Piłkarz prawie złamał nogę kopiąc w… świński łeb

Napisane przez Rafał Dubiel, 05 listopada 2024
piłkarz kopie świński łeb

Wbrew pozorom to nie jest żart. Yuri Alberto, piłkarz brazylijskiego Corinthians mógł stać się bohaterem jednej z najgłupszych kontuzji w historii zawodowego sportu. W spotkaniu brazylijskiej Serie A przeciwko Palmeiras zawodnik gospodarzy zauważył przedmiot leżący tuż obok linii bocznej. Piłkarz nie zastanawiał się długo i kopnął go, lecz od razu poczuł ból – okazało się, że tym przedmiotem jest łeb świni.

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi

Czekaj, czekaj… że co? Sytuacja ta jest tak dziwna, że trudno ją nawet opisać. Pierwsze i chyba najbardziej istotne pytanie to: kto i w jaki sposób wniósł na stadion głowę świni? Brazylijskie służby przyglądają się sprawie – jeszcze w trakcie spotkania aresztowano dwóch mężczyzn podejrzanych o… wniesienie niebezpiecznego przedmiotu i rzucenie go w kierunku boiska? Mężczyźni złożyli zeznania, w których zaprzeczyli oskarżeniom i wkrótce zostali wypuszczeni na wolność.

Policja zażądała zdjęć z kamer bezpieczeństwa stadionu i bada, w jaki sposób kibice weszli na stadion z głową świni. Jeden z pracowników ochrony miał rzekomo widzieć jak świński łeb był przerzucany przez kraty oddzielające stadion od ulicy.

Ale dlaczego świński łeb? W języku portugalskim „porco” oznacza właśnie świnię. Natomiast „Porco Gobatto” to od 2016 roku maskotka drużyny Palmeiras. Kibice Corinthians byli naprawdę bardzo kreatywni – trzeba im to oddać.

Yuri Alberto, piłkarz który strzelił bramkę w wygranym 2:0 meczu z Palmeiras skomentował sytuację po spotkaniu:

Prawie złamałem nogę. Myślałem, że to poduszka, coś w tym stylu, chciałem ją zdjąć stopą w ten sposób, chciałem ją kopnąć, żeby była trochę dłuższa, ale to był świński łeb, prawie zraniłem się w stopę.

Świński łeb i piłkarze? Skądś to znamy

Słysząc słowa „piłkarz” i „łeb świni” w jednym zdaniu na myśl naturalnie przychodzi Luis Figo. Portugalczyk w 2000 roku zamienił FC Barcelonę na Real Madryt. Kibice „Dumy Katalonii” zgodnie okrzyknęli niegdyś swojego idola mianem zdrajcy i w El Clasico rozgrywanym ponad dwa lata później w jego kierunku rzucono właśnie odcięty łeb świni – miało to symbolizować to, kim w oczach sympatyków FC Barcelony jest Luis Figo – świnią. Po latach Portugalczyk wystąpił w reklamie Uber Eats, w której używając aplikacji zamawia… świński łeb.

Kilka lat później w ramach żartu jeden z zawodników Stoke City – Kenwyne Jones w swojej szafce w szatni znalazł zakrwawioną świńską głowę. O wiele częściej jednak tego typu przedmiot używany jest jako „pogróżka”. W 2023 roku do siedziby Sampdorii dostarczono przesyłkę, w której znajdowała się właśnie głowa świni z dopiskiem „wasze głowy będą następne”.

fot. screen Twitter

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.