Policja wyrzuciła byłego piłkarza Genui z samolotu. Chodzi o lot do Izraela
Policja siłą wyciągnęła z samolotu byłego gracza włoskiej Genui. 28-latek aktualnie gra w izraelskim Bnei Sakhin i właśnie do klubu próbował wrócić. Jak opisuje w swoim długim poście na Instagramie, został wręcz wyrzucony z samolotu i powalony na ziemię. Stephane Omeonga ostatecznie nie wrócił do Izraela, gdzie był jeszcze przed świętami. Włoskie media informują o nowych zaskakujących faktach.
Policja reagowała, zawodnik wyrzucony z samolotu
Wszystko miało miejsce 25 grudnia, a więc w Boże Narodzenie. Stephane Omeonga to 28-letni piłkarz, który w swojej karierze reprezentował barwy włoskich klubów takich jak: Genoa, Pescara, czy Avellino. W Serie A rozegrał 22 mecze, głównie jako zmiennik. Grał w jednej ekipie z Miguelem Veloso, Goranem Pandevem, Mattią Perinem czy Gianluką Lapadulą. Mogą go odrobinę kojarzyć fani…. Interu z akcji, w której to w doliczonym czasie złapał za rękę i zatrzymał wychodzącego sam na sam Edera.
W lipcu 2023 roku trafił do ligi izraelskiej. Dokładnie do klubu Ihud Bnei Sakhnin, w którym zdążył już rozegrać 40 spotkań. Można więc założyć, iż już wielokrotnie latał z rodzinnej Belgii do Izraela. Bożonarodzeniowy lot nie należał do udanych, a to najdelikatniejsze z określeń.
Wezwano policję, zakuto mnie w kajdanki i siłą wyprowadzono z samolotu. Po wyjściu na zewnątrz samolotu, z dala od świadków, policjanci brutalnie rzucili mnie na ziemię, pobili, a jeden z nich przycisnął kolanem moją głowę. Następnie zostałem przewieziony pojazdem policyjnym, skuty kajdankami jak przestępca, na lotnisko.
Zostałem umieszczony w szarym pokoju, bez jedzenia i wody, i pozostawiony w stanie całkowitego upokorzenia na kilka godzin. Po zwolnieniu dowiedziałem się, że policjant złożył na mnie skargę za obrażenia rzekomo spowodowane podczas aresztowania, mimo że byłem skuty kajdankami.
W ten sposób opisywał sytuację w swoich mediach społecznościowych zawodnik. Wydarzyła się ona na lotnisku w Rzymie. Niedługo później we włoskich mediach pojawiła się informacja, że Stephane został zatrzymany, rzekomo ze względu na obecność na… „czarnej liście” władz izraelskich. Wcześniej miały trwać negocjacje na temat dobrowolnego wyjścia, ale zawodnik nie chciał opuszczać samolotu. Wówczas do akcji wkroczyła włoska policja.
😮😡❌⛔️ Professional footballer Stéphane Omeonga, who notably played for #RSCA, #RSCL, and #Genoa, was removed from a plane by the police on the evening of December 25 during a flight between Roma & Tel Aviv 👮
📕 Watch his complete story here – next to the video… pic.twitter.com/FHFmQBLvuB
— Sacha Tavolieri (@sachatavolieri) December 31, 2024
Zawodnik już odpowiedział?
Cała sytuacja jest dość zagmatwana, a brak jednoznacznej odpowiedzi i informacji ze strony policji jeszcze bardziej to potęguje. Jak czytamy na łamach „La Gazzetty dello Sport” 28-latek dość szybko zdementował plotki o rzekomej liście. Jak przekazał mediom, zadzwonił do izraelskiego urzędu odpowiedzialnego za imigrację i oznajmił, że nie ma go w żadnym takowym zestawieniu. Zarzucił policji dyskryminację ze względu na kolor skóry.
L'ex Genoa Omeonga: "Trascinato giù dall'aereo e picchiato dagli agenti italiani". L'episodio a Fiumicino a Natale. Per la polizia il calciatore è nella black list di Israele #ANSA pic.twitter.com/SgJRGAhd3l
— Agenzia ANSA (@Agenzia_Ansa) January 1, 2025
Na ten moment opisana sytuacja nie ma jeszcze jednoznacznego zakończenia. Stephane Omeonga domaga się sprawiedliwości, ale też chciałby wrócić do Izraela, gdzie przecież na co dzień pracuje, a 21 grudnia zagrał 90 minut w ligowym pojedynku przeciwko Hapoelowi Beer Sheva. Informacje o rzekomej liście i powodzie zatrzymania dalej nie zostały oficjalnie potwierdzone, więc na dobrą sprawę mamy nagranie z samolotu oraz dokładny opis sytuacji ze strony samego zawodnika.
Fot. screen/Twitter