Polak niespodziewanie awansował na kapitana drużyny

27.10.2024

Polak w europejskiej piłce nożnej czasem wystąpi w meczu jako kapitan swojej drużyny, ale naprawdę rzadkim widokiem jest, aby piłkarz znad Wisły w tej roli wystąpił w meczu… niemieckiej Bundesligi. Po raz ostatni mogliśmy zobaczyć takie sceny kilka lat temu, kiedy to Robert Lewandowski występował w Bayernie. Tym bardziej warto odnotować sobotni wyczyn. Opaskę założył znakomicie spisujący się za Odrą polski bramkarz – Kamil Grabara z VfL-u Wolfsburg.

Polak bryluje w drużynie, która nie zachwyca

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2024/25, wielu kibiców miało nadzieję, że Wolfsburg w końcu wyjdzie z cienia przeciętności i w końcu odzyska blask sprzed lat, kiedy to liczył się w walce o europejskie puchary w Bundeslidze. Nie mniej jednak ekipa „Wilków” nie radzi sobie najlepiej i zajmuje dopiero 14. miejsce z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów na 24 możliwe do zdobycia oczka. Mimo przeciętnej gry, w klubie z Dolnej Saksonii można wyróżnić kilka wyróżniających się postaci.

Jedną z nich jest Polak, Kamil Grabara, który przypomnijmy w lipcu 2024 roku trafił na Volkswagen-Arenę z FC Kopenhagi. Polski bramkarz mimo słabej gry drużyny, radzi sobie całkiem dobrze w bramce VfL i nie bez powodu zbiera wiele pozytywnych ocen – wystarczy podkreślić, że mając na uwadze średnią not magazynu „Kicker”, Polak jest trzecim najlepiej ocenianym golkiperem w Bundeslidze!

Opaska już w swym dziewiątym meczu w klubie!

Przed rozpoczęciem spotkania Wolfsburga z FC St. Pauli, wiele osób zastanawiało się, kto otrzyma opaskę kapitańską. Jak się okazało, za dobre występy nagrodzony został wyżej wspomniany Polak, czyli Kamil Grabara, który rozegrał dopiero ósmy w Bundeslidze, a dziewiąty ogółem mecz dla zespołu „Wilków”.

25-latek nie tylko zachował czyste konto (VfL zremisowało bezbramkowo z beniaminkiem), ale i został wybrany najlepszym piłkarzem na boisku wedle różnych serwisów piłkarskich. Reprezentant Polski wybronił wszystkie pięć strzałów oddanych na jego bramkę – w tym niezwykle groźne uderzenie Jacksona Irvine’a w końcowej fazie pierwszej połowy. Polak tym samym spłacił kredyt zaufania, jakim obdarzył go trener Ralph Hasenhuettl i wzorowo zastąpił zawieszonego za czerwoną kartkę Maximiliana Arnolda. Jeśli mowa z kolei o statystykach Grabary w Bundeslidze, to prezentują się one następująco:

  • 8 spotkań
  • 720 minut
  • 16 straconych bramek
  • 1/1 obroniony karny
  • 34 obronione strzały (trzeci wynik w Bundeslidze)

− Kamil Grabara odnalazł się bardzo dobrze w naszym zespole. Jest silną osobowością w szatni i na boisku. Opaska kapitańska to oznaka zaufania trenera. Chciał go wyróżnić i podwyższyć również znacznie w hierarchii całego naszego klubu – powiedział dyrektor sportowy „Wilków”,  Sebastian Schindzielorz.

Póki co zespół prowadzony przez Ralpha Hasenhuettla wygrał w lidze zaledwie dwa spotkania i mowa o zwycięstwach z Holstein Kiel oraz VfL Bochum. Do tego doliczyć trzeba jeszcze remisy z VfB Stuttgart oraz FC St. Pauli. Klęskami skończyły się natomiast pojedynki z Bayernem Monachium, Eintrachtem Frankfurt, Bayerem 04 Leverkusen oraz Werderem Brema.

Sam Grabara bardzo mocno pracuje na to, aby powrócić do reprezentacji Polski. Tajemnicą poliszynela jest iż bramkarz „Wilków” nie jest do końca mile widziany na zgrupowaniu, ze względu na odmówienie bycia rezerwowym w przeszłości w kadrze młodzieżowej. Sprawa ta ciągnie się za Polakiem cały czas i nie jest on powoływany na zgrupowania.

Grabara 1 czerwca 2022 r. zadebiutował w kadrze seniorów w wygranym 2–1 meczu Ligi Narodów UEFA 2022/23 z Walią i do tej pory nie wszedł między słupki kadry Michała Probierza. Był on członkiem kadry podczas MŚ 2022 w Katarze, lecz nie zagrał ani minuty na turnieju.

Fot. PressFocus