Wyróżnienia 13. kolejki La Liga

Napisane przez Krzysztof Małek, 11 listopada 2024

La Liga nabiera rozpędu. W weekend 13. kolejki mieliśmy wszystko – grad goli w poszczególnych meczach, emocje do ostatniej minuty i zaskakujące rozstrzygnięcia. Nie obyło się jak zwykle też w Hiszpanii bez kontrowersji sędziowskich. Zapraszamy na serię „Hiszpańskich Wyróżnień”, w których za pomocą mini plebiscytu podsumujemy miniony weekend z hiszpańską Primera Division.

Piłkarz 13. kolejki La Liga – Vinicius Jr.

Brazylijski gwiazdor Realu Madryt od dłuższego czasu jest w niesamowitej formie. Od meczu z Villarrealem na początku października niemal za każdym razem trafia do siatki. Tylko mecz z Barceloną mu nie wyszedł – aczkolwiek umówmy się – tam żaden z piłkarzy „Królewskich” nie zagrał dobrego meczu. Osiem bramek w ostatnich sześciu meczach na wszystkich frontach to jakże znakomity bilans Viniego.

W 13. kolejce La Liga Vinicius skompletował hat-tricka przeciwko Osasunie. Brazylijczyk otworzył wynik tego spotkania w 34. minucie, gdy po podaniu od Jude’a Bellinghama ściął z lewej strony do środka pola karnego i uderzeniem na bliższy słupek pokonał Herrerę. Drugi gol tego zawodnika padł w 61. minucie, gdy wykorzystał kapitalne podanie od… Andrija Łunina.

Z kolei trzecia bramka padła niecałe 10 minut później. Katastrofalnie zachował się w tej sytuacji stoper Osasuny Flavien Boyomo, który we własnym polu karnym dał sobie odebrać piłkę Brahimowi Diazowi. Ten następnie dograł do Viniciusa, który ”położył” Herrerę i oddał strzał, a piłka, zanim wylądowała w siatce, odbiła się jeszcze od Boyomo, który próbował ratować sytuację.

Ten kapitalny hat-trick w wykonaniu Viniciusa był jego drugim w La Liga. Poprzedniego zaliczył na finiszu sezonu 2021/22, gdy Real rozbił u siebie Levante 6:0. Warto też wspomnieć, że dla Brazylijczyka był to już drugi hat-trick w tym sezonie. Poprzednio dokonał tego w starciu z Borussią Dortmund w Champions League. Real zrobił wtedy niesamowity come back tuż przed El Clasico – od 0:2 do 5:2.

Gol 13. kolejki La Liga – Jude Bellingham

W 13. kolejce La Liga kibice obejrzeli 21 bramek. Jedną z najładniejszych było trafienie Iliasa Akhomacha na 1:0 w meczu Villarrealu z Deportivo Alaves. „Żółta Łódź Podwodna” wygrała to spotkanie 3:0. Było też sporo goli w meczu Betisu z Celtą, czy też Rayo Vallecano z Las Palmas. Również na Santiago Bernabeu w sobotnie popołudnie padły aż cztery gole. I to właśnie z tego meczu wybraliśmy najładniejsze trafienie tej rundy.

Na Bernabeu kibice Realu Madryt mogli oglądać aż cztery gole w wykonaniu swoich ulubieńców, z czego aż trzy były autorstwa Viniciusa Jr. Niestety dla niego, ale to trafienie Jude’a Bellinghama wybieramy najładniejszym w tej kolejce. Warto dodać, że to jego… pierwszy gol dla Realu Madryt w tym sezonie. Widać było dużą ulgę u Anglika.

Na specjalną uwagę zasługuje tutaj kapitalne podanie debiutującego w pierwszym zespole Raula Asencio. Wychowanek ”Castilli” posłał dalekie podanie górą przez pół boiska, a będący ”sam na sam” z Herrerą Anglik przelobował golkipera Osasuny. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie 21-latek był nad wyraz skuteczny, bo zanotował aż 19 trafień. Teraz jednak musi grać nieco głębiej i inaczej, bo do zespołu dołączył Kylian Mbappe.

Młodzieżowiec 13. kolejki La Liga – Raul Asencio

Wielu kibiców przyzwyczaiło się, że najlepszym młodzieżowcem kolejki zostawał do tej pory Lamine Yamal. Otóż nie tym razem. 17-letni gwiazdor Barcelony pauzował z powodu kontuzji kostki. Wyróżnienie dla najmłodszego młodzieżowca tym razem ląduje w ręce gracza Realu Madryt Raula Asencio.

21-latek to wychowanek Realu Madryt. Długo musiał czekać na debiut w pierwszej drużynie. Jak już się doczekał, to zaliczył go w skali szkolnej na 5+. Ten debiut wynikł z przypadku. Młody stoper musiał wejść na boisko z konieczności w 30. minucie, zastępując kontuzjowanego Edera Militao. Brazylijczyk doznał paskudnej kontuzji, ponieważ zerwał więzadła w prawym kolanie i wypada z gry na długie miesiące.

