Nicola Zalewski znów zawalił. Roma jest coraz gorsza

04.11.2024

Nicola Zalewski nie jest ulubieńcem kibiców AS Romy. Ci najchętniej spakowaliby go i dostarczyli pod adres innego klubu. Znów jest krytykowany za swój występ. Wahadłowy „popisał się” fatalnym podaniem w poprzek boiska, przez który padła bramka dla Hellasu Werona. Rzymianie pod wodzą Ivana Juricia przegrali kolejny mecz – tym razem 2:3. 

AS Roma jest fatalna

AS Roma to średniak. Zajmuje 11. miejsce i nie ma nawet dodatniego bilansu bramkowego. Gra rzymian jest po prostu fatalna i za chwilę dojdzie do zwolnienia Ivana Juricia, bo dłużej już być tak nie może. Roma przegrała aż cztery na siedem ostatnich meczów i znajduje się w gigantycznym kryzysie. To najgorszy ligowy start od 14 lat, a przecież wydano ponad 100 milionów na transfery. Jaki jest największy problem nowego szkoleniowca? Taki, że zawodnicy byli sprowadzani do gry pod inny styl gry, a Jurić teraz nie potrafi ich w odpowiedni sposób wykorzystać w swoich schematach.

Gra za Daniele De Rossiego nie wyglądała tak bardzo źle, ale zawodziła skuteczność. Dość powiedzieć, że miesiąc temu (stan na 7 października) wyliczono, iż ma na koncie 102 strzały na bramkę – więcej niż ktokolwiek inny w Italii. Jurić dał się już w niej wyprzedzić Interowi oraz Napoli, ale i tak Roma jest w tej statystyce trzecia (155 strzałów). Według statystyki expected goals powinna mieć na koncie przynajmniej cztery-pięć bramek więcej. Roma jest mało kliniczna. Średnio co piąty strzał strzał celny (0.21) daje bramkę. Gorsze jest tylko Lecce.

Do tego Ivan Jurić rozwścieczył wypowiedzią kibiców „Giallorossich”. Mimo kolejnej porażki wypowiedział się on pozytywnie o występie przeciwko Hellasowi i zauważył kilka pozytywów: – Widziałem dziś kilka fajnych rozwiązań. Musimy pozostawać skupieni i zrozumieć, że takie błędy zasługują na potępienie, jednak widziałem też i świetne rzeczy w naszym wykonaniu. Kiedy w pełni wrócą El-Shaarawy oraz Saelemaekers, to będziemy mieli w pełni gotowe skrzydła i nawet środek pola. Z przodu mamy wiele opcji, ale być może brakuje nam ich z tyłu. 

To na przykład jedna z wrzutek Zalewskiego. Próbował ją ściąć w stylu Wilfredo Leona Artem Dowbyk.

Zalewski krytykowany nie pierwszy raz

Nicola Zalewski nie jest lubiany. Jeśli pojawia się krytyka dotycząca zawodników, to przede wszystkim właśnie jego i Bryana Cristante. Trzecim jest „niedojeżdżający” kapitan Lorenzo Pellegrini. Tu na przykład taki bardzo popularny tweet z podpisem: „Życie, gdyby to nie Saelemakers doznał kontuzji, tylko Zalewski”. Warto zwrócić uwagę na liczbę polubień fanów AS Romy.

Co takiego zrobił tym razem Nicola Zalewski? Otóż z pozycji lewego wahadłowego zagrał w poprzek do środka i wypuścił tym zagraniem sam na sam Caspera Tengstedta. Takie zagranie to wręcz piłkarski kryminał. Zalewskiemu niezbyt dobrze idzie na pozycji wahadłowego, choć wydawało się, że taktyka Ivana Juricia będzie mu sprzyjała. To nie pierwszy raz, gdy Nicola jest krytykowany. Wygwizdują go kibice na własnym obiekcie i nie ma od nich wsparcia. To wszystko jest efektem dwóch rzeczy – zamieszania z transferem i po prostu fatalnej formy.

Na przykład w niedawnym meczu z Interem noty Polaka były najgorszymi spośród wszystkich graczy na boisku. W 60. minucie Inter wyszedł na prowadzenie i niestety spory błąd w tej akcji popełnił Nicola Zalewski. Polak poślizgnął się, co otworzyło rywalom okazję do wyprowadzenia kontry, a w konsekwencji na zdobycie jedynej w tym spotkaniu bramki. Polak stał się obiektem drwin, memów i jest jednym z najczęściej wyśmiewanych zawodników. Z kronikarskiego obowiązku trzeba dodać, że chwilę po stracie zanotował asystę, ale to nie wpłynęło na opinię kibiców, którzy mają go po prostu dosyć.

Fot. PressFocus