Atletico liderem La Liga. Skromne zwycięstwo z Osasuną
Atletico Madryt po 19. kolejkach rozgrywek La Liga zasiadło na fotelu lidera, wyprzedzając Real o punkt w tabeli. Na własnym stadionie drużyna Diego Simeone skromnie pokonała Osasunę 1:0, a zwycięską bramkę zdobył Julian Alvarez. Była to czternasta wygrana z rzędu Atletico we wszystkich rozgrywkach.
Bezbramkowa, ale niebezzębna pierwsza odsłona
Atletico Madryt to drużyna, która od dłuższego czasu prezentuje świetną formę. Ostatnie 13 spotkań we wszystkich rozgrywkach kończyły się zwycięstwami drużyny Diego Simeone. Dlatego też w tym spotkaniu na własnym stadionie byli wyraźnymi faworytami do wygrania. Na Estadio Metropolitano pojawiła się dziś Osasuna, u której stabilizacji w formie raczej trudno szukać. Natomiast patrząc na przekrój całego dotychczasowego sezonu, spisują się dość solidnie w kontekście ligowym, ponieważ w 18 rozegranych spotkań, uzbierali 26 punktów.
Składy obu drużyn:
Atletico: Oblak – Molilna, Le Normand, Lenglet, Galan – Simeone (74′ Llorente), de Paul, Barrios, Gallagher (46′ Lino) – Griezmann, Alvarez (78′ Correa)
Osasuna: Herrera – Bretones (63′ Areso), Torro (64′ Torro), Castena, Herrando, Boyomo – Gomez, Garcia (86′ Arnaiz), Ibanez, Pena (63′ Mocayola) – Garcia (78′ Budimir)
Pierwsze minuty tego meczu były bardzo spokojne, wręcz zaskakująco wolne. Choć patrząc na ustawienie oraz wybory personalne w przypadku Vincente Moreno, mogliśmy oczekiwać Osasuny murującej własnej bramki. Atletico wiedziało, że musi wymyślić sposób na przedzieranie się w pole karne, poprzez prostopadłe, zaskakujące podania.
Idealny przykład takiego zagrania zobaczyliśmy w 7. minucie, poprzez błyskawiczną akcję gospodarzy przeprowadzoną prawą flanką boiska. Po podaniu między obrońcami, do piłki ruszył Nahuel Molina i idealnie dośrodkował na Antoine’a Griezmanna, który skierował futbolówkę do bramki. Jednak powtórki wykazały, że Francuz dokonał tego przy pomocy ręki. Co prawda była ona całkowicie przyklejona do ciała, jednak arbiter musiał w tej sytuacji, po weryfikacji VAR, anulować trafienie.
‼️ Explica @itu_edu el gol anulado a Griezmann
👉🏻 REGLA 12: Conducta antideportiva
➡️ Tocar el balón con la mano al intentar marcar un gol (independientemente de que lo consiga o no) o en un intento de evitar un gol del adversario sin conseguirlo
🟨 Y AMONESTACIÓN pic.twitter.com/fAX43expV5
— Carrusel Deportivo (@carrusel) January 12, 2025
Prawa strona boiska w Atletico działała znakomicie w pierwszym kwadransie. W 13. minucie w kontrze ruszył Giuliano Simeone, który zdołał wyłożyć piłkę do Juliana Alvareza na jedenasty metr. Wydawało się, że Argentyńczyk powinien wykończyć to z zamkniętymi oczami, lecz w tym przypadku, były zawodnik Manchesteru City trafił prosto w bramkarza. Po tych ostrzeżeniach Osasuna spróbowała nieco odpowiedzieć, przynajmniej na chwile przejmując inicjatywę. Jednak z minuty na minutę goście przedostawali się pod bramkę Oblaka, a w 24. minucie po dokładnym dośrodkowaniu w pole karne, bardzo blisko strzelenia gola był Jorge Herrarndo.
Drużyna Diego Simeone w końcu odpowiedziała na ofensywę rywala w 28. minucie. Rodrigo de Paul posłał świetne dośrodkowanie w pole karne na głowę Juliana Alvareza. Jednak Argentyńczyk po raz kolejny przegrał pojedynek z Sergio Herrerą. Mimo niemrawego początku, spotkanie stało na dużej intensywności. Alvarez dalej napierał i w 36. minucie oddał strzał z prawej strony pola karnego, lecz był to bardzo ostry kąt, dlatego golkiper Osasuny miał ułatwione zadanie. Do ostatniego gwizdka tej pierwszej połowy nie zobaczyliśmy już bramek.
🕡 DESCANSO #AtletiOsasuna #MarcadorKosner pic.twitter.com/uJCGqyO0Mq
— C. A. OSASUNA (@Osasuna) January 12, 2025
Jeden, zwycięski cios
Diego Simeone nie chciał zbyt długo czekać z reakcją, jeśli chodzi o zmiany w składzie. Na pierwszej połowie udział w tym spotkaniu zakończył Conor Gallagher, a w jego miejsce pojawił się ofensywnie nastawiony Samuel Lino. Widać było sporą dawkę motywacji w szeregach gospodarzy, ale mimo kilku ataków na bramkę Sergio Herrery, nie było konkretów w postaci goli. W 53. minucie wchodzący w drugiej części Lino otrzymał żółty kartonik, po tym jak chciał wymusić rzut karny.
Jednak znacznie zwiększona częstotliwość ataków Atletico w końcu przyniosło uciechę swoim kibicom. W 55. minucie po dośrodkowaniu Antoine’a Griezmanna, piłkę w pole karne zgrał Clement Lenglet. Futbolówkę po raz kolejny w tym meczu otrzymał Julian Alvarez, lecz tym razem nie mógł się pomylić i dał prowadzenie gospodarzom. Po tym trafieniu drużyna Simeone oddała plac gry swoim rywalom, co napędzało Osasunę, a to mogło zakończyć się dla nich bardzo źle.
Perfekcyjne rozegranie rzutu rożnego przez Atlético Madryt! 👏
Do siatki trafia Julián Álvarez, ale cała akcja zasługuje na uwagę! ⚽️🤌 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/Hx2Gp8ozlM
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 12, 2025
Widać było, że gospodarze chcieli za wszelką cenę utrzymać korzystny wynik, wychodząc ewentualnie z kontratakiem. W niektórych momentach w formacji obronnej było ustawionych aż sześciu zawodników. Kiedy już mieli okazję do atakowania, to kreowali sytuacje głównie z prawej strony boiska, gdzie ustawiony był Marcos Llorente. W 91. minucie w jednym z ostatnich szybkich ataków Atletico mogło podwyższyć prowadzenie. Interweniujący niepewnie Bretones trafił w słupek własnej bramki. Ostatecznie mimo starań, Osasuna nie była w stanie doprowadzić do wyrównania, a kibice gospodarzy mogli świętować objęcie fotelu lidera.
Fot. screen/Twitter