Wyróżnienia 19. kolejki La Liga

Napisane przez Krzysztof Małek, 15 stycznia 2025
La Liga - wyróżnienia
Za nami 19. kolejka La Liga, która została rozegrana w dwóch turach. Część drużyn swoje mecze rozegrała już na początku grudnia, co było związane z ich udziałem w styczniowym Superpucharze Hiszpanii. Na tym skorzystało Atletico Madryt, które dzięki kolejnemu zwycięstwu objęło pozycję lidera rozgrywek. Zapraszamy na kolejne wydanie „Hiszpańskich Wyróżnień”, gdzie w formie mini plebiscytu podsumujemy ostatni weekend w hiszpańskiej Primera Division.

Piłkarz 19. kolejki La Liga – Raphinha

Wyróżnienie dla piłkarza 19. kolejki trafia do Raphinhi z Barcelony. Brazylijczyk w spotkaniu z Mallorcą po raz kolejny pokazał, że należy do grona najlepszych piłkarzy na świecie. Jego dwa gole odegrały kluczową rolę w efektownym zwycięstwie 5:1 nad zespołem prowadzonym przez Jagobę Arrasate. Fani „Barcy” o tym występie zdążyli już zapomnieć, jednak wlicza się on w poczet tej właśnie kolejki.

Mecz Barcelony z Mallorcą odbył się już 3 grudnia ze względu na udział obu drużyn w styczniowym Superpucharze Hiszpanii. Tego dnia Raphinha musiał wziąć na siebie niemal cały ciężar ofensywy, ponieważ Robert Lewandowski cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Brazylijczyk popisał się znakomitą formą i ustrzelił dublet. Pierwszy raz trafił w 56. minucie pewnie wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu na Yamalu.

Mimo iż do tego momentu nie był to wybitny mecz w wykonaniu Barcelony, to jednak osobistości nie zawodziły. W 74. minucie kapitalne podanie zewnętrzną częścią stopy wykonał Lamine Yamal, a w polu karnym idealnie odnalazł się Raphinha. Brazylijczyk podwyższył prowadzenie „Blaugrany”, notując także swoją drugą bramkę.

To był kolejny znakomity występ kapitana Barcelony, który w tym sezonie imponuje statystykami – 27 meczów, 19 bramek i 11 asyst we wszystkich rozgrywkach. Transformacja, jaką przeszedł Raphinha w obecnym sezonie, jest wręcz nieprawdopodobna. Hansi Flick zdołał uczynić z niego prawdziwą maszynę do zdobywania bramek i asyst. W rundzie rewanżowej niemiecki trener z pewnością będzie mocno liczył na Brazylijczyka. Barcelona ma do odrobienia spore straty i musi teraz gonić zarówno Real Madryt, jak i Atletico.

Gol 19. kolejki La Liga – Takefusa Kubo vs Betis

Po raz pierwszy w naszym plebiscycie na gola kolejki wyróżniamy bramkę zdobytą… typowo z efektownej akcji. Nie był to żaden rzut wolny, efektowna bomba z daleka, strzał w okienko. Całą robotę zrobiła przebojowość strzelca. Tym razem chodzi o trafienie z meczu Realu Sociedad z Villarrealem, w którym to jedynego, decydującego gola strzelił niezawodny Takefusa Kubo. Jego trafienie zapewniło „Txuri-Urdin” cenne zwycięstwo 1:0.

Akcja bramkowa miała miejsce w 51. minucie meczu. Wszystko zaczęło się od… wybicia/podania piłki przez Mikela Oyarzabala spod własnego pola karnego. Wydawało się, że to przypadkowa sytuacja, ale Takefusa Kubo perfekcyjnie ją wykorzystał. Japończyk przebiegł z piłką połowę boiska, w polu karnym minął sprytnie obrońcę rywala i z chłodną precyzją pokonał Juniora Reisa. Przepiękna, indywidualna akcja, która zrobiła różnicę w meczu.

Można zapytać, co było w tej akcji wyjątkowego? Jednak całość – mocny wykop będący podaniem Oyarzabala, spryt i szybkość Kubo – w pełni zasłużyły na wyróżnienie. Dla 23-letniego zawodnika było to także przełomowe trafienie, ponieważ pierwsze w lidze od listopadowego meczu z Sevillą. W międzyczasie strzelił jedynie w Lidze Europy przeciwko Ajaksowi. Takefusa Kubo już wcześniej stał się najlepszym snajperem z Azji w La Liga. Do tej pory ma 26 bramek.

Młodzieżowiec 19. kolejki La Liga – Lamine Yamal

Znów wracamy do meczu sprzed ponad miesiąca. Młodzieżowcem kolejki został tym razem Lamine Yamal. Choć 17-letni Hiszpan nie wpisał się na listę strzelców w meczu z Mallorcą, to obok Raphinhii był jednym z najlepszych zawodników Barcelony, która zwyciężyła aż 5:1. Yamal formalnie zanotował jedną asystę – przy bramce na 3:1 w 74. minucie. W tej akcji popisał się fenomenalnym podaniem zewnętrzną częścią stopy, które idealnie wykorzystał Raphinha, zdobywając swoją drugą bramkę.

Młody talent miał również kluczowy udział w akcji z 56. minuty, gdy podyktowano rzut karny dla Barcelony. Po dynamicznym wejściu w pole karne to właśnie Yamal został sfaulowany przez Mojicę, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Niektóre statystyki – np. na „Transfermarkt” liczą coś takiego nawet jako… asystę. Jego wkład w ofensywę „Dumy Katalonii” w tym spotkaniu był nieoceniony.

