Derby Rzymu dla AS Romy! Lazio zawiodło na całej linii
To były raczej jednostronne Derby Rzymu pomiędzy AS Romą a Lazio, jeśli mowa o strzelanych bramkach – koniec końców lepsi, a raczej skuteczniejsi okazali się podopieczni Claudio Ranieriego, którym wystarczyło kilka minut w pierwszej połowie, aby odnieść zwycięstwo 2:0.
Lazio bezsilne, AS Roma skuteczniejsza
Co prawda przed „Derbami Rzymu” bukmacherzy i eksperci stawiali na wygraną Lazio, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna, albowiem starcie 19. kolejki włoskiej Serie A zakończyło się wygraną 2:0 na rzecz AS Romy. Jeśli natomiast mowa o bramkach w tym pojedynku, to jeszcze w pierwszej części meczu na listę strzelców wpisali się Lorenzo Pellegrini oraz Alexis Saelemaekers. Jeśli mowa o ustawieniu obu ekip, Ranieri ustawił swój zespół w systemie 3-4-2-1, podczas gdy Marco Baroni postawił na 4-2-3-1. Jeśli zaś mowa o składach obu drużyn, pełne zestawienie znajdziecie poniżej.
Abbiamo vinto noi.#RomaLazio 2-0 pic.twitter.com/NR2KnHblVu
— AS Roma (@OfficialASRoma) January 5, 2025
AS Roma XI:
Mile Svilar – Gianluca Mancini, Mats Hummels, Evan Ndicka – Alexis Saelemaekers (67′ Stephan El Shaarawy), Manu Kone, Leandro Paredes, Angelino – Paulo Dybala (74′ Tommaso Baldanzi), Lorenzo Pellegrini (67’ Niccolo Pisilli) – Artem Dovbyk (74′ Eldor Shomurodov).
Lazio XI:
Ivan Provedel – Adam Murusic (79′ Manuel Lazzari), Mario Gila, Alessio Romagnoli, Nuno Tavares (89′ Luca Pellegrini) – Matteo Guendouzi, Nicolo Rovella – Gustav Isaksen (46′ Loum Tchoana), Fisayo Dele-Bashiru (46′ Boulaye Dia), Mattia Zaccagni (89’ Tijjani Noslin) – Valentin Castellanos.
Roma z dwoma szybkimi ciosami
Spotkanie na Stadio Olimpico w Rzymie zaczęło się w miarę spokojnie – obie drużyny badały się wzajemnie i stopniowo budowały swoje akcje. Początkowo w pojedynku działo się naprawdę niewiele, jednakże w 11. minucie niespodziewanie AS Roma zadała zabójczy cios, który zakończył się bramką na 1:0, kiedy to Lorenzo Pellegrini wykorzystał dogranie Alexisa Saelemaekersa. Ofensywny pomocnik obrócił się z piłką i przepięknym uderzeniem pokonał Provedela, pozostawiając go bez większych szans na obronę strzału.
𝐋𝐎𝐑𝐄𝐍𝐙𝐎 𝐏𝐄𝐋𝐋𝐄𝐆𝐑𝐈𝐍𝐈, 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐁𝐑𝐀𝐌𝐊𝐀! ⚽️🎯
Zawodnik AS Romy w kapitalny sposób otwiera wynik meczu w derbach Rzymu! 🔥 Idealne trafienie! 😍 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/qoAxPpfnoi
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 5, 2025
Szybko zdobyta bramka znacznie podbudowała graczy Claudio Ranieriego, którzy z minutę na minutę radzili sobie coraz lepiej i siali coraz większy postrach w szeregach obrony Lazio. AS Roma nie zamierzała zwlekać i starała się za wszelką cenę podwyższyć prowadzenie. Koniec końców w 18. minucie trafieniem na 2:0 popisał się aktywny od pierwszych minut Alexis Saelemaekers. Belg został obsłużonym podaniem od Paulo Dybali i po dwóch próbach ostatecznie wpakował piłkę do siatki. Warto nadmienić, iż przy stracie tego gola zdecydowała przede wszystkim bierna postawa obrońców „Biancocelesti”.