Raul Asencio jest żółtodziobem w seniorskim futbolu, ale przeciwko Osasunie w niedzielne popołudnie zagrał bardzo dobrze. Zaledwie po siedmiu minutach spędzonych na boisku posłał z własnej połowy długie, prostopadłe podanie, przeszywając obronę rywali. Wbiegający w pole karne Jude Bellingham dopełnił formalności i przelobował wychodzącego do piłki Sergio Herrerę, podwyższając prowadzenie zespołu. Takiego podania, jakim popisał się Asencio, nie powstydziłby się sam Toni Kroos. W defensywie za wiele roboty nie miał, bo Osasuna nie istniała, ale też spisał się przyzwoicie.

Mecz kolejki – Betis – Celta Vigo

W ten weekend tylko jedno spotkanie trzymało w napięciu do samego końca. Na wyróżnienie w tej części zasługuje starcie Betisu z Celtą Vigo, gdzie padł remis 2:2. Do samego końca nie było wiadomo ile będzie na Estadio Benito Villamarin.

Już w 12. minucie wynik tego spotkania otworzył ładnym strzałem z pola karnego Javi Rodriguez. Dla wychowanka drużyny z Balaidos to szczególny moment, ponieważ to jego debiutancki sezon w lidze, w którym właśnie pierwszy raz trafił do siatki. Jeszcze w pierwszej połowie remis gospodarzom zapewnił Vitor Roque. Wypożyczony napastnik z Barcelony w 40. minucie strzelił swojego dopiero trzeciego gola w tym sezonie. Przykuwający wzrok był gest radości tego gracza, który… całował herb Betisu. Nie ukrywa, że chce tu zostać. Jak na to spojrzy Barcelona?

W drugiej części meczu na emocje musieliśmy poczekać do ostatnich minut. W 82. minucie stadion w Sewilli zamarł, gdy gola dla Celty strzelił Douvikas. Dla Greka to była jedna z najłatwiejszych bramek w karierze. Musiał tylko wpakować piłkę do pustej bramki po tym, jak wywiódł w pole obrońców i bramkarza gospodarzy Williot Swedberg.

Mogło już się wydawać po tej akcji, że Betis się nie podniesie i Celta wygra niespodziewanie to spotkanie. Aż tu nagle w piątej minucie doliczonego czasu gry Marc Bartra zapewnił swoim strzałem głową „Los Verdiblancos” remis. Wychowanek Barcelony został też po tym meczu wybrany do jedenastki kolejki przez dziennik „MARCA”.

Niespodzianka 13. kolejki La Liga – Barcelona zatrzymana przez Real Sociedad

Na zakończenie gier w 13. serii spotkań La Liga na Estadio Anoeta miejscowy Real Sociedad podejmował Barcelonę. Faworyt był jasny. Podopieczni Hansiego Flicka grali do tej pory kosmiczny futbol. Przegrali tylko dwa mecze – z Osasuną w lidze oraz z AS Monaco w Lidze Mistrzów. Ten stan rzeczy się zmienił. W mediach rozgrzała debata, że Barcelona została w genialny sposób rozczytana, i że bez Lamine’a Yamala ta gra kuleje. Zero celnych strzałów FC Barcelony w lidze po raz pierwszy od 2014 roku. To idealne podsumowanie tego spotkania w wykonaniu podopiecznych Hansiego Flicka.

Nie ustaje też dyskusja na temat pracy sędziów w tym meczu. Pierwsza piłkę do siatki wpakowała tego wieczoru Barcelona. Zrobił to Robert Lewandowski, ale jego radość została jednak brutalnie zgaszona przez ogłoszenie spalonego. Jak pokazały później powtórki, nie ma takiej pewności co do decyzji. Problem w tym… czy pod uwagę nie wzięli czasami buta obrońcy?

Mecze na Estadio Anoeta od lat miewały jeden wspólny mianownik – gospodarze nie wygrywają. Ostatni raz Real Sociedad wygrał z „Dumą Katalonii” 9 kwietnia 2016 roku. Teraz wreszcie Imanol Alguacil mógł odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni zanotowali arcyważne zwycięstwo w kontekście przyszłej walki o europejskie puchary.

Komplet wyników 13. kolejki La Liga

  • Vallecano 1:3 Las Palmas
  • Real Madryt 4:0 Osasuna
  • Villarreal 3:0 Alaves
  • Leganes 1:0 Sevilla
  • Betis 2:2 Celta Vigo
  • Mallorca 0:1 Atletico
  • Valladolid 1:1 Athletic Bilbao
  • Getafe 0:1 Girona
  • Real Sociedad 1:0 Barcelona