Raków odrzucił 1,7 mln euro za swojego gracza
Raków Częstochowa znów radzi sobie bardzo dobrze w polskiej Ekstraklasie, czego potwierdzeniem może być drugie miejsce w tabeli ligowej. Do dobrej gry jednokrotnego mistrza Polski przyczyniło się wielu zawodników. Wśród nich możemy wymienić chociażby Ericka Otieno. Jak informują media, 28-latek może niebawem opuścić Raków, jednak polski klub stawia twarde warunki – odrzucił ofertę na 1,7 mln euro!
Raków wyżej ceni Ericka Otieno
Raków Częstochowa pozyskał Ericka Otieno zimą 2024 roku, ściągając go ze szwedzkiego AIK za sumę około 700 tysięcy euro. Choć transfer do Polski był dla Kenijczyka sporym wyzwaniem, to odnalazł się on w nowym miejscu. W ciągu jednego roku kalendarzowego miał okazję wystąpić łącznie w 29 spotkaniach o stawkę, w których to zanotował udział przy czterech golach – mowa o jednej bramce oraz trzech asystach. Występuje głównie na lewym wahadle.
Odkąd 38-krotny reprezentant Kenii trafił do Ekstraklasy, jego szacunkowa i piłkarska wartość wzrosły i stał się on jednym z lepszych na swojej pozycji w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. 28-latek może pochwalić się szerokim wachlarzem umiejętności, co w połączeniu z jego grą dla „Medalików” sprawia, że przyciąga uwagę kolejnych klubów w Europie. Z ostatnich doniesień możemy się dowiedzieć, że poważnie zainteresowani jego usługami są Kazachowie, a będąc dokładniejszym Astana FC.
Varias ofertas llegan a las oficinas del Raków por Erick Otieno 🇰🇪. Desvela @FotbollDirekt que la más jugosa es la del #Astana kazajo que ofrece 1,7M€, el cuadro polaco espera unos 2,5M€ pese a que el carrilero izquierdo no es indiscutible en las alineaciones#Ekstraklasa pic.twitter.com/ZRK4d4Se3B
— Eugenio González Aguilera (@Eugeniogonza2) January 18, 2025
Z informacji opublikowanych przez portal „Fotbolldirekt.se” możemy dowiedzieć się, że siedmiokrotny mistrz Kazachstanu złożył ofertę za Kenijczyka. Nieoficjalnie mówi się, że ich oferta opiewała na sumę 1,7 miliona euro, podczas gdy szacunkowa wartość Otieno według portalu „Transfermarkt” wynosi 850 tysięcy euro. Raków odrzucił jednak tę i jak się okazuje – propozycje innych zainteresowanych klubów, uznając wyżej wspomnianą sumę za niewystarczającą, jak na gracza tej klasy.
Częstochowianie traktują kenijskiego pomocnika jako ważnego w zespole Marka Papszuna, dlatego też kolejne oferty są po prostu przez nich odrzucane. Dziennikarz Ola Gustavsson z wyżej wspomnianego portalu „Fotbolldirekt.se” informuje, że Raków najwyraźniej byłby gotów usiąść do rozmów, gdyby na stole pojawiła się oferta rzędu co najmniej 2,5 mln euro, co jednak póki co się nie wydarzyło.
Otieno nie jest nawet podstawowym piłkarzem Rakowa. Wystąpił w zaledwie pięciu na 18 spotkań w podstawowym składzie. Zdecydowanie przegrywa rywalizację z Jeanem Carlosem Silvą. Ten strzelił w minionej rundzie aż pięć goli i bardzo często gra po 90 minut. Otieno wchodzi nieraz z ławki, ale nie za Silvę, a wówczas Marek Papszun dokonuje roszad taktycznych. Otieno, wchodząc z ławki, zdobył bramkę z Zagłębiem Lubin oraz niezwykle ważną asystę z Pogonią Szczecin w… 103. minucie! Był to gol na 1:0. Obie akcje miały miejsce z lewej strony boiska.
„Dobra reputacja w Rakowie”
Na ten moment nie wiadomo jaka przyszłość czeka Kenijczyka. Pewnym jest, że Raków nie chce tak łatwo rezygnować ze swojego zawodnika, zwłaszcza że ekipa „Medalików” wciąż ma realne szanse na walkę o mistrzostwo Polski w sezonie 2024/2025. Dziennikarz Ola Gustavsson bardzo pozytywnie ocenił dotychczasowy pobyt Otieno w Polsce i podkreślił, że zdobył on „dobrą reputację w Rakowie”.
− Zajęło to trochę czasu, ale w końcu na początku ubiegłego roku jeden z najlepszych bocznych obrońców Allsvenskan opuścił AIK. Czas spędzony w polskim Rakowie Częstochowa szybko przyniósł mu sławę i dobrą reputację (…). Dowiedziałem, że w trakcie jego pobytu złożono za niego już kilka ofert – napisał dziennikarz.