Transferowe TOPY i FLOPY Ekstraklasy (cz. II)
Kolejny z serii tekstów o transferach Ekstraklasy. Nasz ranking przygląda się każdemu klubowi z elity z osobna i ocenia po czasie, jaką pracę wykonały osoby odpowiadające za budowanie kadry. Dla większej przejrzystości transfery podzieliliśmy na trzy kategorię: TOPY, przyzwoite i FLOPY. Tym razem opuszczamy strefę spadkową i przyglądamy się drużynom, które na wiosnę będą oglądały się za siebie, żeby czasem nie znaleźć się pod kreską. Pod lupę zostały wzięte drużyny: Puszczy Niepołomice, Zagłębia Lubin i Stali Mielec.
Puszcza Niepołomice
Pora na pierwszą z drużyn znajdujących się ponad strefą spadkową. Puszcza Niepołomice, mimo niewielkiego jak na Ekstraklasę budżetu, pokazuje, że pieniądze na boisku nie grają. Pomysł na grę Tomasza Tułacza i bardzo duże wsparcie, jakim jest od wielu lat obdarzany procentują. Skazywani na szybką degradację, już drugi sezon pokazują, że wiedzą, jak rywalizować w elicie.
TOPY
W tym gronie nie mogło zabraknąć Michalisa Kosidisa. Można go uznać nie tylko za najlepszy letni transfer „Żubrów”, ale też jeden z lepszych całej Ekstraklasy. Momentalnie załatał lukę po Kamilu Zapolniku, a jego trafienia często okazywały się kluczowe do wywalczenia korzystnego rezultatu. Nawet niektóre czołowe kluby mogą zazdrościć Puszczy takiego snajpera. Jeśli klub z Niepołomic będzie miał tylko wystarczające środki finansowe, to na pewno zdecyduje się skorzystać z opcji wykupu zawartej w umowie rocznego wypożyczenia.
𝐌𝐈𝐂𝐇𝐀𝐋𝐈𝐒 𝐊𝐎𝐒𝐈𝐃𝐈𝐒!⚽ Puszcza prowadzi z Lechem 2:0!💥
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/UV30Vve8lg
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 2, 2024
Z zamiany Radomiaka na Puszczę mocno skorzystał Dawid Abramowicz. Lewy obrońca, zazwyczaj występujący jako skrzydłowy, idealnie odnalazł się w taktyce Tomasza Tułacza. Jego wrzuty z autu są postrachem każdej defensywy, jednak korzyści z jego gry są znacznie większe. Podobnie jak Kosidis, kluczowa postać ofensywy swojego zespołu.
Przyzwoite
Michal Siplak, Dawid Szymonowicz i Mateusz Radecki. Ich sytuacja jest praktycznie identyczna. Cała trójka to zawodnicy doskonale znani osobom interesującym się polską piłką. Bardzo doświadczeni gracze, którzy w takiej drużynie jak Puszcza często okazują się bardzo przydatni. Gwiazdami ekstraklasowych boisk to oni już nie zostaną, ale są dla Tomasza Tułacza bardzo cennymi opcjami do gry, szczególnie przy kontuzjach i zawieszeniach. W razie potrzeby z przyzwoitym skutkiem dadzą radę też zagrać na swoich nienominalnych pozycjach.
Puszcza szybko wykorzystuje grę w przewadze!🔥 Dawid Szymonowicz głową umieścił piłkę w siatce!🎯
📺 Transmisja meczu z Lechem w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/g4aot1CWFR
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 2, 2024
Jako niezłe uzupełnienie do składu można traktować też Mateusza Stępnia. Skrzydłowy po przyjściu ze Stali Mielec nie pokazał wielkiego potencjału. Potrzebował też więcej czasu, by zbudować sobie zaufanie u Tomasza Tułacza. Zawodnik raczej przebłysków i pojedynczych zagrań na wiosnę powinien dać od siebie więcej. Podobnie jak Krystian Okoniewski z Radomiaka Radom. Napastnik jest w cieniu Michalisa Kosidisa i raczej nie za często ma szansę na grę. Tak jak w poprzednim klubie, trudno mu wywalczyć miejsce w składzie. Ratuje go to, że ma dopiero 19 lat i jeszcze czas żeby na poważnie zaistnieć.