Lamine Yamal w meczu z Mallorcą rozegrał swój pierwszy pełny mecz od powrotu po kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na prawie miesiąc. Zarówno Barcelona, jak i sam zawodnik sporo wycierpieli w tamtym okresie – drużyna notowała słabsze wyniki, tracąc cenne punkty. Jednak gdy tylko 17-latek wrócił do gry i odzyskał formę, wszystko zaczęło funkcjonować na najwyższym poziomie.

Znakomity występ w starciu z Mallorcą został doceniony przez hiszpański dziennik „Marca”, który umieścił Lamina Yamala w swojej jedenastce kolejki, podkreślając jego kluczową rolę w efektownym zwycięstwie Barcelony.

Mecz 19. kolejki La Liga – Athletic – Real Madryt 2:1

Kolejne wyróżnienie dotyczy meczu rozegranego jeszcze na początku grudnia ubiegłego roku, który był kluczowym momentem dla Realu Madryt. „Królewscy” znajdowali się wtedy w trudnym okresie po bolesnych porażkach z Barceloną w ligowym klasyku oraz z Liverpoolem i Milanem w Lidze Mistrzów. Z kolei Athletic Club liczył na przełamanie swojej fatalnej passy i pierwsze zwycięstwo nad Realem w lidze od 2015 roku.

Spotkanie było pełne emocji i zwrotów akcji. Już w pierwszej połowie Kylian Mbappe trafił do siatki, ale jego gol został anulowany z powodu spalonego. Prawdziwe wydarzenia zaczęły się jednak w drugiej części meczu. W 53. minucie Athletic miał rzut rożny, który początkowo nie przyniósł żadnych efektów. Kluczowe okazało się jednak szybkie odzyskanie piłki po nieudanym kornerze. Inaki Williams precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie błąd popełnił Thibaut Courtois, nie trafiając w piłkę. Futbolówka trafiła do Alexa Berenguera, który z kilku metrów wpakował ją do siatki.

Była to jego trzecia bramka w sezonie, do której dołożył pięć asyst w rozgrywkach ligowych, potwierdzając swoją wartość dla zespołu. Ten gol był symbolem determinacji i woli walki Athletiku w tym pełnym napięcia spotkaniu.

Real Madryt długo nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną defensywę rywala. Na pierwszy celny strzał „Królewscy” czekali aż do 59. minuty. Gospodarze imponowali solidnością w obronie oraz wysokim pressingiem, z którym goście mieli spore trudności.

Przełomowa sytuacja miała miejsce w 67. minucie, kiedy Julen Agirrezebala źle interweniował przy piłce zagranej z rzutu wolnego i sfaulował Antonio Rudigera w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Bohaterem tej akcji okazał się właśnie bramkarz gospodarzy, który zrehabilitował się za swój błąd. Agirrezebala obronił rzut karny wykonywany przez Kyliana Mbappe, który po raz drugi w krótkim czasie nie wykorzystał jedenastki. Francuz wcześniej pomylił się w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi FC.

„Królewscy” wyrównali dopiero w 78. minucie, gdy Jude Bellingham dobił piłkę po strzale z dystansu Kyliana Mbappe. Przywrócił nadzieje Realowi. Jednak gospodarze, mimo straty bramki, nie poddali się. Ich wysoki pressing wymusił błąd Fede Valverde, który stracił piłkę. Gorka Guruzeta ruszył w stronę pola karnego i precyzyjnie uderzył płasko z kilkunastu metrów. To trafienie w 80. minucie przywróciło prowadzenie Baskom, które zostało już utrzymane do końca.

Niespodzianka 19. kolejki La Liga – Real Valladolid – Betis 1:0

Real Valladolid, obok Valencii, to jedna z najsłabszych drużyn w tym sezonie. Klub, którego właścicielem jest legenda brazylijskiego futbolu Ronaldo, przegrał już 12 spotkań. A jednak w 19. kolejce udało się im sprawić sporą niespodziankę i ograć Real Betis!

„Pucela” na własnym stadionie podejmowała Betis, który pod wodzą Manuela Pellegriniego przeżywa trudny sezon pełen kontuzji i problemów z formą, ale mimo to w jakiś sposób ostatnio przepycha skromne zwycięstwa ze słabeuszami w Pucharze Króla czy Lidze Konferencji. Zespół zmagał się z nierównością gry na różnych frontach. Przegrał między innymi z Legią. Mimo to niewielu spodziewało się tak trudnego meczu na stadionie Jose Zorilla.

Z przebiegu spotkania wynika, że Betis kompletnie nie wyszedł na to spotkanie. Czwórka ofensywna – Bakambu, Ez Abde, Lo Celso i Isco – była całkowicie bezproduktywna. Defensywa, z Franem Vietesem w bramce, również zawiodła. Golkiper „Beticos” i jego koledzy powinni zdecydowanie lepiej zareagować przy akcji bramkowej rywali. W 58. minucie Kike Perez strzelił zaskakującego zwycięskiego gola dla Valladolid, a Javi Sanchez w drugiej połowie zrobił… to, co poniżej:

W końcówce strzał z główki oddał nawet golkiper Betisu, ale zrobił to za lekko. To zwycięstwo pozwoliło Realowi Valladolid odskoczyć Valencii na dwa punkty. Do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli drużyna Diego Coccy ma stratę zaledwie dwóch punktów. W najbliższej kolejce „Pucela” zmierzy się z Espanyolem, który jest oczko wyżej w tabeli Primera Division.

Komplet wyników:

Mallorca 1:5 Barcelona
Athletic Club 2:1 Real Madryt
Vallecano 2:1 Celta Vigo
Alaves 0:1 Girona
Valladolid 1:0 Betis
Espanyol 1:1 Leganes
Sevilla 1:1 Valencia
Las Palmas 1:2 Getafe
Atletico 1:0 Osasuna
Real Sociedad 1:0 Villarreal

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)