Polak poprowadził klub w Serie A
Polak prowadzący drużynę w lidze TOP 5 to przypadek sam w sobie bardzo rzadki, a co dopiero gdy mowa o taktycznej Serie A. Zdarzyło się to nieco przypadkowo, ale stało się faktem. Wszystko z powodu… infekcji Kosty Runjaicia. W starciu Udinese z Torino w ramach 18. kolejki jako pierwszy trener drużyną dyrygował Przemysław Małecki. To pierwszy taki przypadek od 1992 roku, aby Polak prowadził klub Serie A (wtedy Zbigniew Boniek w Bari).
Polak poprowadził klub w Serie A
Przemysław Małecki przybył do Udine latem 2024 roku. Kosta Runjaic postanowił go utrzymać w swoim sztabie, bowiem panowie pracowali razem w Legii Warszawa. Mimo utrzymania wiosną w Serie A, klub postanowił pożegnać Fabio Cannavaro i latem wraz z nowym dyrektorem sportowym Gokhanem Inlerem zdecydowano się na dość odważny wybór, postawienia na szkoleniowca spoza lig TOP 5 – właśnie Runjaicia.
Przemysław Małecki z kolei ma na koncie jako pierwszy trener 25 spotkań w roli szkoleniowca polskich kadr U16 oraz U17, więc starcie w Udine nie było dla niego całkowicie nową rolą do odegrania. Wraz z nimi do regionu Friuli-Wenecja Julijska wybrał się ich wspólny kolega ze sztabu z Warszawy Alex Trukan.
#Runjaic non presente in panchina per #UdineseTorino per un virus intestinale. È presente allo stadio ma ci sarà il suo vice #Malecki a guidare la squadra
— AleVescini (@alevescini00) December 29, 2024
Wedlug „Tutto Udinese” nie była to spokojna noc dla trenera urodzonego w Wiedniu, dlatego też zdecydowano się też wpisać do protokołu jako pierwszego trenera Przemysława Małeckiego. W pierwszej połowie to on odpowiadal za wszelkie boiskowe decyzje co do podopiecznych niemieckiego szkoleniowca. Na drugą połowę, dość zaskakująco, zjawił się sam Runjaic, który najwidoczniej poczuł się na tyle dobrze, aby być blisko drużyny. Po pierwszej Polak mógł być bardzo zadowolony, bowiem Udinese prowadziło 1:0.
Debiut w ciekawych okolicznościach
Mecz Udinese z Torino był pełen różnych losowych, ale i wartych uwagi wydarzeń. Poza debiutem Małeckiego, po ponad dekadzie mecz w Udine w barwach gospodarzy zanotował Alexis Sanchez. Chilijczyk niedawno wrócił do zdrowia po urazie, którego doznał w trakcie letnich przygotowań.
Maggio 2011 ➡️ Dicembre 2024: Alexis Sánchez torna in campo con l'@Udinese_1896 in questo stadio ✨#UdineseTorino pic.twitter.com/EJKJCJQN26
— Lega Serie A (@SerieA) December 29, 2024
Do tego sędzia Francesco Fourneau musiał przerwać na chwilę mecz z powodu zasłabnięcia kibica na trybunach – już drugi taki przypadek na meczu Udinese w samym grudniu, wcześniej to samo wydarzyło się na meczu Coppa Italia z Interem w Mediolanie. Karol Linetty zagrał od 82. minuty w tym spotkaniu, ale nie zapisał się do protokołu meczowego w żaden sposób poza swoją zmianą. Możliwe, że Polak po sezonie odejdzie z Torino, bowiem wygasa mu umowa – łączy się go z Sampdorią.
W tym spotkaniu dla Udinese bramkę strzeliło dwóch dwumetrowców, bowiem Isaak Toure (206 cm) oraz Lorenzo Lucca doprowadzili do prowadzenia w meczu dla gospodarzy wynikiem 2:0. Później jednak defensywa Udinese co nieco się posypała i straciła dwie bramki za sprawą Che Adamsa oraz Samuele Ricciego. Udinese po remisie 2:2 pozostało na dziewiątej lokacie, a Torino awansowało o jedno oczko, na dziesiąte.
Fot. PressFocus