W zupełnym przeciwieństwem do doświadczonego tria stoi zaledwie 17-letni Michał Perchel. Młody bramkarz wyciągnięty z Karpat Krosno jest jednym z najbardziej uzdolnionych zawodników w swoim pokoleniu. Już na jesień zadebiutował w Ekstraklasie, jednak póki co jest tylko świetną perspektywą na przyszłość. Mówi się, że przy odpowiednim rozwoju za jakiś czas zainteresują się nim poważne europejskie marki.
🧤Michał Perchel vs Siarka Tarnobrzeg 0:0
Był to 20 mecz 16 latka (2007) w 3 lidze.
Trzecie czyste konto z rzędu.
🔵@Karpaty1928 ⚪️@INNfootball_
🎞️📸👇 pic.twitter.com/lb2hJZsvfF— Michał Jamróz (@MichalJamr) March 17, 2024
FLOPY
Jakov Blagaić jawił się jako istny hit transferowy. Kluczowy piłkarz czołowej bośniackiej drużyny, występującej nawet w europejskich pucharach. Jako zawodnik Puszczy kompletnie zawiódł. W trakcie rundy leczył kontuzję, jednak nawet jak grał, to nie dawał tyle ile od niego oczekiwano. Dobry transfer, ale tylko na papierze. Drugą pomyłką jest prawy obrońca z Hutnika Kraków, Patryk Kieliś. O nim nie można powiedzieć zbyt wiele z prostego powodu. W trakcie jesieni zagrał raz, przez 14 minut.
Sur cette journée, on a eu un superbe but inscrit qui peut-être élu but de l'année :
Joueur : Jakov Blagaic
Nationalité : Croate
Club : Borac Banja Luka
Match : Sloga Doboj / Borac Banja Luka
Score : ( 0-3 ) 0-4
Date : 02/12/2023
Minute : 28' pic.twitter.com/ZbhjhliNzG— Bosnie Foot 🇲🇫🇧🇦 (@BosnieFootFR) December 4, 2023
Podsumowanie
Letnie transfery Puszczy Niepołomice idealnie można określić jako przeciętne. Dwa z nich były hitowe, tyle samo nieudanych, a zdecydowana większość przyzwoita. Jak na klub z tak ograniczonymi możliwościami, nawet bez własnego stadionu, to całkiem niezły wynik. Tomasz Tułacz wie, jakich zawodników potrzebuje i tacy są mu ściągani. W zimowym okienku trudno spodziewać się, że zaczną czynić drogie i nieprzemyślane ruchy. Jeśli dołożą do drużyny kilku solidnych graczy, to powinno to wystarczyć do bezpiecznego utrzymania.
Zagłębie Lubin
Klub będący definicją stabilnego ligowego średniaka. W Zagłębiu nie ma problemów z wypłacaniem wynagrodzeń na czas, wszystko jest tak jak powinno być. Z drugiej strony nie ma też jakichś szczególnych ambicji na powalczenie o coś więcej. Z roku na rok trwają w bardzo podobnej sytuacji. Bez presji i oczekiwań, byleby zgadzało się to, co ma się zgadzać. Podobnie jest z transferami. Nie przeprowadza się ryzykownych ruchów. Wszystko spokojne, bezpieczne, tylko żeby niepotrzebnie nie uszczuplić klubowej kasy.
TOPY
Nie ma ryzyka nie ma zabawy. To powiedzenie idealnie obrazuje działania „Miedziowych” na rynku transferowym. Nie ma aż tak wielkiej determinacji na sukces sportowy, żeby odważnie postawić na nowych jakościowych i co za tym idzie droższych zawodników. Przez to też o żadnym z nowych nabytków nie można mówić jako hicie i świetnym działaniu pionu sportowego.
Przyzwoite
Przy transferze Dominika Hładuna klubowy skauting zbytnio się nie napracował. Wychowanek Zagłębia wrócił na Dolny Śląsk po dwóch latach spędzonych w warszawskiej Legii. Wskoczył do bramki i robi swoje. Jest pewnym punktem drużyny i powoduje, że Marcin Włodarski przynajmniej o tą pozycję może być spokojny.
Do tej kategorii można też podciągnąć młodego Daniela Mikołajewskiego. Wypożyczony z włoskiej Parmy 18-latek na jesień nie dał zbyt wiele, jednak jego nowy szkoleniowiec doskonale go zna i możliwe, że na wiosnę zrobi z niego ważny element drużyny. Mówi się o nim jako o jednym z najzdolniejszych napastników młodego pokolenia.
