Puszcza Niepołomice wróci po przerwie swój obiekt, ale… nie od razu
Puszcza Niepołomice na co dzień rozgrywa mecze Ekstraklasy na obiekcie Cracovii. To się zmieni w rundzie wiosennej. Wkrótce – po odpowiednich i wymaganych modernizacjach – powróci na swój domowy stadion.
Puszcza fenomenem stałych fragmentów
Puszcza Niepołomice zajmuje po rundzie jesiennej 15. miejsce, czyli pierwsze tuż nad strefą spadkową. Podopieczni Tomasza Tułacza są świadomi ograniczeń, dlatego do perfekcji opanowali chociażby… wrzuty z autu. Zdobyli już w Ekstraklasie dziewięć bramek w taki sposób (sześć sezon temu plus trzy teraz). Doliczając do tego rzuty karne, rzuty rożne i rzuty wolne… strzelili najwięcej goli po stałych fragmentach w sezonie 2023/24 – aż 22. Drugi Piast miał 21, a trzeci Radomiak dopiero 10. Utrzymali się w elicie i to na 12. miejscu. Przez cały czas musieli jednak grać na obiekcie przy ulicy Józefa Kałuży.
Gigantyczny krok do utrzymania wykonany 😎🎆#PUNWAR
Puszcza "stały fragment" Niepołomice pic.twitter.com/bnDjZkxfie
— Janek (@jaaanekj) May 12, 2024
Również w rundzie jesiennej Puszcza Niepołomice musiała rozgrywać domowe spotkania na stadionie Cracovii. Szło jej tam całkiem nieźle, bo za taki możemy uznać bilans trzech wygranych, czterech remisów i dwóch porażek. Przegrał tutaj sensacyjnie Lech Poznań (choć w oparach kontrowersji po czerwonej kartce Michała Gurgula), przegrał także znajdujący się wysoko w tabeli Widzew Łódź. Puszcza Niepołomice miała jednak zdecydowanie najniższą średnią frekwencję ligową – 2665 osób na mecz. Drugi najgorszy Raków miał 5402 osoby.
Puszcza kończy grę w delegacjach
Stadion w Niepołomicach nie spełniał standardów na rozgrywki Ekstraklasy. Brakowało tam wiele rzeczy, żeby móc rozgrywać spotkania w piłkarskiej elicie. Chodzi o małą pojemność, parking, czy też przede wszystkim udogodnienia związane z transmisją telewizyjną. Poszerzona została także droga dojazdowa do stadionu. Puszcza wróci na swój stadion, ale… nie od razu.
W rozmowie z „Gazetą Krakowską” Marek Bartoszek – były prezes Puszczy, obecnie członek zarządu – ocenił, że niepołomiczanie mają 50% szans na powrót już na pierwszy mecz. Nie wiadomo bowiem, czy klub wyrobi się z pozwoleniami na spotkanie z Zagłębiem Lubin 8 lutego i być może potrzebny będzie czas do marca (wówczas starcie z Motorem). Prezes Cracovii Mateusz Dróżdż powiadomił jednak, że w razie czego klub ten wyciągnie pomocną dłoń:
– Przychylając się do prośby Władz Puszczy zgodziliśmy się, aby zagrali pierwszy mecz rundy wiosennej na stadionie Cracovii. Będzie to ostatni mecz w roli gospodarza na stadionie im. Józefa Piłsudskiego – przekazał.
🎥 O powrocie do Niepołomic, transferach, Akademii i nie tylko…
ᴢᴏʙᴀᴄᴢ ᴘᴏᴅꜱᴜᴍᴏᴡᴀɴɪᴇ ʀᴏᴋᴜ 👉 https://t.co/LdQrH8d4dY pic.twitter.com/Okf7Fjc4ym
— MKS Puszcza Niepołomice (@MKSPuszcza) December 27, 2024
W Niepołomicach mieszka 16 tysięcy osób. Stadion w tym mieście może pomieścić 2000 widzów. Tyle rzadko się tam pojawiało. Gdy Puszcza grała jakieś hity (z Arką czy Wisłą), wówczas tyle przychodziło. Regulamin mówi, że minimalnie w Ekstraklasie musi być 4500 miejsc na stadionie. To oznaczałoby jednak nieopłacalne dla klubu powiększenie o ponad 100%. Tu jednak PZPN może machnąć ręką – ważniejsze wydają się kwestie organizacyjne, typu możliwość przeprowadzenia transmisji telewizyjnej w odpowiedniej jakości.
– Od początku wspieraliśmy Puszczę, by mogła grać na swoim stadionie. Klub wiedział, że po awansie musi dokonać poważnych inwestycji. Byliśmy niedawno w Niepołomicach, sprawdziliśmy wszelkie kwestie związane z możliwościami produkcyjnymi i z tego, co wiem – Niepołomice powinny być przygotowane do rozgrywania meczów na swoim obiekcie od drugiego meczu domowego w rundzie wiosennej — mówił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Ekstraklasy Marcin Animucki.
Fot. PressFocus