Motor Lublin z kolejnym transferem tej zimy
Motor Lublin to bez wątpienia najlepszy beniaminek tego sezonu Ekstraklasy. Zajmuje nadspodziewanie wysokie miejsce i ma wysokie ambicje. Poza kompletowaniem ludzi w gabinetach dokonywane są także transfery. Za sprawą dyrektora sportowego Pawła Golańskiego drużyna Mateusza Stolarskiego już została wzmocniona, jednak… to nie koniec! Beniaminek oficjalnie poinformował, że na testy medyczne przed dołączeniem do zespołu udał się napastnik/ofensywny pomocnik klubu z Izraela.
Motor pozyskuje napastnika. To jednokrotny reprezentant kraju
Jesienią ub. roku w barwach klubu z Lublina formą imponował Samuel Mraz. Słowak – szczególnie w drugiej części rundy – złapał rytm i był postrachem bramkarzy przeciwników. Zaimponował zwłaszcza w meczu z Piastem Gliwice. Popisał się ustrzeleniem hat-tricka i zapewnił swojej ekipie zwycięstwo. Jego forma wzbudziła zainteresowanie innych klubów. Chętnych na jego pozyskanie jest kilka zagranicznych ekip. Póki co nie wiadomo, w jakiej roli miałby odnaleźć się nowy napastnik. Jako konkurent dla Mraza czy jego następca.
Motor Lublin oficjalnie poinformował, że we wtorek 21 stycznia do klubu na testy medyczne przyleci Rumun Antonio Sefer, występujący do tej pory w izraelskim Hapoelu Beer Shewa. Jest zawodnikiem tego klubu od lata 2023 roku. Przez półtora sezonu zagrał w 53 ligowych meczach, strzelił 10 goli i zaliczył 12 asyst. Na półmetku rozgrywek jego dotychczasowy zespół jest liderem tamtejszej ekstraklasy. Sefer jest jednak głównie rezerwowym – aż 14 razy na 18 ligowych występów wchodził z ławki. Strzelił trzy gole jako joker.
W przeszłości reprezentował barwy także Rapidu Bukareszt, rezerw Groningen i rodzimego Otetula Gałacz, którego jest wychowankiem. Regularnie występował także w młodzieżowych reprezentacjach Rumunii. Doczekał się nawet debiutu w dorosłej kadrze. W listopadzie 2022 roku dostał 28 minut w towarzyskim spotkaniu z Mołdawią.
ℹ️ Pochodzący z Rumunii 24-letni pomocnik Antonio Sefer przejdzie jutro testy medyczne, a w przypadku ich pozytywnego zaliczenia dołączy do Motoru na zasadzie wypożyczenia z Hapoelu Beer Sheva.
Fot. Hapoel Beer Sheva pic.twitter.com/sVuE2fcUyS
— Motor Lublin (@MotorLublin) January 20, 2025
Motor się nie zatrzymuje. To już nie pierwszy transfer tej zimy
Nowym piłkarzem siódmej drużyny Ekstraklasy po rundzie jesiennej został już środkowy obrońca Herve Matthys pozyskany z belgijskiego Beerschot. Motor wykorzystał jego problemy z regularną grą i zapłacił za 29-latka kwotę poniżej 100 tysięcy euro. Na tę samą pozycję ściągnięty został młody i perspektywiczny Bright Ede z akademii Zagłębia Lubin. Motor wyrwał ligowemu rywalowi duży talent.
Już wcześniej ogłoszone zostało także pozyskanie Słoweńca Gaspera Tratnika. Nowy bramkarz, który trafił z rodzimego Primorje, ma za zadanie zastąpić kontuzjowanego Ivana Brkicia. O miejsce w składzie będzie rywalizował z Kacprem Rosą, niezbyt chwalonym za swoją postawę na najwyższym szczeblu rozgrywek. Motor zdążył się także pożegnać z legendą klubu Rafałem Królem. Bardzo doświadczony pomocnik został piłkarzem lokalnej Stali Kraśnik.
KAPITAN. LEGENDA. MOTOROWIEC.
Po prostu – dziękujemy! 💛🤍💙 pic.twitter.com/7GU69mP4TS
— Motor Lublin (@MotorLublin) January 8, 2025
Z kolei do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza przeniósł się Krzysztof Kubica, którego pobyt w Lublinie okazał się totalnym nieporozumieniem. Drużyna Mateusza Stolarskiego po rundzie jesiennej zajmuje w tabeli siódme miejsce z dorobkiem 28 punktów, czyli o siedem mniej niż zamykająca podium i zarazem strefę europejskich pucharów Jagiellonia.
Motor obecnie przygotowuje się do inauguracji rozgrywek w tureckim Belek, gdzie pozostanie do 24 stycznia. Rundę wiosenną rozpocznie meczem przed własną publicznością z innym beniaminkiem – Lechią Gdańsk. Właściciel klubu – Zbigniew Jakubas – nie ukrywa swoich dużych ambicji. Jego klub ma wejść na sam szczyt. Według zapowiedzi w przyszłym sezonie ma już realnie walczyć o miejsce na podium.