Hładun swoje#ZAGLPO pic.twitter.com/OL0tLtm1v4
— Polski Ligowiec (@polski_ligowiec) August 17, 2024
FLOPY
Tu w pierwszej kolejności trzeba powiedzieć o Kajetanie Szmycie. Zainteresowanie nim wyrażała niemal cała czołówka Ekstraklasy i kilka klubów zagranicznych. Mógł trafić do Jagiellonii, jednak Polak miał zbyt wygórowane oczekiwania finansowe, którym w Lubinie byli w stanie sprostać. Sprowadzony został jako gwiazda zespołu, a większość czasu spędził… na trybunach, lecząc kontuzję. Jedno z większych rozczarowań całej ligi. Jeśli chce odbudować swoją pozycję w polskiej piłce, na wiosnę musi grać pierwsze skrzypce, a to nie brzmi jak najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Gra Zagłębię i przypomniało mi się, że jest taki piłkarz Kajetan Szmyt. Wspaniała kariera. Jak to dobrze, że się na niego nie nabraliśmy. pic.twitter.com/S9yO5dxBGE
— Stasiek Lubański (@s_lubanski) November 29, 2024
Z dużymi oczekiwaniami wiązało się także wypożyczenie Vaclava Sejka. Czech ze Sparty Praga w przeszłości regularnie strzelał w rodzimej ekstraklasie, czy na zapleczu holenderskiej Eredivisie. Młody napastnik poza golem na samym początku sezonu w Gdańsku, nie dał swojej tymczasowej drużynie zupełnie nic. To kolejny z wielu nieudanych transferów zza naszej południowej granicy. Szczególnie w Lubinie mają słabość do sprowadzania z tamtego regionu zawodników nie potrafiących się odnaleźć na poziomie Ekstraklasy.
Za wiele pozytywnego nie można powiedzieć też o dwóch graczach wyciągniętych z niższej klasy rozgrywkowej. Adam Radwański i Hubert Adamczyk mieli wzmocnić środek pola. Mieli przenieść swoją dyspozycje z 1. Ligi na wyższy poziom. Tak się nie stało i trudno znaleźć i trudno znaleźć pozytywy z ich gry. Obaj przez długi czas leczyli też urazy. Jeśli w rundzie wiosennej nagle ich forma znacząco się nie poprawi, to znak, że lepiej wrócić na poziom, na którym grali przed transferem do Zagłębia.
Podsumowanie
Na sześć przeprowadzonych transferów tylko o dwóch można powiedzieć, że nie są całkowitymi pomyłkami. Tak naprawdę tylko powracający do Zagłębia Dominik Hładun okazał się realnym wzmocnieniem podstawowego składu. To najlepiej pokazuje, że mimo sporych możliwości finansowych, w Lubinie nie ma zbyt wielkich ambicji do sukcesu sportowego i odpowiada im rola ligowego średniaka. Oto pozycje tego klubu w Ekstraklasie.
Stal Mielec
Klub z Podkarpacia odkąd awansował do Ekstraklasy, to za każdym razem wymieniany jest w gronie faworytów do spadku. Przez bardzo słaby początek można było myśleć, że w tym sezonie rzeczywiście to się wydarzy. Po porażce z Lechem Poznań Kamila Kieresia zastąpił Janusz Niedźwiedź. Nowy trener usprawnił grę i polepszył punktowanie, dzięki czemu mielczanie do rundy wiosennej przystąpią z dość sporym spokojem.
TOPY
Na tą kategorię zasługuje tylko jeden zawodnik. Wypożyczony z Rakowa Częstochowa Jakub Mądrzyk. Prawie wzorowo zastąpił sprzedanego do Karabachu Mateusza Kochalskiego. Wydawało się to niemożliwe, a jednak końcowo Stal znacząco się… nie osłabiła na pozycji bramkarza. To naprawdę dużo przy formie byłego golkipera mielczan. Mogą tylko żałować, że na koniec sezonu wypożyczenie się skończy i ponownie staną przed trudnym wyzwaniem znalezienia godnego następcy.
European U-23 (players born in 2002+) Team of the Week by @FTalentScout!
