Bayern ośmieszony, zasłużone 2:1 dla Mainz

Napisane przez Gabriel Stach, 14 grudnia 2024
Bayern

Bayern Monachium nie będzie dobrze wspominał ostatniego wyjazdu do Moguncji, albowiem podopieczni Vincenta Kompany’ego zostali pokonani przez miejscowe Mainz 2:1 i ponieśli tym samym pierwszą porażkę w sezonie ligowym 2024/25. Aby podkreślić jak fatalny występ zaliczyli „Bawarczycy”, warto podkreślić, że ich pierwszy celny strzał na bramkę miał miejsce dopiero w 87. minucie starcia na MEWA Arenie.

Bayern gubi punkty

Mainz 05 może mieć wielkie powody do świętowania, albowiem podopieczni Bo Henriksena odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo 2:1 nad Bayernem Monachium, który przed tym spotkaniem uchodził za pewnego faworyta przez bukmacherów i ekspertów. Mimo wszystko to gospodarze okazali wielkie serce do gry i w ostatecznym rozrachunku pokonali FCB 2:1. Podczas gdy dla M05 obie bramki zdobył Lee Jae-Sung, to jedyne trafienie dla bawarskiego klubu zaliczył Leroy Sane.

W porównaniu do zeszłotygodniowego pojedynku szóstej kolejki Ligi Mistrzów, w której to monachijczycy pokonali pewnie Szachtar 5:1, trener Vincent Kompany zdecydował się tym razem dokonać tylko dwóch korekt w wyjściowej jedenastce. Do pierwszego składu powrócił przede wszystkim niezwykle utalentowany Aleksandar Pavlovic. Ponadto pierwszy występ w XI w tej kampanii zaliczył Eric Dier. Jeśli zaś mowa o Mainz 05, to Bo Henriksen dokonał tylko jednej korekty – od początku zagrał Moritz Jenz.

FSV Mainz 05 XI:

Robin Zentner – Moritz Jenz, Stefan Bell, Dominik Kohr – Anthony Caci, Kaishu Sano, Nadiem Amiri, Philipp Mwene – Paul Nebel (84’ Hong Hyeon-seok), Lee Jae-Sung – Jonathan Burkardt (15’ Armindo Sieb, 76’ Karim Onisiwo).

Bayern Monachium XI:

Daniel Peretz – Konrad Laimer, Eric Dier (64’ Mathys Tel), Kim Min-jae, Raphael Guerreiro (59’ Sacha Boey) – Joshua Kimmich, Aleksandar Pavlovic (59’ Leon Goretzka) – Michael Olise, Jamal Musiala, Leroy Sane – Thomas Mueller.

Po rozegraniu pojedynku czternastej kolejki niemieckiej Bundesligi, Bayern Monachium zajmuje obecnie pierwsze miejsce z dorobkiem 33 punktów. Na wynik ten przełożyły się takie liczby jak:

  • dziesięć zwycięstw
  • trzy remisy
  • jedna porażka
  • bilans bramkowy 42:12

Jeśli zaś mowa o pozycji Mainz 05 w tabeli niemieckiej pierwszej Bundesligi, to zespół Bo Henriksena zajmuje szóstą lokatę z wynikiem 22 punktów po czternastu meczach ligowych. Mając na uwadze dorobek moguncjan w kampanii 2024/25, to prezentuje się on następująco:

  • sześć zwycięstw
  • cztery remisy
  • cztery porażki
  • bilans bramkowy 25:19

Bayern zaskoczony, Mainz skuteczniejsze

Ku zaskoczeniu gospodarze zaczęli bardzo dobrze i w pierwszych minutach mieli znacznie więcej posiadania piłki niż rywale z Monachium. Niemniej jednak to Bayern jako pierwszy stworzył poważne zagrożenie pod bramką moguncjan – w siódmej minucie starcia na MEWA Arenie, bliski szczęścia był Michael Olise, którego podaniem obsłużył Thomas Mueller. Nieszczęśliwie dla monachijczyków, piłka po strzale skrzydłowego trafiła tylko w słupek, zaś fani Mainz mogli odetchnąć z ulgą. Po chwilowej „dominacji” moguncjan, podopieczni Vincenta Kompany’ego przejęli inicjatywę i stopniowo budowali sobie coraz większą przewagę.

