Udana rehabilitacja! Real Madryt rozbija Las Palmas 4:1 na Santiago Bernabeu
Real Madryt potrzebował szansy na rehabilitację. Po wstydliwej porażce 2:5 z FC Barceloną w Superpucharze Hiszpanii oraz kontrowersyjnym zwycięstwie po dogrywce z Celtą Vigo w Pucharze Króla, podopieczni Carlo Ancelottiego mieli ogromną szansę na zmianę nastrojów. „Królewscy” rozbili bezradne Las Palmas 4:1 i awansowali na pozycję lidera La Liga.
Zaskoczony Real Madryt szybko się podniósł
Real Madryt miał zacząć z wysokiego C… i zaczął. W 33. sekundzie Sandro dośrodkowywał w pole karne, gdzie kapitalnie za plecami Lucasa Vazqueza pojawił się Fabio Silva. Portugalczyk wpakował piłkę do siatki i od 1. minuty „Królewscy” przegrywali. Szybki cios ze strony zespołu Diego Martineza.
Real Madryt: może wykorzystać potknięcia obu rywali i wskoczyć na fotel lidera, jeśli wygra z Las Palmas u siebie
Też Real Madryt: pic.twitter.com/mIiMOrekWw
— Krzysztof Rot (@KrzysztofRot) January 19, 2025
Minutę później Rodrygo zagrał w wolną przestrzeń do Brahima Diaza, który nie trafił w pustą bramkę. Nie tak miał rozpocząć się ten mecz dla „Los Blancos”… Chwilę później kolejną świetną sytuację miało Las Palmas, ale Fabio Silva tym razem spudłował.
W 8. minucie aktywny dzisiaj Rodrygo wypracował kolejną sytuację dla kolegi z drużyny – tym razem Kyliana Mbappe. Strzał Francuza odbił się jednak od nogi obrońcy i powędrował nad poprzeczką.
Kilka minut później w polu karnym Las Palmas upadł Rodrygo. Brazylijczyk został kopnięty przez Sandro, który wrócił do defensywy, by wspomóc kolegów. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Kylian Mbappe.
Dzieje się w Madrycie! Las Palmas potrzebowało niecałych 30 sekund, by wyjść na prowadzenie, ale Kylian Mbappe zdążył już wyrównać z rzutu karnego ⚽
Kto kolejny trafi do siatki? 👀
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/xaS7o2Sy1V
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 19, 2025
Las Palmas najwyraźniej myślało, że po szybko strzelonej bramce Real Madryt się załamie i mecz sam się wygra. Dopiero po stracie gola zawodnicy z Wysp Kanaryjskich ponownie potrafili pojawić się z piłką na połowie przeciwnika.
W 28. minucie Kylian Mbappe zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie ze skraju pola karnego. Jasper Cillessen popisał się fenomenalną interwencją po strzale mistrza świata z 2018 roku. Sekundy później Holender ponownie musiał popisywać się refleksem, tym razem sprytnego strzału z bliskiej odległości próbował Rodrygo.
Pięć minut później Raul Asencio napędził kontrę Realu Madryt. Następnie Dani Ceballos podał do Kyliana Mbappe, ten oddał strzał zza pola karnego – bramkarz odbił piłkę w bok, gdzie na błąd czekał już Lucas Vazquez. Hiszpan zgrał piłkę do Brahima Diaza, który umieścił piłkę w siatce. Kapitalna kontra „Królewskich”, Las Palmas zdecydowanie „przysnęło”.
Dwie minuty później, w 36. minucie kolejna bramka dla podopiecznych Carlo Ancelottiego. Świetny dzisiaj Rodrygo, występujący pod nieobecność Viniciusa Juniora na lewym skrzydle zagrał na skraj pola karnego do Kyliana Mbappe. Francuz uderzył z pierwszej piłki i po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców.
FENOMENALNY gol Kyliana Mbappe! 😍😍😍
Francuz kapitalnym strzałem z pierwszej piłki zanotował drugie trafienie dzisiejszego dnia 💪
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/aPkr2Yd3Z2
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 19, 2025
W 42. minucie… trzeci gol Kyliana Mbappe! Defensywa Las Palmas kompletnie się posypała – Rodrygo ponownie wpadł w pole karne i zagrał do niepilnowanego Francuza. Radość potrwała tylko chwilkę, gdyż po analizie VAR okazało się, że napastnik był na pozycji spalonej na początku akcji i absorbował uwagę obrońcy.
Wielki powrót po 399 dniach!
„Los Blancos” świetnie rozpoczęli drugą połowę. Tuż po zmianie stron Lucas Vazquez dośrodkowywał w pole karne i tylko szczęśliwa interwencja obrońcy przeszkodziła Rodrygo w zdobyciu czwartej bramki dla swojego zespołu. Minutę później przepięknym prostopadłym podaniem popisał się Raul Asencio. Jude Bellingham dopadł do piłki, minął bramkarza i… minimalnie chybił.
Co się odwlecze… w 57. minucie wreszcie na listę strzelców wpisał się Rodrygo. Fran Garcia zagrał piłkę w okolice 11. metra, gdzie na piłkę czekał już niepilnowany Brazylijczyk. Skrzydłowy wreszcie pokonał bramkarza, pracował na innych przez cały mecz, teraz koledzy zapracowali na niego.
𝘙𝘖𝘋𝘙𝘠𝙂𝙊𝙇. 🇧🇷 pic.twitter.com/cgMwhsWbnQ
— LALIGA (@LaLiga) January 19, 2025
W 64. minucie brutalnego faulu dopuścił się Benito Ramirez, zawodnik Las Palmas ostro zaatakował Lucasa Vazqueza. Po analizie VAR, arbiter pokazał mu czerwoną kartkę, co jeszcze bardziej utrudniło grę podopiecznym Diego Martineza.
Benito Ramirez sent off after this challenge on Lucas Vazquez!! 🟥
Las Palmas down to 10 men! pic.twitter.com/VvLwDNmkOh
— Football Xtra™ (@FootballXtra0) January 19, 2025
Real Madryt nie starał się forsować tempa grając w przewadze. Carlo Ancelotti nie decydował się jednak na szybkie zmiany i oszczędzanie podstawowych zawodników. Może włoski szkoleniowiec przestraszył się, że wydarzy się co co w meczu pucharowym z Celtą Vigo. Ale skoro wszystko działa, to po co zmieniać? W 74. minucie po zamieszaniu w polu karnym Las Palmas, Jude Bellingham i Fede Valverde razem umieścili piłkę w siatce. Sekundy później po analizie VAR sędzia anulował bramkę.
Chwilę po tym zdarzeniu na boisko wrócił David Alaba. Austriak pojawi się na murawie po raz pierwszy od 17 grudnia 2023 roku!
399 días después…🥹🤍
¡@David_Alaba vuelve a jugar un partido con el @realmadrid! #LALIGAHighlights pic.twitter.com/WFbnFF2umX
— LALIGA (@LaLiga) January 19, 2025
W pewnym momencie zaczęło wiać nudą. Do 86. minuty, wówczas piłkę otrzymał Fede Valverde i przepięknym, technicznym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Niestety, chwilę wcześniej na spalonym był kto? Lucas Vazquez…
Kilka minut otrzymali jeszcze Endrick oraz dwóch zawodników drużyny rezerw – Chema i Lorenzo Aguado, dla których był to debiut w La Liga. Nie mieli oni już jednak żadnego wpływu na wydarzenia na boisku. Real Madryt, mimo wpadki na początku spotkania, dość spokojnie pokonał rywali i przynajmniej na kilka dni poprawił humory kibiców.
fot. screen twitter