Gyokeres jest nie do zatrzymania. Zapisał się na kartach historii

Victor Gyokeres zalicza fenomenalny sezon, a poszczególne kluby coraz mocniej ostrzą sobie zęby na zakup tego 26-latka, którego wartość podskoczyła wręcz niesamowicie. Za jego formą, idą także historyczne wyczyny. W ostatnim meczu napastnik strzelił swojego 60. gola w tym roku. Oprócz Szweda, w całej historii XXI wieku jedynie trzech piłkarzy przekroczyło barierę 60 trafień w roku kalendarzowym: Leo Messi, Cristiano Ronaldo oraz Robert Lewandowski. A warto podkreślić, że rok się jeszcze nie skończył.
Gyokeres na kartach historii
Aktualny rok jest oczywiście najlepszym w wykonaniu tego napastnika, który też dość niespodziewanie eksplodował z formą. W ostatnim czasie Sporting pożegnał zasłużonego trenera Rubena Amorima i wydawało się, że może to mieć wpływ na dyspozycję samego zawodnika. Nic bardziej mylnego, choć sam zespół poniósł trzy porażki z rzędu. W ostatnim ligowym starciu przeciwko Moreirense Szwed otworzył wynik, wykorzystując pewnie swoją szansę z rzutu karnego. Sporting ostatecznie nie był w stanie pójść za ciosem i pozwolił rywalowi na strzelenie dwóch bramek.
Viktor Gyökeres reaches 60 goals for club and country in 2024 🤯🔥 pic.twitter.com/iFeKjwZzqh
— CentreGoals. (@centregoals) December 5, 2024
Natomiast Gyokeres swoim trafieniem wpisał się na karty historii i to grubym flamastrem. Dzięki temu trafieniu, które było już 60. w tym roku, dołączył do elitarnego grona. W XXI wieku poza Szwedem było jedynie trzech graczy, który przekroczyli tę magiczną barierę. Cristiano Ronaldo (69), Robert Lewandowski (69) oraz bezkonkurencyjny w tej klasyfikacji Lionel Messi (91). Mówimy tutaj oczywiście o golach zdobytych w ciągu jednego roku kalendarzowego.
Wyniki Ronaldo i Lewandowskiego zagrożone?
Można poddać pod dużą wątpliwość, czy rekord ustanowiony przez Messiego będzie kiedykolwiek pobity, ponieważ o tej porze roku miał na koncie już 82 trafienia. Natomiast wyniki Polaka oraz Portugalczyka matematycznie Gyokeres może złamać. Robert Lewandowski w swoim znakomitym 2021 roku po spotkaniu z Borussią dokładnie 4 grudnia, uzbierał łącznie 66 goli, więc niewiele więcej niż Szwed. Z kolei Ronaldo w roku 2013 na podobnym etapie miał tych bramek 67. Czy jest zatem szansa na pobicie tych wyników?
W tym przypadku należy spojrzeć na terminarz Sportingu – 5 spotkań do końca roku. Nie będą to jednak łatwe starcia, ponieważ drużynę 26-latka czekają przeprawy z Santa Clarą, Boavistą, ale także z Benfiką. Najbliższe stracie z Clubem Brugge w Lidze Mistrzów również nie będzie należało do wyzwań nad wyraz prostych. Minimum 9 goli w pięć meczów? Wyrównanie i rezultatów „Lewego” oraz Ronaldo jest matematycznie w zasięgu, lecz czy Gyokeres będzie w stanie wspiąć się na jeszcze wyższy poziom?
🚨🔴 Manchester United have now made initial concrete talks regarding Viktor #Gyökeres and a potential move in the summer. The Red Devils are now fully involved. #MUFC
⚠️ However, this will require sales first!
Manchester City have also intensified their efforts in recent… pic.twitter.com/zS6BGPwAF4
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) December 2, 2024
Aktualnie rozgrywany sezon to 25 bramek w 22 spotkaniach, niesamowite rezultaty budzą bowiem także ogromne zainteresowanie na rynku transferowym. Sporo mówiło się o tym, że napastnik pójdzie za swoim trenerem i niebawem zasili Manchester United. Zeszłego lata jego nazwisko mocno łączone było z PSG, ale teraz o przenosinach na „Old Trafford” mówi się najwięcej, natomiast inne wielkie marki również ostrzą sobie zęby na tego zawodnika. Wydaje się, ze jego transfer to jedynie kwestia czasu.
Fot. screen/Youtube