🇵🇱Jakub Mądrzyk
🇻🇪Jon Aramburu
🇺🇿Abdukodir Khusanov
🇮🇹Mattia Viti
🇵🇹Diego Moreira
🇩🇪Aleksandar Pavlović
🇦🇷Nico Paz
🏴Cole Palmer
🇫🇷Bradley Barcola
🏴Liam Delap
🇸🇮Benjamin Šeško pic.twitter.com/t5dy6Yq2Bh— Football Talent Scout – Jacek Kulig (@FTalentScout) September 30, 2024
Przyzwoite
Tu ponownie możemy mówić o zawodnikach doskonale znanych z polskich boisk. Dla Fryderyka Gerbowskiego i Roberta Dadoka to kolejne podejście do klubu z Mielca. W przeszłości mieli okazję go reprezentować. Obaj to przykłady niezłych zawodników na poziomie ligowego średniaka. Potrafią dać coś pozytywnego w ofensywie, jednak nie są aż tak regularni i po lepszych zagraniach muszą przyjść też te gorsze. Gwiazdami nie są, ale wartościowymi opcjami dla Janusza Niedźwiedźia przy wyborze podstawowego składu lub dokonywaniu zmian.
Asysty przy 10 ostatnich golach @FksStalMielec w @_Ekstraklasa_:
3x Robert Dadok
2x Matthew Guillaumier
2x Krystian Getinger
3x bez asysty— Wojtek Bajak (@WoBaj) November 12, 2024
Bardzo podobne przypadki to Serhij Krykun i młody Dawid Tkacz. Po Ukraińcu wypożyczonym z Piasta Gliwice można było nawet spodziewać się nieco więcej, jednak nie dostarcza powodów do zbyt dużej krytyki. Przyzwyczaił, że poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Z kolei 19-letni Polak często pojawia się na boisku w drugiej połowie. Jego potencjał to bardziej melodia przyszłości, jednak pokazywać go będzie najprawdopodobniej dopiero po powrocie do Widzewa. Ważnym elementem defensywy stał się Marvin Senger. Trener Stali zdecydowanie może na nim polegać. Doświadczony Niemiec przeważnie notuje udane interwencje i nie popełnia wielu poważniejszych błędów.
FLOPY
Miał być następcą Szkurina, jednak nic z tego nie wyszło. Ravve Assayag do klubu przychodził z dużymi oczekiwaniami. W przypadku odejścia Białorusina miał zająć jego miejsce. Na szczęście dla Stali nie został tego zmuszony, bo w hierarchii napastników jest nawet za doświadczonym Łukaszem Wolsztyńskim. Ważnym elementem defensywy miał stać się Petros Bagalianis. Do klubu z Mielca dołączył dość późno i ciężko coś więcej powiedzieć o jego grze. Uzbierał ledwo ponad 100 minut. Kompletnie nie wpasował się w filozofię Janusza Niedźwiedzia.
Assayag masz krew na rękach
Spektakularne pudło #GÓRSTM pic.twitter.com/W2aH9TpWNx
— Meksyk120 (@meksyk120) October 20, 2024
Do rywalizacji w środku pola ściągnięci na zasadzie rocznego wypożyczenia zostali Karol Knap i Adrian Bukowski. Pierwszy już podczas gry w Cracovii pokazywał, że ma niemałe umiejętności techniczne i potrafi być bardzo przydatny dla drużyny. Drugi z nich nie przebił się w Śląsku Wrocław, jednak błyszczał na zapleczu Ekstraklasy w barwach Stali Rzeszów. Podczas rundy jesiennej w Mielcu obaj odegrali marginalną rolę. Zupełnie nie spełnili pokładanych w nich nadziei i ciężko mówić, żeby te wypożyczenia opłaciły się którejś ze stron.
Podsumowanie
Na 10 transferów tylko o jednym możemy mówić w miarę pozytywnie. To nie jest dobry sygnał dla władz klubu z Mielca. Na dłuższą metę, jeśli nie poprawią swojej skuteczności, mogą mieć problem, żeby utrzymać się w elicie. Szczególnie, że Jakub Mądrzyk po zakończonym sezonie wróci do Częstochowy, a Ilja Szkurin w końcu doczeka się ciekawej zagranicznej oferty. Nie znalezienie im jakościowych następców niemal na pewno będzie prowadziło do degradacji w następnym sezonie.