Zawodnik Wolverhampton decyzją trenera nie zagra do końca okienka

Napisane przez Patryk Popiołek, 21 stycznia 2025
Wolverhampton

Wolverhampton po przyjściu Vitora Pereiry przez chwilę prezentowało się całkiem przyzwoicie, choć należy to jednak nazwać znanym „efektem nowej miotły”. Aktualnie, portugalski szkoleniowiec ma oprócz słabych wyników także problemy wśród swojego składu. Mario Lemina po tym jak przekazał informację o chęci odejścia, nie zagra do końca okienka transferowego. Pereira przekazał swoją decyzję na pomeczowej konferencji.

Wolverhampton pożegna Leminę?

31-letni aktualnie środkowy pomocnik defensywny pomocnik przyszedł na Molineux Stadium w styczniu 2023 roku. Dotychczas rozegrał w barwach Wolverhampton 77 spotkań, strzelając sześć goli. Solidne występy w sezonie 2023/24 sprawiły, że w aktualnych rozgrywkach grywał z opaską kapitańską na ramieniu. Jednak nie zawsze dawał przykład, jak powinien robić to zawodnik z opaską. Po tym, jak Gary O’Neil został zwolniony, jego sytuacja nieco się zmieniła, lecz Vitor Pereira również widział dla niego miejsce w składzie.

Wydaje się, że sytuacja całkowicie zmieniła się w momencie, gdy Lemina zdecydował się na rozmowę z portugalskim trenerem przed meczem z Newcastle. Wówczas 31-latek przekazał, że nie jest gotowy do gry, ponieważ myśli o odejściu z klubu. Reakcja Pereiry była jasna i klarowna – odsunięcie od składu. Zawodnik miał rzekomo przepraszać za te słowa, lecz na mecz z Chelsea również nie znalazł się w kadrze, więc dziennikarze pytali po meczu o postać Leminy.

Dla mnie jest poza zespołem do końca okna transferowego, dopiero gdy ono się zamknie, zobaczę, czy wciąż jest moim zawodnikiem. Nie chcę zawodnika, który ma wątpliwości. Nie mogę grać z piłkarzem, który się zastanawia, czy chce zostać w drużynie. Chcę graczy zaangażowanych w projekt. Poczekam do końca okna transferowego i wtedy zobaczę, czy to będzie problem, który muszą sam rozwiązać.

Pereira z problemami na głowie

Pierwsze dwa mecze nowego trenera Wolverhampton, dwa zwycięstwa i nawet żadnej straconej bramki. Jednak później sytuacja się lekko mówiąc, skomplikowała. Wolves przez fatalny start rozgrywek są aktualnie tuż nad strefą spadkową, mając tyle samo punktów, co 18. Ipswich Town. Ich pozycja w angielskiej ekstraklasie wydaje się być mocno zagrożona, dlatego emocje udzielają się nie tylko kibicom. Po ostatnim meczu przegranym z Chelsea, Matheus Cunha, tuż po meczu od razu zszedł do szatni, nie podchodząc do kibiców. To też bardzo szybko skomentował Pereira.

Jest liderem zespołu. Może być sfrustrowany, bo chce wygrywać, ale każdy w szatni chce tego. Nie podoba mi się jego mowa ciała. Chcę, aby taki zawodnik próbował pomagać drużynie poprzez bieganie, cierpienie i walkę razem z nim. Teraz jestem wyrozumiały, następnym razem już nie będę.

Takie ofensywne wypowiedzi na konferencjach nie zawsze są dobrym pomysłem. Wiemy, że Cunha nadal negocjuje nowy kontrakt z klubem, przez który ma otrzymać sporą podwyżkę, ale formalnie jego sytuacja w klubie stoi pod znakiem zpaytania. Oczywiście trudno nie przyznać racji Pereirze, jednak można mieć wątpliwości, czy środki przekazu były w tym momencie właściwe. Wolverhampton walczy o utrzymanie, jest na 17. lokacie – a przed nimi seria trudnych rywali, Arenal, Aston Villa i Liverpool.

Fot. PressFocus

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)