W trzynastej minucie gospodarze przeprowadzili jednak atak, który omal nie zakończył się prowadzeniem – Burkardt rozegrał akcję z Lee, po czym oddał strzał w trudnej pozycji. Do szczęścia zabrakło niewiele, albowiem piłka przeleciała tuż obok słupka strzeżonego przez Daniela Peretza. Bayern co prawda prowadził grę, ale nie potrafił przekuć tego w sytuacje podbramkowe, podczas gdy w 27. minucie w kolejnej świetnej sytuacji znaleźli się zawodnicy M05 – tym razem Caci uderzył prosto w golkipera „Bawarczyków”, który pewnie wybronił uderzenie.

Kolejne minuty to w miarę spokojna gra, choć w dużej mierze toczona na połowie moguncjan. Kiedy wydawało się, że pierwsze 45 minut zakończy się bezbramkowym remisem, na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy, niespodziewany atak po kontrze Mainz zakończył się bramką Jae-sung Lee. Futbolówka przypadkowo odbiła się od Min-jae i Olise, po czym ostatecznie wylądowała pod nogami Koreańczyka, który z łatwością trafił do siatki, zapewniając kolegom – stwierdźmy to szczerze – zasłużone prowadzenie nad FCB. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 1:0 na korzyść gospodarzy.

Bayern ośmieszony, Lee bohaterem

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie – Bayern dwoił się i troił, aby zagrozić bramce Mainz, podczas gdy to gospodarze w dalszym ciągu radzili sobie lepiej i przede wszystkim – nie popełniali tyle błędów, co monachijczycy. W 55. minucie w stuprocentowej okazji mógł znaleźć się Jamal Musiala, ale Niemiec na kilka metrów przed bramką został uprzedzony i po raz kolejny moguncjanie zagrozili niebezpieczeństwu. W 61. minucie gospodarze przeprowadzili kolejny zabójczy atak.

Armindo Sieb po genialnym zgraniu Caciego dośrodkował prostopadle do Jae-sung Lee, który obrócił się jeszcze z piłką i podwyższył prowadzenie na 2:0. Mimo świetnego wyniku, podopieczni Bo Henriksena nie odpuszczali i w dalszym ciągu starali się atakować bramkę bawarskiego klubu, podczas gdy Bayern nadal bił głową w mur. Czas upływał, a „Bawarczycy” w przeciągu 75 minut nie byli w stanie nawet oddać jednego celnego strzału na bramkę przeciwnika. W 79. minucie Mathys Tel oddał strzał, który zmierzał w światło bramki, jednakże w ostatniej chwili został on zablokowany przez defensora M05.

W 87. minucie goście oddali pierwszy celny strzał, który zakończył się bramką Leroya Sane, który dopadł szczęśliwie do odbitej piłki i silnym uderzeniem pokonał Zentnera. W końcowych minutach monachijczycy wrzucili wyższy bieg i robili wszystko co w swojej mocy, aby doprowadzić do wyrównania, ale genialna obrona moguncjan nie pozwoliła już sobie na stratę drugiego trafienia. Koniec końców pojedynek na MEWA Arenie w Moguncji zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem M05, którzy ograli rekordowego mistrza Niemiec 2:1.

Szlagierowy bój Bundesligi – Bayern podejmie Lipsk

Ekipa rekordowego mistrza Niemiec na przygotowania do kolejnego spotkania będzie miała niewiele czasu, albowiem już w najbliższy piątek „Bawarczycy” w ostatnim pojedynku przed przerwą zimowo-świąteczną podejmą przed własną publicznością RB Lipsk. Początek tego jakże niezwykle zapowiadającego się szlagieru zaplanowano dokładnie o 20:30.

Jeśli zaś mowa o drużynie Mainz 05, to w przyszłej 15. kolejce Bundesligi, zmierzą się oni w sobotę (21 grudnia) z rewelacją bieżącej kampanii ligowej – z Eintrachtem Frankfurt o 15:30.

fot. PressFocus