Betis sprzeda Włochom wielki talent. Strzelił gola Barcelonie
Real Betis od kilku sezonów ponownie znajduje się w czołówce hiszpańskiej La Liga. Aktualnie „Verdiblancos” tracą pięć punktów do pozycji dającej przyszłoroczną fazę ligową Ligi Europy. Ugruntować kolejny sezon w top6 może być jednak ciężko. Andaluzyjczycy na dniach sprzedadzą bowiem swoją perełkę Assane Diao. Piłkarz, o którego jakości przekonała się choćby Barcelona trafi do Serie A w ręce samego Cesca Fabregasa.
Betis sprzeda Włochom wielki talent
Assane Diao trafi do Como, które jest beniaminkiem Serie A. W klubie trenerem jest Cesc Fabregas, który ma ogromny wpływ na wszelkie działania przedsiębiorstwa zarządzanego przez kapitał indonezyjski, z Mirwanem Suwarso na czele. Drużyna z Lombardii w tym sezonie radzi sobie dość dobrze, po jesiennej części sezonu są bowiem cztery punkty nad strefą spadkową, pokonali oni wielką Atalantę i są na piętnastym miejscu w tabeli ligowej.
„Lariani” za całość transakcji mają zapłacić 11 milionów euro. W Hiszpanii kibice są zawiedzeni, bowiem transfer ten określany jest wręcz mianem „kradzieży”. Fabregas miał decydujący wpływ na ten ruch. Dobrym przykładem do naśladowania dla samego Diao jest tu Nico Paz, który jest największą gwiazdą drużyny. Argentyńczyk nie tak dawno był rzadko używanym rezerwowym w Realu Madryt i ma miejsce w Lombardii, aby spokojnie się rozwijać.
🚨🔵 EXCL: Como are closing in on deal to sign Assane Diao from Real Betis!
Clubs are finalizing details for package worth over €11m.
❗️ Cesc Fabregas has been crucial as he spoke to the player and the move is now being completed. pic.twitter.com/msrsjqXhxw
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 1, 2025
Przed Betisem pracowite okno
Odejście Diao to poważne osłabienie dla „Verdiblancos”. Pozwoli jednak na pewnego rodzaju pole manewru na zimowym mercato. Mówi się o tym, że klub ze Estadio Benito Villamarin planuje wypożyczyć z Manchesteru United Antony’ego. Skrzydłowy, który kosztował zespół z Old Trafford prawie 100 milionów euro jest jednym z największych niewypałów w erze Premier League.
Brazylijczyk zarabia jednak w Anglii 150 tysięcy funtów i to będzie dla andaluzyjczyków problemem. W barwach „Czerwonych Diabłów” zanotował jedynie pięć trafień w 60 meczach ligi angielskiej, do tego ostatniego gola zanotował w lidze 27 kwietnia z Burnley. Ostatni udział przy bramce to z kolei… wrzesień 2024 i mecz w Carabao Cup z Barnsley.
🚨 BREAKING:
Real Betis have asked Manchester United for Antony on loan in January and to share his salary. #MUFC [@Matglez, @abcdesevilla] pic.twitter.com/kPtMZ7Q2kh
— mufcmpb (@mufcMPB) December 30, 2024
Z innych ruchów, o których mówi się ostatnio w hiszpańskich mediach: Betis chce pozyskać Enzo Le Fee. Pozyskany latem do Romy za 23 miliony euro nie ma świetlanej przyszłości w Rzymie. Rozegrał on jedynie 10 spotkań na 25 możliwych i „w nogach” ma raptem 460 minut. Hiszpanie chcieliby nim jednak wzmocnić swoją kadrę w drugiej linii.
Od nowego sezonu i to bez kwoty odstępnego przejść na Benito Villamarin ma z kolei Alvaro Valles. Bramkarz UD Las Palmas, który jesienią 2023 roku wyczyniał cuda w bramce i zawiesił na sobie oko samej FC Barcelony ma podpisać umowę na dniach, według informacji serwisu „Solo Fichajes 123”. Sam bramkarz pochodzi z Sewilli.
Betis zajmuje w ligowej tabeli La Liga dziewiątą lokatę. Traci do miejsca dającego Ligę Mistrzów aż 11 oczek.
Fot. PressFocus