🎮 𝐏𝐨𝐠𝐫𝐚𝐥𝐢 𝐳𝐚𝐰𝐨𝐝𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐀𝐒 𝐑𝐨𝐦𝐲! 😍
Do siatki trafia Alexis Saelemaekers! ⚽️ Koncert w wykonaniu Giallorossich! 💥 Czy S.S. Lazio odpowie? 🤔 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/OrMr0Gl969
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 5, 2025
Z upływem czasu obraz gry nie uległ większej zmianie – podczas gdy AS Roma w dalszym ciągu kontrolowała przebieg meczu, Lazio miało spore problemy z konstruowaniem składnych ataków. Jedyne co zaczęło wychodzić „gościom”, to nieprzepisowe ataki na rywali, co poskutkowało trzema żółtymi kartkami. Na kilka minut przed końcem zespół „Giallorossi” mógł podwyższyć prowadzenie na 3:0, ale nieznacznie z piłką minął się Mats Hummels. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym prowadzeniem Dybali i spółki, którzy nie musieli się zbytnio napracować, aby odpierać nieskuteczne ataki Lazio.
Si chiude il primo tempo del Derby.
Siamo in vantaggio grazie ai gol di Pellegrini al 10' e di Saelemaekers al 18'.#RomaLazio pic.twitter.com/92GxxPJd7n
— AS Roma (@OfficialASRoma) January 5, 2025
Roma szczelna w obronie, Lazio bezzębne w ataku
Po zmianie stron trener Lazio rzucił w bój nowe siły, mając nadzieję na poprawę gry i odwrócenie losów spotkania, jednakże obraz gry nie uległ większej zmianie i w pierwszych minutach byliśmy świadkami niemalże tego samego, co w pierwszej połowie. Co prawda w 51. minucie Nicolo Rovella próbował wpisać się na listę strzelców, ale jego próba zakończyła się niepowodzeniem. Czas uciekał, a podopieczni Marco Baroniego zamiast budować składne akcje bramkowe, łapali się na kolejne nieprzepisowe zagrania.
Po godzinie gry przeprowadzone zmiany wniosły tak naprawdę niewiele poprawy – AS Roma choć miała mniej z posiadania piłki, to była po prostu skuteczniejsza w obronie i ataku, podczas gdy Lazio nie wychodziło dosłownie nic. Z upływem kolejnych minut nadzieje wśród fanów „Biancocelesti” na odwrócenie losów meczu spadały. Choć to Romagnoli i spółka byli postrzegani jako faworyci przed pierwszym gwizdkiem, to całkowicie zawiedli oni oczekiwania swoich fanów, kompletnie nie radząc sobie w „Derbach Rzymu”.
Warto wspomnieć, że choć Lazio oddało więcej celnych strzałów na bramkę, to ich skuteczność wołała o pomstę do nieba, podczas gdy konsekwentna w obronie AS Roma szczelnie trzymała przeciwnika od swojej bramki. Na trzy minuty przed końcem zakotłowało się pod bramką gospodarzy, ale potencjalny gol i tak nie zostałby uznany, albowiem jeden z graczy gości był na spalonym. Idealnym podsumowaniem fatalnego występu gości mogła być sytuacja z samej końcówki, kiedy to za niesportowe zachowanie z boiska wyrzucony został Taty Castellanos. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i bezzębne Lazio zostało ograne 2:0 przez Dybalę i spółkę.
FT | 2-0
⏹️ Termina la partita#RomaLazio#SerieAEnilive#CMonEagles 🦅 pic.twitter.com/I7nbaovlTq
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) January 5, 2025
Powrót do Serie A
Jeśli mowa o kolejnym spotkaniu w drugiej części sezonu 2024/25, to piłkarze AS Romy do akcji wracają dopiero za tydzień w niedzielę (12 stycznia), kiedy to zagrają w ramach dwudziestej kolejki włoskiej Serie A z Bolonią – początek starcia na Stadio Renato Dall’Ara zaplanowano o 18:00. W przypadku Lazio, podopieczni Marco Baroni będą mieli mniej czasu na regenerację i przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem w piątek (10 stycznia) o 20:45 zmierzą się oni w pojedynku ligowym z Como.
Fot. Screen X/TheEuropeanLad