Polski napastnik w formie! Pięć bramek w pięciu ostatnich meczach
Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz ma powody do radości. Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek regularnie strzelają gole w swoich ligach, do siatki trafiał również Karol Świderski i Adam Buksa. W ostatnich tygodniach w świetnej formie jest również Dawid Kownacki. Do tego grona dołączył kolejny napastnik – prosto z holenderskiej Eredivisie.
Zawada od tego roku w RKC
Piłkarzem, o którym mowa jest Oskar Zawada z RKC Waalwijk. Polski napastnik latem trafił do Eredivisie z z nowozelandzkiego Wellington Phoenix, gdzie w 42 występach aż 22 razy pokonywał bramkarzy rywali i zanotował trzy asysty. Swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w barwach niemieckiego Wolfsburga. Następnie reprezentował jeszcze barwy holenderskiego Twente, niemieckiego Karlsruher SC, Wisły Płock, Arki Gdynia, Rakowa Częstochowa, koreańskiego Jeju United, Stali Mielec oraz wspomnianego Wellington Phoenix.
✒️ ℝ𝕂ℂ 𝕎𝕒𝕒𝕝𝕨𝕚𝕛𝕜 𝕧𝕖𝕣𝕤𝕥𝕖𝕣𝕜𝕥 𝕫𝕚𝕔𝕙 𝕞𝕖𝕥 ℙ𝕠𝕠𝕝𝕤𝕖 𝕤𝕡𝕚𝕥𝕤
De 28-jarige Oskar Zawada komt transfervrij over van Wellington Phoenix en tekent een contract tot medio 2026 in Waalwijk. Witamy, Oskar! 🇵🇱
Lees hier het volledige bericht ➡️… pic.twitter.com/Eh1VdCUolY
— RKC Waalwijk (@RKCWAALWIJK) July 4, 2024
Za przełom w jego karierze można uznać przeprowadzkę do Nowej Zelandii, gdzie wyrósł na… gwiazdę ligi! Właśnie dlatego po wygaśnięciu umowy postanowił raz jeszcze spróbować swoich sił w Europie. Jego celem było zastąpienie najlepszego strzelca Dawida Mina (10 trafień), który przeniósł się do Utrechtu.
Polski napastnik imponuje
Już na początku swojej przygody z RKC Waalwijk polski napastnik zapadł w pamięć holenderskim kibicom. W meczu drugiej kolejki Eredivisie Oskar Zawada wyraźnie zirytowany opieszałością z wznowieniem gry przez bramkarza gości wykonał ruch głową w jego kierunku, za co otrzymał czerwoną kartkę i został zawieszony na trzy mecze (w tym jeden w zawieszeniu).
Iedereen geeft af op #Vaessen. Maar mensen. Hoe kneiter dom is #Zawada. Gewoon een kopstoot! Zou me daar drukker om maken. We geven ook jaren gelachen om deze acties van Vaessen #Rkc pic.twitter.com/8IfTQavyjb
— Bario van den Duijs (@BariovdDuijs) August 17, 2024
Polski napastnik był bardzo krytykowany za to nieodpowiedzialne zachowanie. Nie pomagał mu również fakt, że długo nie potrafił wpisać się na listę strzelców. Przełamanie nastąpiło 30 października w meczu TOTO KNVB Beker przeciwko Vitesse Arnhem. Oskar Zawada, który jest również kapitanem swojej drużyny, trafił do siatki w 30. minucie meczu z holenderskim drugoligowcem i „coś przeskoczyło”.
Od tego czasu były reprezentant polskich reprezentacji młodzieżówek tylko w jednym spotkaniu nie strzelił gola – z SC Heerenveen, w którym występuje inny Polak – Paweł Bochniewicz (w tym meczu zerwał więzadło krzyżowe w kolanie). Oprócz meczu z Vitesse Arnhem, Oskar Zawada pokonywał bramkarza w meczach z Heraclesem Almelo, Feyenoordem Rotterdam, Fortuną Sittard (dwukrotnie) oraz SC Cambuur Leeuwarden, a to oznacza pięć goli w pięciu ostatnich meczach.
RKC Waalwijk zajmuje obecnie dopiero 17. miejsce w tabeli Eredivisie. Sześć punktów po 16 kolejkach nie jest wynikiem, którym warto się chwalić. Do bezpiecznego miejsca drużyna polskiego napastnika traci już na tym etapie sezonu aż osiem punktów. O wiele lepiej radzi sobie w TOTO KNVB Beker, czyli tamtejszym pucharze – RKC Waalwijk awansowało do 1/8 finału rozgrywek.
fot. screen YouTube/ESPN NL