Bayern: Niewypał za 30 milionów z kolejnym urazem

Napisane przez Gabriel Stach, 18 grudnia 2024
Bayern niewypał Sacha Boey z kolejnym urazem

Bayern Monachium czy Real Madryt mogą mówić o wielkim pechu, jeśli mowa o kontuzjach w bieżącym sezonie. Natłok spotkań, coraz bardziej napchane terminarze oraz brak czasu na regenerację sprawiają, że liczne kontuzje stały się codziennością w świecie piłki. W przypadku „Gwiazdy Południa”, jednym z największych pechowców ostatnich miesięcy jest Sacha Boey, który po raz kolejny w tym roku doznał urazu…

Boey w ogóle nie gra

Sacha Boey do klubu ze stolicy Bawarii trafił dokładnie 28 stycznia 2024 roku z tureckiego Galatasaray za sumę 30 milionów euro. Transfer ten miał być odpowiedzią na liczne problemy kadrowe monachijczyków na bokach obrony w zeszłym sezonie oraz potencjalnym wzmocnieniem w przyszłości. Paradoks polega na tym, że miał zastąpić… podatnego na urazy Mazraouiego. Bayern nie może mówić o udanym zakupie, albowiem Francuz przebywa więcej czasu w ośrodkach rehabilitacyjnych, niż na boiskach treningowych przy Saebener Strasse…

Pierwszą kontuzję Francuz złapał raptem dwa tygodnie po podpisaniu kontraktu z FCB – wówczas z powodu naderwania włókna mięśniowego pauzował trzy tygodnie. Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i Sacha zaczął łapać kolejne minuty, ponownie po kilkunastu dniach (rozegrał raptem dwa mecze), odnowił mu się uraz i tym razem był już o wiele poważniejszy, bowiem w jego udzie doszło do rozerwania mięśnia.

Boey wrócił do siebie, odzyskał pełną sprawność i powrócił na końcówkę rundy wiosennej. Na jego nieszczęście, po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, kiedy spekulowano, że stanie się on podstawowym prawym obrońcą w zespole, Bayern poinformował w połowie września o kolejnej kontuzji – tym razem zerwał łąkotkę, przeszedł operację i pauzował kilka miesięcy, torując sobie powrót na boiska w połowie listopada. Zaledwie miesiąc później, po dobrych i przekonujących występach, los po raz kolejny zakpił z francuskiego defensora.

Bayern potwierdza – Boey znów kontuzjowany

Bayern oficjalnie potwierdził, że Sacha Boey podczas niedawnej sesji treningowej uszkodził więzadło w stawie skokowym i będzie zmuszony zrobić sobie przerwę. Klub nie poinformował, jak długo będzie pauzować zawodnik, ale nieoficjalnie mówi się (ponownie) o wielotygodniowej przerwie. Nikt już raczej nie ma wątpliwości, że pozyskanie Boeya było wielkim niewypałem monachijczyków, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Bayern latem pozbył się Noussaira Mazraouiego do Manchesteru United, który notuje świetny sezon w barwach „Czerwonych Diabłów”.

Bayern będzie zmuszony radzić sobie bez Sachy Boeya do odwołania. Zawodnik doznał kontuzji więzadła w lewej kostce podczas treningu i jest niezdolny do gry – mogliśmy przeczytać w krótkim oświadczeniu na „FCB.de”. Boey od początku 2024 roku rozegrał w barwach Bayernu raptem… 10 meczów, co dało mu 430 wybieganych minut.

Na całe szczęście dla fanów Bayernu pojawiają się też pozytywne informacje, albowiem jak donoszą niemieckie media z dziennikiem „Bild” oraz portalem „Sky” na czele, Harry Kane ma za sobą pełną sesję treningową z kolegami i najpewniej powróci do kadry meczowej „Bawarczyków” na ostatni mecz ligowy w 2024 roku.

Fot. PressFocus

Odbierz freebet 250 zł
Za wygraną LFC z Man Utd!