza Tomczyka mają jeden mecz rozegrany mniej.
Bilans Polonii w 2024 roku jest imponujący. pic.twitter.com/GOdMtGLtWH
— Obiektywny Wiślak (@obiektywnym) October 16, 2024
Zaległy mecz to wyjazdowe starcie z Wieczystą Kraków, które nadrobione zostanie już za kilka dni. Mecz odbędzie się jednak o nietypowej porze, bo w środę 23 października o godzinie 13:00. W najbliższy weekend Polonię czeka domowy mecz z inną drużyną z Krakowa – Hutnikiem, który mimo miejsca w strefie barażowej ma ujemny bilans bramkowy. Będzie to starcie trzeciej najgorszej defensywy Betclic 2. Ligi z najlepszą ofensywą rozgrywek, jaką jest zespół prowadzony przez Łukasza Tomczyka.
Licząc wszystkie rozgrywki Polonia zanotowała najpierw osiem zwycięstw z rzędu, a ostatnio wygrała trzy kolejne mecze. W międzyczasie bytomianie ulegli bowiem po serii rzutów karnych III-ligowej Avii Świdnik. Po 37 minutach prowadzili 2:0, a w dogrywce również wyszli na prowadzenie, ale konkurs ”jedenastek” za sprawą pudła Adriana Piekarskiego (który nie opuścił w tym sezonie ani minuty) przegrali 5:6.
W ostatnim meczu Polonia mierzyła się w ”derbach sztucznej murawy” ze Skrą Częstochowa. Bytomianie wygrali na wyjeździe 2:1, a jedną z bramek zdobył Kamil Wojtyra, który ma na koncie już 19 goli w barwach Polonii. Piłkarzem tego klubu jest dopiero od zimy tego roku, a taki dorobek bramkowy ustanowił w zaledwie 27 meczach. W tabeli strzelców Betclic 2. Ligi tylko Michał Głogowski z Hutnika Kraków oraz Daniel Świderski z Rekordu Bielsko-Biała mają na koncie więcej goli – po 10.
fot. PressFocus